Forum Ogrodnicze Oaza

Ten substrat jest z nawozem. Oczywiście producent się nie przyznaje jaki to nawóz i w jakiej ilości. Sądząc po zasoleniu jest go sporo. Podejrzewam, że za wcześnie rozpocząłeś fertygację i dowaliłeś do pieca.

A jaki skład ma Twój koncentrat ?.

W pierwszej wersji to było 80g czerwonego i 20g zółtego na litr wody. 100ml takiego miksu na 10 litrową konewkę. Teraz dałem troche mniej - miks 80/20, z tym ze 90g takiego miksu na litr koncentratu. Reszta bez zmian.
Zastanawia mnie tylko jedno - cześć pojemników stoi pod gołym niebe i ostatnie deszcze teoretycznie wypłukały wszystko. To skąd te deformacje.

W każdym razie - roślinki poszły na dietę. Bede obserwował zmiany i zaraportuje za jakieś 2 tygodnie.
Coraz bardziej mnie to ogrodnictwo wciąga.

Witam. W tym roku zacząłem uprawiać pomidorki. Posadziłem dwie malinówkę, barona i koktajlówkę. Pomidorki są w foli białej. Posadzone są w 5 litrowych czarnych doniczkach. Ziemia mieszana z ogródka i kupna. Podlewałem raz w tygodniu gnojówką z pokrzyw na 10 l deszczówki wlewałem 0.5 litra gnojówki ..reszta podlewana wodą.. Mam problem bo dolne liście zżółkły i maja brązowe i czarne plamki i liście zwijają się do góry
..co robić?????

Zacząć nawozić a nie udawać, że się nawozi. Jest wątek o pomidorach w pojemnikach, poczytaj.

Co wy ludzie z tymi gnojówkami narabiacie , to aż głowa boli.

Może podpowiesz czym nawozić i jak? a czy to jest jakaś choroba co robić w takiej sytuacji?

Budylo - na początek powitam Cię w naszym Warzywniku
Mam nadzieję, że Twoja przygoda z pomidorkami rozszerzy się na te uprawiane w przyszłości w gruncie.
Krzaczki nie wyglądają źle, a objawy na dolnych, najstarszych liściach sugerowałyby błędy w początkowej opiece nad rozsadami, a teraz dodatkowo wpłynęło na nie "nawożenie". Niestety, nie wiemy, jaką zasobna jest ziemia w donicach. Gnojówka z pokrzywy ( którą popełniłam raz w życiu do zasilania w azot rośliny ozdobne, z mizernym efektem ) nie jest właściwą, podstawową formą dokarmiania pomidorów/warzyw.

Pojemniki 5l mogą okazać się za małe do uprawy, np. malinówek, które są dość kapryśnymi pomidorkami. Generalnie stosuje się donice powyżej 10l na jeden krzak, w zależności od odmiany.

Liście z objawami niedoborów możesz usunąć, chwasty też

Jakimi nawozami dysponujesz ?

p.s. przyczyn zwijania się liści w "łódeczki" jest kilka: nadmiar azotu, za wysoka temperatura, przelanie podłoża, zasolenie .... nie wiemy, co "piszczy" w Twojej glebie.

Mój nowy nabytek tegoroczny Chris Ukrainian w uprawie pojemnikowej . Czy uprawiał ktoś tą odmianę ?

pomodoro wrote: I ja się w trące, Z swoją uprawą. Zrobiłem parę zdjęć i badanie ziemi zakupionej niby bio do warzyw i pomidorów.
Z tego co Pomodoro twierdzi to tą ziemie mógłbym używać jako nawozu i to nie do końca bo jeszcze truje. Takie badziewie nam upychają pod piękną nazwą ziemia do warzyw i pomidorów.Wciąż myślą niektórzy producenci ze wszystko im ujdzie płazem. Ziemia(każda wyprodukowana partia) powinna mieć oznaczenia zasobności w makro i mikro elementy.Zaufałem nazwie ,kupiłem a że coś zauważyłem nie tak z sadzonkami,więc próbując dowiedzieć się od firmy jakiego kota kupiłem w worku, odsyłano od jednego do drugiego. W końcu musiałem dać ziemię do analizy i oto ona.

Od dawna to twierdzę, że producenci podłoży czy nasion traktują ogrodników amatorów, jak stado baranów. Mógłbyś dochodzić roszczeń, gdybyś miał uprawę ubezpieczoną. Makabryczna ilość potasu, toksyczna zawartość sodu i chlorków. Jeden wielki SYF !

I ja się w trące, Z swoją uprawą. Zrobiłem parę zdjęć i badanie ziemi zakupionej niby bio do warzyw i pomidorów.

A możesz zdradzić nazwę producenta?

ewakatarzyna wrote: Jestem tu nowy i nie wiem czy mogę? Podpowiedzcie.

Odradzałbym, bo możesz się nabawić kłopotów.

pomodoro wrote: Goście przerwali bo chciałem jeszcze wysłać więcej zdjęć. Pózniej chciałem wysłać naraz wszystkie i nie wyszło coś. Teraz próbuje jeszcze raz.



To dwa krzaki Krakusa.


Dwa krzaki Marmande.





Trzy krzaki Faworyta, wyglądają na zabiedzone.



A to malinowy olbrzym

Ten marmande ma trzy dopiero takie pomidorki.



Ogórki tez jakby miały jakieś plamy dostać

a to liść właśnie z tych zabiedzonych Faworytow.

Nazwę producenta takiej "ziemi ogrodniczej " Norbert bez żadnych konsekwencji prawnych może podać do wiadomości publicznej. Ma w ręku analizę chemiczną za którą zapłacił i laboratorium, które tą analizę wykonało i bierze całkowitą odpowiedzialność za prawidłowość tej analizy. Może się też ubiegać o zwrot kosztów zakupu i analizy ponieważ zakupiony produkt nie odpowiadał ogólnie przyjętym normom dla takiego typu podłoża .

Oczywiście. Analiza nie ma uwagi "Poufne" czy "Tajne"., a to fakty, nie pomówienia czy nawet wnioski ."

Co niestety nie zmienia faktu, że producent zwłaszcza jeśli jest duży, licząc na swoich prawników może go ciągać po sądach. Wystarczy, że zarzucą mu, że nie ma dowodu na to, że wysłał akurat ich glebę do analizy. Jest tylko jego słowo. I przedstawią swoją analizę (np. zupełnie innej partii gleby).
Norbert! Myślę, że możesz tę informację przesłać zainteresowanym na priv'a.
P.S. Ja też poproszę o przesłanie.

Moje pomidorki nareszcie ruszyły ze wzrostem.Strasznie długo to trwało,ale jest szansa na spróbowanie własnego pomidorka.