Forum Ogrodnicze Oaza

Wątlutkie, rachityczne, wręcz stoją w miejscu. Po słonecznym dniu mężnieją, liście się rozrastają dosłownie w oczach, ale to są "uroki" zimowej uprawy. Jednak sam ich widok, zapach, rekompensuje poświęcenie.
Ogólnie jestem spokojny, bo już nieraz Koperkowy pokazał jakim potrafi być pancernym pomidorem.
Pokażę go za miesiąc i oczywiście gdzieś koniec Kwietnia początek maja , na kanapce

pomodoro wrote: .

W sumie skiełkowało 5 sztuk z 10. Są już przełożone do perlitu.

Przy okazji nadmienię, że musiałem zmienić skład pożywki, ponieważ zawartość magnezu w wodzie z sieci jest za niska. Ta nowa pożywka przyda się też do nawożenia upraw w pojemnikach na bazie deszczówki.

Mieciu a jaki masz teraz skład tej nowej whisky do tych pomidorków?

Rok temu w moim regionie firma składająca raporty z badań dostarczającej wody do sieci oznaczała miejsce pobrania próbki i dane dot. ogólnej twardości wody,
bez informacji jednak na temat poszczególnych minerałów.
Od dłuższego czasu brakuje oznaczenia skąd pobrano próbkę w przedstawionych raportach i weź bądź teraz tutaj mądry i pisz wiersze .

www.pwikpiaseczno.pl/assets/Jako%C5%9B%C...dy/badania202312.pdf

Marzenka

Litr koncentratu zawiera 100 g pomarańczowego kristalonu + 80 g żółtego kristalonu + 20 g saletry amonowej. Ponieważ wapnia mam w wodzie ok 30 % pełnej dawki stosuję pożywkę 30 % tj 3 ml koncentratu na litr wody do podlewania.

Grzebuła wrote:
Pod względem analiz firma dostarczająca wodę w moim powiecie jest wyjątkowo sumienna.

wodociagi.chrzanowskie.pl/wp-content/upl...2023/01/Rok-2022.pdf

1 grudnia wyłożyłam do kiełkowania 4 nasionka Jolek, kilka Azteków oraz Vilmę. Jako jedyne skiełkowały Jole - z nasion od Miecia. Reszta nasionek zrobiła się czarna... Niestety coś zrobiłam źle i skiełkowane na ręcznikach papierowych Jole poszły w zaświaty
Jednak pomidorki wolę kiełkować w perlicie, tak więc 27 grudnia namoczyłam w fioletowym wręcz roztworze nadmanganianie potasu 2 nasionka Joli i po kilka Azteca, Figla oraz Vilmy. Wysiałam i wzeszły wszystkie
Jutro pierwszy raz podleję pożywką zakwaszoną octem.

Zarzekała się żaba błota, waciki poszły w ruch . Jedne nasionka na sadzonkę zielną a drugie z przeznaczeniem na dwa pokolenia. To by było tyle na rozruch, następne w lutym jakieś doniczkowe niskie ale jeszcze nie podjęłam decyzji które odmiany

Napisz proszę Elu jakie odmiany siejesz tak wcześnie? i jak doświetlasz?

Zapomniałam i nie wiem jak to się stało ale nie zebrałam nasion odmiany Domasznije Serdca Gosiorowskich a więc pomidor wysoki i ten mam nadzieję utrzymać do wiosny czyli zrobić z niego sadzonkę zielną, drugi to F1 i tak jak w latach poprzednich chciałabym uzyskać jesienią nasiona F3. Ponieważ to będą tylko dwie sadzonki, z czego jedna będzie cięta to doświetlę świetlówką dla roślin, fluora czy jakoś tak. Jak będzie trzeba to dodatkowo postawię lampę z żarówką 6000 k. a w dni słoneczne parapet. Dwa razy się udało w maju wysiać drugie pokolenie i owoce zdążyły dojrzeć.
Jak się nie uda wysieję w/w odmiany w marcu.

Elu ważne, że zabawa będzie przednia Z nasion wyłożonych 1 grudnia skiełkowały mi tylko Jole od Miecia, Azteki i Vilmy zgniły na ręczniku papierowym. Ponownie podjęłam wyzwanie 27 grudnia i tym razem namoczone nasionka w nadmanganianie potasu wysiałam w czysty perlit. Wzeszły po 4 dniach. Jednak już wczoraj dostały pierwszą porcję pożywki, zakwaszoną octem. Zdecydowanie pomidory będę siała prosto w perlit - to moje ulubione podłoże.

Nie będę w stanie wymienić podłoża we wszystkich pojemnikach. W niektórych będzie musiało pozostać zeszłoroczne,ale jakoś uzdatnione. Obornikiem granulowanym i nawozem mineralnym, ale jak to zrobić "na oko".

Na oko to może być ciężko, bo nie wiadomo co w tym podłożu zostało. Zapytaj może Mietka - w kwestii nawożenia jest bardzo kompetentny.

Testuję zdolność kiełkowania nastepnych nasion retro : AMUR TIGER i MATA HARI

Widać że oznaczenie też kiełkuje chyba że okulary mnie kłamią

Koperkowe już w kuflach 0,5l. Pozostałe jeszcze w 200ml, ale też już niedługo. Idzie mróz, ale i dni słoneczne, więc powinny sporo podskoczyć.


Ps.
Sorry nie miałem całej pięciozłotówki ( nie chciała wyskoczyć ze skarbonki).

Na słoneczko też czekają moje maleństwa. Dzisiaj dostaną spora dawkę.
Karlowe:Vilma-z czterema listkami właściwymi,pomimo że malutka wygląda na krępa sadzonkę.Maskotka i Tumbling Tom są wybiegniete.

Te kufle i inne plastikowe pojemniki z dziurkami od spodu robicie? Czy pilnujecie przy podlewaniu żeby nie przelewać? Ja w swoich pojemnikach po śmietanie wycinam jeden otwór na dole ścianki.