Forum Ogrodnicze Oaza

To świetna informacja, jeszcze tylko dużo słonecznych dni koniecznie ( patrzyłam na Wrocław bo mam niedaleko ) Planuję w styczniu wysiać kilka doniczkowych pomidorków Jolę i coś jeszcze do tego oraz nową krzyżówkę F1 na dwa pokolenia w przyszłym sezonie - 1 sztuka bo to będzie wysoki pomidor.

Ja tam nie wierzę w długoterminowe prognozy, prognoza już nawet na 10 dni wyznacza tylko tendencję, a powyżej 10 dni, to jak wróżenie ze szklanej kuli, przynajmniej poważne portale pogodowe tak piszą. Jak wymienialiśmy dach w 2017 roku, to wcześniej miała być ładna pogoda, jak zrzucili dach najpierw na gospodarczym budynku, to niż z południa tak nam dolał, że w kurniku było wody po kostki, która napadała przez strop, a na mieszkalnym trwało to potem dłużej i też nam przeciekał strop w dwóch miejscach

Alu to prawda ale trzeba się czymś pocieszyć w te mroczne dni ( oprócz dzisiejszego ). A tak w ogóle to aby do końca grudnia to po minutce codziennie dłuższy dzień. A jak coś się wsieje do doniczki to tupanie przy niej też jest radocha - jeszcze nie wschodzi, o już wychodzą kolanka pomidorka. To fajne chwile Jak coś pójdzie źle to wysieje się następne i dalej to samo. Chyba już odpoczęłam po tegorocznym sezonie i mam ochotę zaczynać od nowa bo po prostu lubię pomidory. Już miałam chwilę słabości i wysiałam dwa kurduple ale się opamiętałam i wyrzuciłam ładne siewki

Babcia Ala wrote:
To też kula, tylko nie szklana . To kula ziemska. Aktualna deformacja wiru arktycznego potwierdzałaby tą prognozę delikatnej zimy. www.msn.com/pl-pl/pogoda/mapy-pogody/tem...=1&ocid=winp1taskbar

Mam 2 zasady:
w pogodzie - jak nie poczuję, to nie uwierzę

w finansach - póki nie ma pieniędzy na koncie, to nie ma

Trzeba pomału przygotować się do nowego sezonu. Kontrola kiełkowania nasion wielu starych odmian.

Ostatnia uprawa tego pomidora paprykowego, była 10 lat temu. Fajny pomidorek czy to do uprawy w gruncie, czy w pojemnikach.




PS. Zastanawiam się czy nasion, które wykiełkują nie wysiać w perlit z przeznaczeniem na sadzonki wierzchołkowe. Logicznie rzecz biorąc, tak należałoby zrobić, bo nie wiadomo czy z nasion, które pozostały niewyłożone, jeszcze jakieś wykiełkują ?.

W tym roku będę miał sporo cennych odmian których nasiona muszę odnowić i większość z nich to rocznik 2014.Ostatnie lata odnawiałem po kilka i nie ma tu sztywnej reguły ich zdolności do życia w/g moich obserwacji.Jakość nasion ma duże znaczenie.5-6 letnie potrafią sprawiać problemy a te w okolicach 8-9 potrafią pozytywnie zaskoczyć.Wszystko zależy ile docelowo będziesz Mieciu potrzebował sadzonek tej cennej odmiany i jaką ilością nasion dysponujesz.Jeżeli małą to na logikę z tych które puszczą kła robiłbym sadzonki wierzchołkowe.U siebie przewiduję problemy,więc już w tej chwili mam plan b i trzy metody pobudzenia ich do życia.Jak to wyjdzie okaże się w praniu.Tradycyjnie najpierw będzie to woda utleniona,która przeważnie spełniała swoją rolę.Unikatów sadzonek z których pobiorę później nasiona potrzebuję zwykle 2 max 3.Na więcej pozwolić sobie nie mogę ze względu na mnogość odmian,przeważnie testowych/nowych i chroniczny brak miejsca.

pomodoro wrote:
Jakby co mam bardzo dużo nasion paprykowego z 2016 roku i mogę się podzielić w razie problemów z kiełkowaniem. Zebrałam wtedy nasiona, ale raczej nie mam w planach go więcej powtarzać.

Po 3 dobach skiełkowały nasiona pomidora paprykowego - 10-letnie. Wszystkie 10/10. Nasiona cały czas trzymane w lodówce. Do kiełkowania użyłem wody z filtra Brita. Przewodność wody ma duże znaczenie przy kiełkowaniu. Zbyt duża przewodność hamuje wchłanianie wody do wnętrza nasion.

Ma wiosnę miałem nasiona 2014 moczone w wyciągu ze Szczodraka też dały rady, jeszcze starszych nasion nie posiadam.
Jak Mietek pisał trzymanie nasion w prawidłowy sposób ma bardzo duże znaczenie też.

O wyciągu ze szczodraka nie słyszałam, ale przyjrzę się mu uważniej. Dzisiaj w mocnym naparze z rumianku zamoczyłam nasiona kilku odmian (Aztek, Fat Frog, Bunny hop, Red Robin, Monetka) mini pomidorków. Planuję wyłożyć do kiełkowania. Chcę sprawdzić, jak będą smakować uprawiane na parapecie Odmiany mini wzięłam ze względu na kompaktowe rozmiary. Doświetlać zacznę, gdy pojawią się siewki.

Przysiadłam chwilkę w ramach przerwy znalazłam takie domowo robione stymulatory flowers.desigusxpro.com/pl/uhod-za-raste...sta-dlya-semyan.html.
Koniec przerwy

Aż mi serce podskoczyło z radości,że samo "kochanie" wystarczy

Otwieram dzisiaj wczesnym rankiem pudełeczko z wyłożonymi do kiełkowania próbnego nasionami pomidora Black Zebra, a tu niespodzianka. Dwa nasiona z 10 wyłożonych puściły kiełki. Nasiona są sporo ponad 10-cio letnie , coś koło 15. Te nasiona muszę przenieść do perlitu. Wystarczyło tylko 7 dni do skiełkowania !.

Mieciu ja mam dobrą rękę do nasion, kiełkują mi w przeważającej większości, ale Ty to nawet jak posiejesz żwiru budowlanego, to Ci wykiełkuje Bardzo się cieszę Dziś pewnie też coś będę testować, choć wschody pietruszki kędzierzawej odmiany nie były zachęcające w testach

Nareszcie słoneczny dzień, jeden z niewielu ostatnio. Szkoda, że bywają teraz tak sporadycznie .
Skutki takich nasłonecznień widać od razu po rozsadach. Dosłownie w oczach dostają wigoru

Jacku to jak nie ma słońca to co? Sadzonki są zwiędnięte?