Forum Ogrodnicze Oaza

klaudyska003 wrote: Temat pokrzywówki i jej wartości nawozowej był niejednokrotnie wałkowany i to w ciągu ostatnich dni w kilku wątkach. Widać, że nie czytasz forum i się nie interesujesz. Zacznij to robić z korzyścią dla siebie i pomidorów.

klaudyska003 wrote:
Przenawożenie gnojówką to dla mnie oksymoron. Liście reagują zwijaniem nie tylko na przenawożenie, ale również na duże dobowe wahania temperatury, zmianę wilgotności.
Na liściach Twoich pomidorów widać niedobór magnezu. Zapewne spowodowany brakiem nawożenia, lub niemożnością pobrania przez korzenie z powodu niskich temperatur. Przyczyną może też być nadmiar innego pierwiastka. Jak przygotowałaś glebę przed wsadzeniem pomidorów?

KaLo! Mam prośbę. Mógłbyś podrzucić link, gdzie podawałeś wyniki badania gnojówki z pokrzyw. Wrzucę na pierwszą stronę tego wątku, żeby nie szukać jak kolejna osoba będzie przekonana o cudownych właściwościach tego specyfiku.

klaudyska003 wrote:
Napisz jak do tej pory nawoziłaś pomidory (oprócz tej pokrzywówki), jaką masz glebę. Trudno coś polecać nie wiedząc co jest w glebie, bo można bardziej zaszkodzić niż pomóc.

anaka wrote: Zależało mi na tym ,żeby dzisiaj opryskać,bo w miarę sucho

Betula wrote: PW w tym samym czasie pryskałem też paprykę, oberżynę i pomidory koktajlowe. Na liściach tych roślin nie ma takich zmian.

anaka, nie pryskałam to nie odpowiem, ale na Twoich zdjęciach to bardziej brak manganu niż magnezu

To nie wiem jak uzupełnić.Brak manganu miałam kiedyś przy papryce.Podlałam wtedy wodą z nawozem i po jakimś czasie nie było problemu.Ale te pomidory dostały nalewkę z obornika pod korzenie,więc chyba tylko oprysk.

Mangan się dość trudno przemieszcza w łodydze tak więc tylko oprysk może pomóc.

Jan 4

To jest ewidentnie oparzenie chemiczne. Popełniasz taki w sumie prosty błąd. Opryskujesz preparatem o pH6. Woda po oprysku odparowuje, a pozostaje na liściach to, co w tej wodzie było rozpuszczone. Wskutek ubytku wody przez odparowanie wzrasta zakwaszenie. Jeśli odparuje 90 % wody, to stężenie wzrasta 10- krotnie . To pH po wyschnięciu oprysku zależy też i to silnie od użytego stężenia . Jeśli spadnie pH w okolice 3,5 to poparzenie jest murowane.

Trochę pobuszowałąm w necie i na stronie inhort w opracowaniu o pomidorach pod osłonami napisali,że brak manganu może być podobny do braku miedzi,ale przy miedzi dodatkowo więdną liście.
Przyczyny braku manganu to zbyt wysoki odczyn gleby lub też zimno i wilgoć.Proponują oprysk siarczanem magnezu lub chelatem manganu.Chelat manganu jest w nawozie z biedr. a siarczan też mam.

Blokada pobierania mikroelementów występuje również przy przekroczeniu zawartości w podłożu potasu, azotu amonowego wapnia i magnezu. Ponieważ nie jesteś w stanie ustalić przyczyny niedoboru manganu, tylko oprysk wchodzi w grę.

Wybrałbyś nawóz czy siarczan magnezu?Stężenie 5g na litr.

Oprysk albo jakimś mikronawozem, albo nawozem wieloskładnikowym z mikroelementami. Jeśli powodem niedoboru manganu jest za wysokie pH gleby lub blokada, to oprócz manganu będzie również niedobór boru, miedzi i innych mikroelementów za wyjątkiem molibdenu. Tak, że lepiej pryskać kompletem mikroskładników.

anaka wrote:
Jakiś błąd w tekście chyba. Jak siarczan magnezu może uzupełnić niedobór manganu ? Siarczan manganu i owszem.

Stężenie jak do fertygacji czy mniejsze?
A widziałeś mój wcześniejszy wpis? Ania Adasiowa poleciła saletrę potasową do pomidorów,które nie dostały obornika.Nie chciałam za bardzo moczyć pomidorów,więc zastanawiałam się nad Twoim wpisem z poprzedniego sezonu.Dotyczył ogórków i połączenia składników.
38 ml PW
5g siarczanu magnezu
5g saletry potasowej na 1 litr wody.

Betula wrote: To było kilka lat temu, nie wiem czy to jeszcze mam w komputerze. Wstawiałem to na forum ogrodniczym ale w jakim wątku to nie pamiętam . Spróbuję poszperać ale w swoje posty nie wejdę bo mam szlaban.

anaka wrote:
Nie kombinuj. Zwykły nawóz wieloskładnikowy z mikroelementami . Do oprysku stosuje się większe stężeni niż do fertygacji.

Nie mam zamiaru,Faworyt dostanie tylko nawóz w oprysku.
Chodziło mi w tym wpisie o te pomidory,które nic nie dostały pod korzenie,bo obornik jeszcze się przerabiał.Raz podlałam je wodą z nawozem z biedr.Są zdrowe i zaczęły owocować.