Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie problemem są w tej chwili gąsienice. Wczoraj znowu znalazłem kilka. Zielone likwidują liście nie gorzej niż zaraza, ale gorsze są te brązowe bo wygryzają dziury w niedojrzałych pomidorach. Nie wiem czy to inny gatunek, czy może bardziej wyrośnięte stadium. Muszę oberwać trochę zbędnych liści, będzie je łatwiej zlokalizować.

Chciałabym się spytać jeżeli dzisiaj zrobiłam oprysk revusem z mocznikiem pomidorów a na dwóch łodygach znalazłam czarne ślady zz, to mogę jutro posmarować krochmalem z jodyną i śor czy zaczekać aż revus zadziała?

Pomidor Kongo F1, zwłaszcza podczas upałów, wymaga zwiększonego nawożenia Ca. Warto też rośliny regularnie podlewać (podobnie jak większość odmian malinowych).

Czy może ktoś rozszyfrować nowicjuszowi przytaczane na forum skryty: PW, HT i inne. Łatwiej byłoby mi zrozumieć posty.
Dziękuję

Rozumiem Cię, sama na początku przez to przechodziłam. Wejdź na pierwszą stronę wątku "Ekologiczne środki ochrony roslin" - tam je napotkasz i wiele innych

To są ,,kosmetyki,, czyli ekologiczne środki ochrony roślin według receptury Pomodoro
Na pierwszej stronie działu warzywnego u góry znajdziesz cały wątek poświęcony tymże preparatom

Najważniejsze, że działają


Gulietta. Co ciekawe, mało podatna na SZW.

Mamma wrote:
No, niestety działają. Mimo dwukrotnego zalania i gradobicia moje ogórki są w jak najlepszej kondycji . Słoików zaczyna mi brakować i dwie rodziny nie mogą przejeść ogórków . Podobnie jest z cukiniami. Wszystko dzięki naprzemiennemu opryskowi sorbinianem i HT . Pomidory też odżyły. Ponieważ niektóre krzaki wykazywały objawy więdnięcia w słońcu postanowiłem wszystkim krzakom po zbiorze wykonać sekcję łodyg. W ub. roku Czekisty mi padły po obfitym deszczu z objawami werticiliozy. W tym roku rozsada Czekistów po wysadzeniu została podlana roztworem Topsin + Infinito 1,5 + 1,5 ml/l i przetrzymała potopy dwa.Mam poważne podejrzenia, że jest to sposób na uniknięcie jakichkolwiek oprysków w sezonie przeciw ZZ i alternariozie i szarej pleśni. Jeśli się to okaże prawdą , to lepiej będzie rozsady podlać po wysadzeniu niż walić w sezonie niezliczoną ilość oprysków w znacznie większych stężeniach.

Stosuję tylko Twoje preparaty i to już od 6lat Do tej pory nie użyłam żadnego ŚOR. Pomidorów mam co roku tyle, że trudno przerobić.
A ratowanie nimi w tym roku ogórków przechodzi moje najśmiejsze oczekiwania.
Mało tego, teraz z powodzeniem ratuję bakłażany.

Mogłabym prosić o informację na temat sorbinianu? Jak go przygotować? Jeśli jest już gdzieś taka informacja to byłabym wdzięczna za pomoc i nakierowanie gdzie takiego wpisu szukać

W przeciwieństwie do zacieru bimbrowego przy użytkowaniu sorbinianu należy bezwzględnie kontrolować pH cieczy do oprysku z tej prostej przyczyny, że kwasy alifatyczne wykazują właściwości mikrobójcze TYLKO w stanie niezdysocjowanym czyli - mówiąc prościej- w środowisku kwaśnym. Jeżeli sobie jesteś w stanie z tym poradzić, to dam Ci przepis na pw.

Mietku, jeżeli mógłbyś przy okazji i mi przesłać przepis, to byłabym bardzo wdzięczna.

Pomodoro bardzo proszę o przepis na pw. Podejmę wyzwanie bo moje ogórki wołają o pomstę do nieba
Nawet jeśli jest już za późno na ratunek sorbinianem to będzie dobra nauka

Proszę odebrać

czarna2066 wrote:
Swoje ratowałam i dalej ratuję SP na przemian z HT.

Pomidorki mam zdrowe, ale ogórki już wymagają pomocy. Mam nadzieję, że w poniedziałek odbiorę zamówiony sorbinian. Tymczasem zostaje oprysk HT,

Moje ogórki jako że są zbiory traktuje tylko naszymi "kosmetykami"
Na zmianę SP z HT. Na dole liście są brzydkie ale na górze cudne i ogóreczków masa.

Emalia112 wrote:
Nie było mączlika. W tym roku, co ciekawe nie było problemów z owadami - kilku miniarek nie liczę. Szara pleśń? Nie widziałem objawów na kwiatach, a oprysk mój chemiczny ostatni wydaje się, że zahamował rozwój. Zobaczymy. Teraz > 30 stopni i pełne słońce, to powinno zahamować.