Forum Ogrodnicze Oaza

2 ml/l najlepiej z dodatkiem mocznika w ilości 5 gram na litr cieczy do oprysku. Dodać kilka kropel płynu do naczyń , by ułatwić zwilżanie liści. Nie obrywać liści przed opryskiem , bo w ten sposób rozsiewa się aktywne zarodniki.

del wrote: Ta cholera nic sobie z tego nie robi. Finito pomógł na 3-4 dni. Po tym znowu zaczęła pojawiac się na liściach, a dzisiaj znalazłem zarażone 2 owoce. Poszedł Cabrio duo + mocznik.
Do tej pory szło w kolejności: Revus, Finito, Cabrio. Czy w razie nawrotu mam zacząć kolejkę od nowa, od Revusa? Mam jeszcze Signum.
Niestety, za tydzień wyjeżdżam na tydzień, i nie chcę zostawiać tego "bez zabezpieczenia", bo nie będzie do czego wracać.

Jeżeli nie masz żadnego kupnego środka to spróbuj jak najszybciej zrobić IF (środek na bazie jodyny wynaleziony i opisany przez Pomodoro). Mi dwa lata temu uratował porażone już pomidory. Opryskaj, potem zerwij wszystkie porażone liście, zlikwiduj najbardziej porażone rośliny i następnego dnia ponów bardzo dokładnie oprysk uwzględniając zwłaszcza spodnią stronę liści i tak co drugi dzień. Może w ten sposób zahamujesz chorobę do czasu oprysku kupnym śor.

Środki są, tylko nie robią na zz wrażenia.

W środę pomidory były jak dzwony. W piątek wyglądają jak na zdjęciu. Jestem załamany !! Co się stało ?

Czy są jakieś ślady na owocach ?. To w pierwszym momencie wygląda na ZZ, ale ponieważ uprawa jest pod folią, może to być również szara pleśń.

Pomodoro niestety tak.Pojadę zaraz po oprysk.
Czy woda do oprysku powinna mieć spełnione wymagania odnośnie Ph ?
Czy dodawać płyn do mycia naczyń ?

Bardzo Ci dziękuję za pomoc. Dużo zdrowia życzę.

Tomek - obadaj amistar

dość mocno chwalony, ja w tym roku psikłem profilaktycznie właśnie nim i odpukać w niemalowane póki co cisza

"Środki są, tylko nie robią na zz wrażenia."

Odpisywałam Aga 1, nie wiem dlaczego u Ciebie środki nie działają

Dzień dobry,
na sam początek chciałem wszystkim podziękować za wszelkie porady dostępne dzięki Wam na forum, bo (mam nadzieję) poradziłem sobie z niedoborami magnezu oraz ZZ (oprysk Infinito tydzień temu) a krzaczki rosną mi w miarę dobrze i ładnie owocują.
Uprawiam trzy pomidory wysokie w donicach 40l i 60l, nawożę kristalonem czerwonym i trochę "na oko" saletrą wapniowo-magnezową oraz kristalonem żółtym. Jestem jednak w trakcie kompletowania nawozów, żeby być jak najbliżej zaleceń pomodoro. Problem jaki mam to niezidentyfikowane kropki na pomidorze - w załączeniu 2 zdjęcia, pierwsze zrobione ok. tydzień temu, drugie dzisiaj. Najbliżej mi tu do bakteryjnej cętkowatości, ale tam kropki są czarne, u mnie szare z zieloną otoczką. Prosiłbym o poradę co to jest. Ten objaw obecny jest tylko na dwóch pomidorach, na jednym krzaku. Liście poza niedoborami magnezu widocznymi na środkowych liściach wyglądają dobrze.

Na tym samym krzaku jest jeszcze jeden podejrzany pomidor z szarymi, raczej suchymi plamkami, które się nie zmieniają od tygodnia - czy to szara pleśń? Na innym znalazłem plamkę oznaczającą widmową plamistość, stąd moje podejrzenie.

Ostatnie pytanie - czy każda zmiana jest oznaką niedoboru lub choroby? Zdałem sobie ostatnio sprawę, że kupując pomidor w sklepie nie oglądam go przecież dokładnie w poszukiwaniu najmniejszych plamek, a moje krzaki są oglądane prawie jak pod lupą.

Dziękuję i pozdrawiam,
Ryszard

Ta choroba nazywa się nadwrażliwość hodowcy

Nie mogę znaleźć tej choroby w materiałach podsyłanych przez Ciebie, czy na wszelki wypadek opryskać Revusem i Curzate?

najlepiej napalmem, bo jak to się rozejdzie będzie gorzej niż z covidem

weź sobie otwórz piwo, czy napij melisy, Mietek sobie zażartował

Lukas - ja też żartowałem i po cichu właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem :- )


Ostatnie pytanie, bo nie mogłem znaleźć na nie odpowiedzi. Przed opryskiem przeciwko ZZ zalecałeś zerwanie "zapalonych" pomidorów. Skąd takie zalecenie? Pytam się, bo niestety Twój komentarz znalazłem dopiero po opryskaniu pomidorów, a dwa mam już dojrzewające. Drugie pytanie uzupełniające - czy jest jakiś maksymalny, jaki można przetrzymać na krzaczku dojrzałe pomidory celem wydłużenia okresu po oprysku?

Pozdrawiam,
Ryszard

Rysiek,
z zerwaniem zapalonych to chodzi o okres karencji - jeżeli jest długi, to owoc może przejrzeć ma krzaku

Paskudne te choroby...U mnie też podobno w środę w folii nic nie było. Moja sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana,ale liczę na cud...Dziś wieczorem wychodzę z kwarantanny, więc pierwszy raz po miesiącu zobaczę na żywo co tam się dzieje. Udało mi się zdobyć Finito, koleżanka przywiozła z Castoramy( dzięki za info, że tam można ten środek dostać). Robię OW, bo wczoraj doszła kreda.Zrobiłabym IF,ale nie mam deszczówki...Mam nadzieję, że wizja kosiarki się jednak nie sprawdzi...nadzieja i cud...taa...Pozdrawiam i życzę powodzenia w tej nierównej walce...

Witam, dziś zauważyłam na liściach pomidorów w gruncie takie zbrązowienia jak na zdjęciach. Jeszcze przedwczoraj ich nie było. Czy to ZZ? Trzy tygodnie temu były opryskane Revusem profilaktycznie ponieważ wyjeżdżaliśmy na urlop. Czy ktoś pomoże w diagnozie?

Aga_1 wrote: zamiast deszczówki weź demineralkę lub destylowaną - dostępne praktycznie w każdym supermarkecie/stacji benzynowej