Forum Ogrodnicze Oaza

No i prosze jaka prosta odpowiedz.
Czyli, uściślijmy jeszcze tylko gdzie jest większe zapotrzebowanie na azot - pod osłonami czy w "otwartym" polu, bo to sie troszke rozmyło.
Bo ja rozumiem to tak:
osłony - N w okolicach 200
pole/donice. etc czyli generalnie na zewnatrz - N w okolicach 120
Reszta składników generalnie bez zmian
Dobrze skojarzyłem czy jest dokładnie odwrotnie.

Wole sie upewnic, bo jak pisałem wyzej mam pomidory w dwóch wariantach uprawy (cześć jest w szklarni, cześć w donicach na zewnątrz). Poki co wszystkie dostają to samo i wyglądają rozsądnie, ale zawsze można zareagować.

Ty chyba pracę doktorską piszesz ?
Jeśli masz zamiar fertygować uprawę,to stosuj pożywkę o składzie według liczb granicznych z tabeli nr 4 publikacji, którą linkowałem. Sprawdzone po wielokroć.

Oj, nudzi mi sie na Home Office, to zgłębiam temat.
To chyba ciekawsze niż brandzlowanie się ile to odmian pomidorków wysiałam/wysiałem w tym roku tudzież od wstawek z rodzaju "gnojówka z pokrzyw". Od nadmiaru wiedzy to jeszcze nikt nie umarł, a z jej braku całkiem sporo ludzi.
Strasznie gorąco pozdrawiam i dziekuje za zmotywowanie do zgłębiania wiedzy. Jak się odkazuje, całe to ogrodnictwo/rolnictwo bez matmy się nie obędzie.

Cressi wrote:

Czy jesteś absolutnie pewien, że chciałeś właśnie to napisać ?

Absolutnie to nie. Ale znalezienie sensownej wiedzy pośród setek nic nie wnoszących do rzeczywistości postów potrafi nauczyć pokory.
No chyba ze traktujecie forum jako forum wzjemnej adoracji.
Wielka szkoda, ze wątków jest tak mało przez co są mało wyspecjalizowane. Kogoś szukającego pomocy w kwestii powiedzmy, nawożenia, raczej średnio interesuje ile to krzaczków posadziła pani Zosia czy pan Zenek. Przerazającce jest to, ze to circa 90% postów.
I tak pozdrawiam. Meliske se wezmę i wracam do historycznych wpisów.

Cóż, chyba nie wyraziłam się dość jasno. Powinnam podkreślić słowo "brandzlować", ale skoro nie widzisz w tym nic niewłaściwego, to uznaj moje pytanie za retoryczne.
Również pozdrawiam i życzę owocnego studiowania merytorycznych treści.

p.s. z odkrytej gleby azot jest wymywany w większym stopniu niż z ziemi będącej pod osłonami ( zwłaszcza po zimie ), więc zapotrzebowanie roślin na ten pierwiastek jest większe. O ile nie dysponujemy analizą owej gleby.
Zapraszam do wątku o nawożeniu - tam z pewnością znajdziesz odpowiedzi na frapujące Cię pytania.

Cressi wrote:
Nie jesteśmy grupą wzajemnej adoracji. Bardzo chętnie przyjmujemy nowych forumowiczów do naszego grona.
Nasze forum, to nie suchy podręcznik ogrodnictwa. To miejsce gdzie wymieniamy się wiedzą i doświadczeniem, ale też wspieramy się w sukcesach i niepowodzeniach. Staramy się odnosić się do siebie wzajemnie z szacunkiem. Wyraża się to również w słownictwie jakiego używamy. Nie używamy słów obelżywych i wulgarnych. A określenie, na które zwróciła uwagę Ania zdecydowanie do takich należy. Proszę o nie używanie w przyszłości takiego słownictwa.

Łoj, to chyba inne słowniki czytamy.
Ale przyjmuje do wiadomości i przepraszam.

Poza penduliną na balkonie zostanie też jedna siewka Moyi Noir. W gruncie zimno i nie wiem co zastanę, a nasiona chciałabym zebrać.




Dostała ziemię z hydrożelem, nawozem z owczej wełny i najładniejszą donicę która ma około 20l+. Lepiej niż ona to nikt na balkonie nie ma Mam nadzieję że chociaż jest mała prowadząc na jeden pęd zdąży dojrzeć. Liczę na to że sezon na balkonie zawsze jest trochę dłuższy.

Chce Was prosić o ocenę moich pomidorów.
Na moich pomidorach łodygi liści wierzchołkowych zaczęły wyginać sie na kształt banana. Mówie tutaj o głównej łodyżce liścia złożonego. Czy to są te sławetne "baranie rogi"? Troche to byłoby dziwne, bo nawożone są wg dawek do uprawy w pojemniku (mieszanka 12-18-31 i ilości 1g/litr). Cylindry pod osłoną.
Jednocześnie dolne liścia zwijają sie rulon. Czubki roslin są wyraźnie jaśniejsze od reszty,

Zrób zdjęcie całego krzaka, ale tak na pierwszy rzut oka, to nie trzymałeś się wartości granicznych. Przejedzą nadmiary i wrócą do normy. Tylko, ze z mojego doświadczenia wiem, ze takie przekarmione gorzej kwitną i wiążą, a przynajmniej później.Ja w takim wypadku sadzę sałatę japońska w stopach, zawsze im trochę azotu zabierze.

Cały krzaczor

A tutaj inna odmiana rosnaca na zewnątrz. Tez w pojemniku. Zastanawiaja mnie te jasne liście na wierzchołku. Tez dolne podwięte w rulon, a łodyga górnego liścia w banana.

Liście całe w bąblach. Niezbędny umiar w nawożeniu. Jest jeszcze jeden aspekt. Nie każdy nawóz nadaje się do nawożenia upraw w pojemnikach choćby miał idealny stosunek składników. Należy dobierać takie nawozy, które mają małą zawartość azotu amonowego i amidowego. Takim nawozem jest np czerwony Kristalon.

I taki dostawały. 80% czerwonego i 20% zółtego w dawce 1g/litr.
Dobra, dam im odpocząć i zobaczymy co będzie.

Tak czy siak pomidory są ewidentnie przenawożone.

Byc moze zrobiłem jakis błąd przygotowując koncentrat. Jakiś powód takiego stanu rzeczy musi być.
Dziękuję za pomoc.

Jakie podłoże jest w tych pojemnikach?

https://a.allegroimg.com/s1024/0c3936/975f308240bd94591e3849c2191f
Takie. Substrat torfowy Wokas
Tak sie zastanawiam - a może za często podlewałem. Faktycznie widać, ze łodygi od powiedzmy połowy wysokości są grube i masywne. Tak jakby roslina dostała solidnego "kopa"