Forum Ogrodnicze Oaza

Ja bym dała pod krzewy, chyba nie będziesz pod nimi uprawiał pomidorów, przecież to i tak jest w środowisku, a do zarażenia pomidorów dochodzi najczęściej w fazie produkowania rozsady. Jak wywalisz do śmieci, to przyjdzie z powietrzem lub deszczem z wysypiska. Trochę to podobne do wynoszenia ślimaków hiszpańskich do lasu Poniżej fragment ze STRONY
"Pseudomonas syringae to gramoujemne bakterie mające status organizmów kwarantannowych, a potencjalnie występujące w wielu uprawach. Porażają różne grupy roślin – od jadalnych (często u warzyw) po ozdobne. Występują m.in. na lwiej paszczy, ostróżce, lilaku i trawach ozdobnych. Patogen ma wielu żywicieli. Pseudomonas syringae powoduje także bakteryjną kanciastą plamistość ogórka."

Dzisiejszy zbiór

Ivory Tears, Thong, Tanunda Red, Spike, Black Dragon, Artisan Blush Tiger, Blue Chocolate, Alaska i żółty z przebarwieniami (nie widzę znacznika w donicy)

Powoli likwiduję balkonową uprawę. W niektórych pojemnikach bryła korzeniowa wypełniła całą donicę, ale w innych rozrosła się wszerz tylko do połowy pojemnika. W dwóch pojemnikach była tylko nieduża kula z korzeni,ale okazało się że te rośliny miały fuzariozę. Wszystkie donice miały podobną pojemność. Czy ta niewielka ilość korzeni związana jest z podlewaniem, czy niektórym odmianom wystarczy taka mała ich ilość? Gdyby korzenie wypełniły cała donicę to pewnie byłoby więcej owoców. U mnie szału nie było, porównując do zdjęć z pojemnikowych upraw na Oazie.

Wydaje mi się, że to zróżnicowanie odmianowe, tak jak niektóre odmiany to takie zdechlaki. Dlatego dobrze jest kilka razy przesadzać rozsadę pomidorów, za każdym razem zagrzebując ją jak najgłębiej się da, czasami nawet staram się przy ściance doniczki, spiralnie okręcić łodygę, a bryłę korzeniową wkładam pod kątem 90 stopni , gdy po posadzeniu prosto w pionie zbyt dużo wystaje z doniczki

Jutro będę likwidował pomidory bo w niedziele mają być 2 stopnie w nocy szkoda bo ładnie ozdabiają balkon

Nooo ładnie wyglądają a sąsiedzi zazdroszczą

Moje Jolki się wyraźnie postarzały, ale wciąż są pełne wigoru. Stoją jeszcze na dworze, przy nagrzanej słońcem ścianie, ale ze względu na zimne noce zabiorę je dzisiaj do ogrodu zimowego. Wszystkie 6 wyglądają podobnie.


Tymczasem: W tunelu bardzo późno (sierpień) z kompostu wygramolił się pomidor, a że wyglądał na zdrowego i silnego wsadziłam go do doniczki. Myślałam, żę to też Jolka, ale wygląda inaczej, niemniej też koktajlowy.


Natomiast: Z moich Jolek we wrześniu pobrałam najładniejsze wilki i posadziłam jako narybek do osobnych doniczek. Chociaż to dopiero 10- 15 cm sadzonki już kwitną i zaczynają mieć owoce.

W moje donicowe pomidory wstąpiło nowe życie. Wypuściły mnóstwo młodych liści i zaczęły ponownie kwitnąć i zawiązywać owoce. Skrzynie są za duże i nie dam rady ich nigdzie przenieść. Szkoda, że zapowiadają już załamanie pogody. Jedynie kilka sztuk, które mam w 10 litrowych doniczkach wezmę do środka i może z nich coś jeszcze zbiorę.

Część donicowych zakończyło swój żywot, ale niektóre dały radę przetrwać kilka zimnych nocy, które były jakiś czas temu i jakoś sobie radzą. Dwarf Aurija po obcięciu starego pędu wypuścił młode i nawet zabrał się za kwitnięcie i kolejny plon.





Pomidory nadal dekorują

Zaczęłam zabawę z pocieszkami.
Nasionka wyłożyłam na waciki 26.11.Ekspresowo pokazały się kiełki,wczoraj poszły do podłoża. O dziwo dzisiaj już jako pierwsze ujrzały światło dzenne-aTumbling Tom/mix,red i yellow/









W podłożu są jeszcze dwie odmiany karlowe-Maskotka i Vilma.

Ja też wyłożyłem podejrzane nasionka Koperkowego na próbę kiełkowania i... wykiełkowały bez zastrzeżeń. Nagle powstał problem - nie mam sumienia wyrzucić malutkich siewek, które już wyzwoliły się ze swoich domków. Co prawda nie jest to odmiana micro, karłowa, ale spróbuję je dotrzymać do przyszłego sezonu. Zostawię sobie dwa, na pozostałe już mam chętnych
Jakby nie było to wysiałem "tylko" 14 dni wcześniej niż w zeszłym roku
przyp:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...vii?start=954#832799

Bo zima przyszła prędzej i czas do wiosny bardziej się dłuży

Koperkowe mają już ok miesiąca od wysiania. Jednego już rozdałem. A żeby nie były samotne , to 5 grudnia dosiałem odmiany:
Mulatka, EM Champion, Lucinda, Earl Wonder. W taki oto sposób złamałem swoje przyrzeczenie i po raz kolejny już zapewniłem sobie przyszłościowe kursowanie z sadzonkami i zastanawianie się gdzie by je tu postawić jak będzie chłodno

Jacek, zamiast kursować po lesie, to będziesz biegał z pomidorami.

Jak my będziemy sadzić to Ty będziesz jadł.

Ja do donic na wczesny Zbiór 1 stycznia mamy zamiar wysiać odmiany micro. Chociaż może przełożę to na połowę stycznia, jakoś nie mam parcia na szczęście

Też kilka sztuk w styczniu bym musiała, w tym roku siałam w lutym i to było za późno. W zeszłym w połowie stycznia i idealnie. Muszę jakieś wcześniejsze zasiać z max 5-6 sztuk do wiader (pójda na balkon).

Tempo żółwie. Nie wiedzą co to słońce i jasny dzień. Może coś z tego będzie.To takie przypomnienie sezonu,kiedy każde wychodzące z podłoża nasiono daje Mam wiele radości.

Zapowiadają lekką zimę.

www.msn.com/pl-pl/pogoda/prognozamiesiec...=C&ocid=winp1taskbar