Forum Ogrodnicze Oaza

Ja już od pięciu lat suplementuję i widzę same superlatywy . To spisek koncernów farmaceutycznych, aby pozbawić ludzi taniego środka leczniczego.

longevitas.pl/spisek-w-sprawie-boraksu/

Dziękuję za odpowiedź. Tak, wiem, że trzeba gò rozkładać na podsta2ce.

Zauważyłam dzisiaj na pomidorach w gruncie bardzo malutkie stworzonka.Chyba fruwające,bo kilka miałam we włosach i na dłoniach.Są gryzące.Nigdy wczaśniej tego nie miałam.Co to jest i czym to zwalczyć?Nie udało mi się zrobić wyrażnego zdjęcia

Zdjęcie jest superwyraźne ale przedstawia grudki gleby. Zrób fotki jeszcze raz podstawiając tuż za łodygą jakąś płaszczyznę, na której aparat złapie ostrość. Może być nawet dłoń.
Na 1000% to mszyce turystki, ktore odpoczywają. Zupełnie nie groźne dla pomidorów.

Na tej ilustracji widać wyraźnie, które formy mszyc są uskrzydlone. Źródło : podręcznik dla techników ochrony roślin pt. " Ochrona roślin ogrodniczych "

Kalo

Jak odpoczną to co odlecą?

Plagę mam w tym roku.
Najpierw zielona później czarna, znowu zielona i teraz turystyka na pomidorach.

Najpierw stosowałam oprysk z cebuli, następny z czosnkiem a wczoraj ocet jabłkowy z płynem do naczyń.

Masakra jakaś

Przestańcie pryskać te mszyce jakimiś wynalazkami, które nie działają. Ja osobiscie nie spotkałem mszyc żyjących i mnożących się na pomidorach. Albo odlecą albo nie znajdą warunków do życia i padną.

Z moich obserwacji wynika,że te "pchły roślinne"inn.mszyce najczęściej usadawiają się na pomidorkach szczególnie w namiotach,jeśli rosną tam poza pomidorami np.sałata,ogórek,koperek i takie tam dodatki które lubi mszyca.Z tych roślin przechodzi,przelatuje,zostaje przenoszona przez mrówki na gałęzie pomidorka.Ot i cała zabawa z "wszycami".Ostatnio pokropiłem śliwę i poparzyłem liście kwiatków.Zrobiłem za silny roztwór na bazie alkoholu-denaturatu ludwika i wody.Na 1 l.dalem 60g.wódki.Ogórkom i śliwie nic się nie stało.Wcześniej dawałem 30 g.denaturatu i było też dobrze.

Proszę o pomoc, nie wiem co dolega moim pomidorom

Od jakiegoś czasu w kilku krzakach dolne liście wyglądają jak na załączonym zdjęciu. Po oberwaniu, za kilka dni znów 1-2 liście najniższe tak wyglądają.

Pokaż cały krzak , gdzie ta uprawa , jak nawożona gleba , jak podlewano . Przypominam że pomidor to nie roślina bagienna .

Dziękuję, poniżej zdjęcia z ogródka. Ziemia jest ciężka, gliniasta. Nawożone MS do pomidorów ale rzadko ze względu na częste opady od miesiąca.

Czy te doniczki są wkopane w grunt? Jeśli tak pomidory mogły zostać zalane skoro ciągle pada a ziemia jest glinista. Żółty kolor dolnych liści to objaw niedoboru azotu. A ponieważ ciągle pojawiają się nowe mimo nawożenia sugeruje to, że mają problem z jego pobieraniem.

To nie są doniczki tylko kołnierze 5 cm lekko wbite w ziemię. Teren jest lekko pochyły i miało to pomagać podczas podlewania, ale w tym roku jak narazie nie trzeba ☹️ Jak mogę uzupełnić azot w tej sytuacji?

Możesz porobić dziury wokół korzeni (np. nakłuwając widłami) by dostarczyć do nich powietrze, bo one się duszą w tej mokrej glinie. Nawożenie proponuję interwencyjnie dolistne, bo korzenie nie są wstanie niczego pobrać z gleby.
Jeśli prognoza nadal przewiduje częste opady, to może być wskazane zrobienie podwyższonej grządki wypełnionej bardziej przepuszczalnym podłożem i przesadzenie tam pomidorów, bo inaczej mogą się udusić.

Całe rośliny sa w dobrej kondycji. Liscie osadzone poziomo, więc głodu nie ma.Ja myślę, ze te liście są rejestracja wcześniejszych złych warunków pogodowych i trudności z pobieraniem azotu.

Ale zwróć uwagę Emalko, że Lloris pisze, że ciągle pojawiają się nowe żółte liście (a stare usuwa), wiec to chyba nie jest tylko chwilowy problem związany ze złymi warunkami po posadzeniu.

Tak zwróciłam uwagę, ale faktycznie ciepło jest dopiero od tygodnia, a liście są jeszcze z tego okresu.

Czy to już początki brunatnej plamistości?



Widziałam na pomidorze pod folią, jedna odmiana, na dolnych liściach (3,4 liściach).