Forum Ogrodnicze Oaza

pomodoro wrote:
To wiem, ale chodziło mi o wykopanie 20l dołka w ziemi. Pod kątem nawożenia, będziesz traktował to bardziej jak uprawę w pojemniku, czy w gruncie?

Co do nawozów liczy się jeszcze ich "upierdliwość" i szkodliwość. Wiem, ze swego czasu florovit został wyklęty, choć ostatnio jak patrzyłem, to nie miał w składzie izotiazolu. Dlatego można się zakręcić w tym wszystkim

Rolę wiadra będzie spełniał dołek w ziemi. Fertygując rośliny nie interesuje mnie czy to uprawa doniczkowa, czy grunt. Interesują mnie tylko liczby graniczne. Ponieważ mam glebę wilgotną, to podlewanie mam z głowy. Mając rośliny we wiadrach, musiałem chcąc nie chcąc brać nogi za pas i jechać na działkę podlać je.

Liczny graniczne dla dyniowatych:

azot 100-150 mg/l
fosfor 60-80 mg/l
potas 175-225 mg/l

Do tych liczb granicznych trzeba dobrać nawóz. Najprościej będzie użyć Kristalonu zielonego z małym dodatkiem saletry potasowej.

Albo nawozu płynnego o składzie % zbliżonym do NPK 4-6-8

Balkonowe towarzystwo czyli Lime green salad i Dwarf purple heart zostały wsadzone do większych doniczek. Do ziemi dodałam perlitu i bardzo nieśmiało troszeczkę nawozu z owczą wełną.



Teraz się skapnęłam że nie podpisałam który jest który. Docelowo dostaną większe donice, ale te jeszcze zajęte.

Na serię niefortunnych zdarzeń załapały się też azteki. Posadziłam te maleństwa w wiszących skrzynkach obok mini bell. Dziś patrzę a tam pustka.

Zostały się nienaruszone papryki a po pomidorach śladu nie ma. Wiatr (niziutkie były) i postronni amatorzy odpadają (1 piętro). Podejrzewam ptaszysko które przylatuje do nas i już parę razy przyłapałam je na wyrzucaniu ziemi z skrzynki (a mąż myślał że to ja bałaganie).

Szkoda mi strasznie. Zostały mi się dwie sadzonki. Sadzić? Budować zasieki?

Trzeba sadzić. Może zrób im na początek palisadę z patyków ?
Aga

Na ptaki to raczej "tuba z deklem" z siatki...

Witam czy pomoglibyście zidentyfikować chorobę czy niedobory moich pomidorów??

Są to pomidory koktajlowe uprawiane w donicach na balkonie.
Na jednej z roślin problem polega na czarnieniu i zwijaniu się liści tak jak na zdjęciach:






Na drugiej roślinie lekko blaknące liście ale tu na szczęście się nie zwijają i nie czarnieją.

Pomidor na trzecim zdjęciu wygląda całkiem nieciekawie.

nn Krym w "pojemniku" (Wiktoria - dziękuję za nasionka)

Edytko! Wzniosłaś się na szczyt recyklingu My ze starej wanny zrobiliśmy kąpielisko dla psa, a zmienić wannę w doniczkę to genialny pomysł.

Kąpielisko - Super. Na co to nie można wykorzystać...Dwa lata temu wanna służyła jako rozsadnik na cynie i astry. W ubiegłym wsadziłam w niej dwie rozsady pomidorów, które nie mieściły się pod "foliodaszkiem" - najmizerniejsze z mizernych... ale kilka owoców było

Zbieram już na przyszły rok cukiereczki:)
Okazało sie mało wyraźne, TORERO

Dwa ostatnie Azteki jak narazie żywe. Odpukać ptaszysko narazie omija wbitą w doniczkę świecącą ważkę.

Venus kwitnie

W wątku o uprawie pomidorków w gruncie pokazałam kilka odmian rosnących w donicach na "wiejskiej" działce: dwarfy Golden Gipsy, Big Green, Idarot oraz samokończący Sybiriak z sadzonki wierzchołkowej i koktajlowy Baby Boomer. W wielkich pojemnikach posadziłam m.in. Mississippi Queen i Portosa. Możemy zobaczyć je tutaj: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...019?start=936#660450

Tymczasem na "miejskich" parapetach rosną, kwitną i owocują:

Karłowe Venus:

Karłowy Pinokio:

Dwarfy bardzo mi się podobają. Bardzo silne, grube łodygi, krępa "sylwetka", niezwykle żywotne i pełne wigoru, o ciekawych, pomarszczonych dużych liściach. Obecnie zaczynają kwitnąć i widzę, że na pojedynczym gronie wyprodukowały po kilka kwiatów, a takich gron jest sporo. Dla mnie, która nie ma ogródka "pod ręką", ani nawet balkonu, taka alternatywna uprawa to strzał w dziesiątkę

Uluru i Jade ze względu na wzrost mogą być z powodzeniem uprawiane także w gruncie.

Dwarf Sarandipity:

Dwarf Jade Beauty o ziemniaczanych liściach:

Dwarf Uluru Ochre:

Pomidory i papryki zajęły całe dwa balkony i część tarasu . Mam 20 odmian po jednym krzaczku (wyjątkiem jest Pendulina Orange - 2 szt.) Trochę odżyły, gdy przestało padać.Nawet udało mi się zrobić pierwszy oprysk PW dwa dni temu. Większość kwitnie, a część zawiązała już małe owoce.
Jeszcze się jakoś mieszczą, ale pewnie niedługo część będzie się musiała przeprowadzić do ogrodu.
Jeden balkon:

I drugi:


Tak u mnie rośnie pomidor E06 - na razie bez regulacji. Zapowiada się duże grono i mam dylemat jak go dalej prowadzić . Proszę o radę:

Dwarfy faktycznie krępe i sztywne. Miło na nie patrzeć. Mój purple heart i lime green salad jak narazie bezproblemowe. Za to na aztekach plaga mszyc. opryskałam HT cały balkon i zobaczymy.

ziolo wrote:
Najprawdopodobniej pomidory mają za mokro. Albo drenaż nieodpowiedni, albo podłoże.

gazela wrote:
E06 to młoda, ale bardzo obiecująca krzyżówka Eli. To połączenie Auriji i Megagrona. O ile dobrze pamiętam, to Ela nie regulowała gron, ale najlepiej byłoby ją zapytać.
Inna sprawa, że u tak młodej krzyżówki wszystko może się zdarzyć. U Eli E06 miała góra 8 owoców w gronie. Twój egzemplarz może być bardziej podobny do Megagrona, jeśli chodzi o ilość owoców. Kozula zalecała prowadzić Megagrona na jeden pęd i 2 grona w gruncie, a 3 w szklarni.
Krzyżówki Eli to dla nas nowość i myślę, że wszyscy będziemy musieli nauczyć się ich uprawy ćwicząc na własnych krzakach.