Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję, Bea. E06 u mnie zapowiada się na duży i mocny krzak. Będę go bacznie obserwować i za jakiś czas podejmę decyzję jak go prowadzić.

Ja nie robiłem nic z gronami i ładnie rósł.

Nie reguluję gron w E06, na chwilę obecną wygląda tak (to ten na pierwszym planie):



Rosną takie długaśne te E06, ale widzę, ze ma już drugie grono
Rok temu wyglądał on identycznie. Grona miały po kilkanaście owoców, też nic nie regulowałam.

Ile one mają teraz wysokości?

Nie wiem, może z 1,20
W tamtym roku dorósł do dachu szklarni (2,40).
W gruncie jest niższy, ale i tak przegonił inne - jak wrócę do domu to zrobię zdjęcie gruntowego.

Rozumiem ,że w szklarni prowadzisz go na jeden pęd. A jak w gruncie?

Oto mój E06 i rośnie w gruncie.Będę prowadził go na żywioł,z tym,że dziś usunąłem kilka wilków najniższych.


Też ma dwa grona i w pierwszym jest 14 kwiatków a w drugim chyba 9.Mam go pierwszy raz.

Kochani, mam do Was gorącą prośbę o zdawanie relacji z uprawy krzyżówek Eli w tym wątku : forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...ona-odmiany-i-uprawa

W ten sposób będziemy mieli ciekawą bazę danych, które nie zginą w natłoku informacji. Z góry serdecznie dziękuję

W tym roku mam na balkonie w donicach posadzone dwa pomidory. Jeden to Pinokio, karłowy a drugi to Bawole Serce.
Pinokio - to nowość dla mnie , mam trzy rośliny - dwie na ogrodzie i jedna w donicy, Bawole Serce - zawsze było w gruncie
na ogrodzie, generatywne o mizernym wyglądzie.Chcę zobaczyć jak będzie rósł w donicy pod specjalnym nadzorem.

Pinokio na balkonie zakwitł.






Będzie padać.

Dzięki akcji wymiany nasion mam w tym roku okazję hodować na moim małym balkonie kilka nowych odmian pomidorków. Nie wiem jak je prowadzić. Mam odmiany Legend, Spiridon, Arctic Rose, Maliniak karłowy. Prowadzimy je tak, jak duże , czy max 2 pędy i obrywamy wilki ?
Mam tez koktajlowa Maskotkę. Wg opisu miała być zwisająca- wiotkołodygowa, ale nie zapowiada się na taką. Jak poste pować z ta odmianą ?
Kupiłam tez nasionka i teraz mam sadzonki odmiany Balkon Star, miał ktos takie cudo ?

Nie wiem dlaczego zniknęły mi archiwalne prywatne wiadomości. To się samo kasuje po jakimś czasie ? Gdybym to wiedziała, zanotowałabym kilka cennych rad z nich.

Ania Adasiowa pisała w wątku o pomidorach w gruncie o prewencyjnym oprysku chemią. I tu prosze o radę.
W ubiegłym roku nie stosowałam żadnej chemii, uprawa udała się dzieki opryskom ekologicznym HT,PW, olejek herbaciany,a także IF. Dodatkowo DMSO i polopiryna. Problemem było to IF , ponieważ barwi to wszystko wokól na fioletowo, a czasem skapnie w dół, czego moja sąsiadka nie przetrawi. Wynosiłam więc te pomidory na czas oprysku IF do wanny i pod prysznic, ale szczerze mówiąc nie mam już na to siły. Dlatego myslę o opryskach prewencyjnych chemią, tym bardziej,że pogoda w tym roku sprzyja chorobom. Co radzicie, kiedy i w jakich odstepach czasu ? Myślałam o wczesnych max dwóch opryskach prewencyjnych chemią i potem tylko ekologia, ale z wyłączeniem IF.

Aaaa i jeszcze pierwszy raz mam stasmione kwiaty na dwóch pomidorkach. Co jest tego przyczyną ?

Krysiu, prewencyjny oprysk stosuję tylko u pomidorków gruntowych na działce na wsi i zawsze jest to Infinito. W tym roku musiałam robić już oprysk interwencyjny, bo choroba zaczęła wchodzić na liście.
Natomiast pomidorki donicowe, rosnące na parapetach zewnętrznych w mieście rosną zawsze bez żadnej chemicznej interwencji, a jedynie dostają PW i dobry nawóz do fertygacji. Jedyną paskudą, którą musiałam zniszczyć chemicznie, była mszyca.

Staśmione kwiaty to najczęstsza przyczyna zimnych momentów w życiu rośliny.

Moje rosnące na balkonie Arctic Rose (z prawej strony) i Legend (z lewej strony).


Krysiu, w ubiegłym roku miałam na balkonie w donicach 10 litrowych pomidorki Legend. Znalazłam tylko takie zdjęcie.

Jest to pomidor samokończący, dorastał do wysokości ok. 60cm. Ja nie usuwałam mu wilków, tylko pojedyncze liście kiedy był już bardzo gęsty.Był bardzo odporny i nie chorował.

Jeśli chodzi o ochronę pomidorów balkonowych, stosowałam PW i PW łączone z HT naprzemiennie co 7 dni. Kiedy pogoda była zła i komunikat o zz był aktywny robiłam oprysk co 5 dni. Kiedy na jednym z pomidorków rosnących na odkrytym balkonie pojawiły się pierwsze symptomy ZZ użyłam jeden raz środka Revus. Potem znowu PW i łączone PW z HT. U mnie to wystarczyło i jesienią usuwałam z balkonów zdrowe krzaki.

Dziewczyny, BADZO dziękuję za dobre rady ! W takim razie pozostane przy opryskach wg receptur Pomodoro i będę obserwować roslinki. Chemię mam, jakby trzeba było szybko zastosować ...
A oto moje uprawy
Maskotka

Kwitnące Perły Ogrodu

Venus

Zakatek głownie ziołowo- sałatowy

Druga strona balkonu

Jednak , co w wiadrze to nie w gruncie . Półtora tygodnia po wysadzeniu Malinowy Gigant

Pinokio na balkonie nie zwalnia z kwitnieniem. Dzisiaj to grono wygląda tak.

Dziś na śniadanie był pierwszy własny pomidorek. Mniam, pyszny




Oczywiście ze staśmionego kwiatka, ale przyzwoicie, tylko szew zewnętrzny.Odmiana Sugar Baby, wczesna i bardzo plenna.

Ma śliczny zameczek