Forum Ogrodnicze Oaza

Zgorzel siewek?

No właśnie nie do końca pasuje, bo miały bardzo sucho, łodyżka bez przewężeń...

Tu jeszcze inne zdjęcia:
images90.fotosik.pl/492/974b3bbf70053779med.jpg
images92.fotosik.pl/493/085da8b0df8074f4med.jpg
images91.fotosik.pl/492/f86b802b95fbd48bmed.jpg
images90.fotosik.pl/492/432f25d969672643med.jpg
images91.fotosik.pl/492/fc6208f9ce59ec1dmed.jpg

images90.fotosik.pl/492/563a6876c99cd6e5med.jpg
images92.fotosik.pl/493/e47587f4d3f36dc5med.jpg

Mam pytanie do Milenki_P jeśli tu jeszcze zajrzy. Z czego wykonany jest parapet, na którym stoją pomidory i czy doniczki są ustawione bezpośrednio na nim czy coś mają podłożone pod nogi?

Cześć Alu. Doniczki stoją w różnych miejscach. Cześć na parapecie, takim klasycznym, kamiennym obłożonych płytka ceramiczna, większość jest ustawiona jeszcze na czymś (jakiś pojemnik, gruba książka, etc). Cześć stoi na stole przy oknie, cześć na suszarce do prania przed oknem balkonowym. Przestawiam doniczki co jakis czas w zależności od tego gdzie jest więcej światła.

Dla mnie one wyglądają jakby miały "zimno w nogi". Pogoda jest jaka jest, mury są chłodne, przez nawet małe szczeliny w oknach ciągnie zimne powietrze. Ja mam 8 pomidorów na wczesne owoce do donic, są już spore, a wczoraj im dokładałam styropianowe tacki po karmie dla ptaków pod nogi i zasłaniałam od strony okna doniczki i odkręciłam w pokoju kaloryfer, bo zimna ziemia była w doniczkach, a jeszcze przed tym powrotem zimy mocno je podlałam (przeważnie moczę doniczki w kuwecie z wodą). Twoje podłoże jest słabo rozluźnione (mało perlitu, brak piasku), a do tego obecne podłoża zawierają nawilżacze, o wiele mniej trzeba podlewać. Moim zdaniem rozsadzie bardziej służy niepodlewanie niż zbyt częste podlewanie. Nie raz ratuję rozsadę, gdy zacznie więdnąć, bo przygrzeje słońce i to im służy, bo w poszukiwaniu wody korzenie się rozrastają. Przeczytałam wszystkie posty i nie wydaje mi się żeby podłoże było tu winne. W niskiej temperaturze korzenie mają problem z pobraniem składników z podłoża, nie tylko fosforu. Przykładowo papryka z tego powodu zamiera, gdy chłody. Jak włożysz palec, to podłoże jest nieprzyjemnie zimne?

Babciu Alu, hm... też się zastanawiałam, czy im nie zimno. Bałam się, żeby raczej za ciepło nie było. Byc może masz rację, choć tak jak pisałam, nie stoją bezpośrednio na parapetach a jeszcze na czymś, aby były na wysokości szyby. Kaloryfery zakręcone, więc może im faktycznie za chłodno... UA uprawa pomidora miała być łatwa

Milenko ustaw jakikolwiek termometr czy alkoholowy czy też elektroniczny ogrodowy i wtedy bez żadnego kłopotu widzisz jaka jest temperatura powietrza.Od spodu masz podłożone jakieś podkładki więc tam nie ma problemu.Taki zwykły okienny kosztuje w granicach 5-8 zł. a ten niby elektroniczny jest droższy ok.15-50 zł.
Co do zgorzeli siewek niekoniecznie zwężenia muszą być ponad glebą,Częściej są w glebie i nie zawsze są widoczne.A po 24 godz.po padnięciu w siewkach niewiele już można zobaczyć.Dla mnie też to wygląda na zgorzel.Dodam tylko,że jeszcze nie miałem przypadku tej choroby siejąc warzywka do czystego torfu odkwaszonego.

Krecik stary wrote:
Kreciku, mam taki mały elektroniczny pokazujący temp i Wilgotność powietrza i wg niego temp na parapetach jest w granicach 18-19 stopni. W pokoju jest 20-21 stopni

To raczej nie mają za zimno.

Tomku, jak długo tak mniej więcej trzeba czekać na zmianę w pomidorach po tych różnych modyfikacjach? Kiedy będzie wiadomo (o ile w ogóle) co zawinilo?

Woda parując pobiera ciepło i podłoże zwykle ma mniejszą temp. niż otoczenie. Zmierz temp, podłoża. Pewnie będzie 14-15 st. a to trochę mało.

Zmierzyłem termometrem z czujnikiem temperaturę podłoża w papryce poj.o,2l i temperatura wynosiła 19,3*C.Następnie sprawdziłem temperaturę powietrza powyżej 3 cm.od papryki gdzie wskaźnik pokazał mi 19,7*.
Dziś też o godz.12 sprawdzałem temperaturę podłoża w namiocie poliwęglanowym poniżej 20 cm.od powierzchni i temperaturę powietrza tuż przy podłożu.Oba pomiary były zgodne i wynosiły 9,8*C.Termometr ale już alkoholowy na wysokości 1,7 wskazał 14,1*C.Powyższe czynnosi wykonałem dla własnych potrzeb i termometrem bez homologacji.

Krecik stary wrote:
Poproszę o wnioski

Trudno o wnioski po jednym pomiarze.Jednak skłaniam się do tego,że jest niewielka różnica temperatur pomiędzy podłożem w którym rośnie roślinka a powietrzem nad nią.Oczywiście mówimy o rozsadzie parapetowej w pomieszczeniu ogrzewanym i przy zachowaniu również innych wymogów(podłoże,podlewanie,nasłonecznienie itp).I tu też można tak na szybko wysnuć wniosek ,że najlepszym podłożem jest podłoże inertne i torf odkwaszony. .

Toteż nie ma jak wysiew pomidorów w perlit. Przy pikowaniu bez problemu wysypujesz całą zawartość kubka i wyciągasz pojedyncze roślinki z przyklejonymi do korzeni kulkami perlitu. Dla początkujących proponowałbym pikowanie też przeprowadzać do perlitu . Człowiek się uniezależnia od coraz gorszych podłoży organicznych. W ostatniej fazie można przesadzać do gotowych podłoży dla warzyw.

pomodoro wrote:
Pomodoro- ale że w sam perlit? Bez dodatku ziemi?

pomodoro wrote:
To jak to jest, że na zdjęcie moich pomidorow na FB dużo osób stwierdziło że brakuje im pożywienia? A tu prosze- sam perlit! Kiełkuje ratunkowe nasionka na wacikach-jak się uda to wrzucę część do samego perlitu! Nie ma to jak doświadczenie. Tylko pozazdrościć