Forum Ogrodnicze Oaza

W suche lata używałam tak co dziesięć dni PW i Szarą pleśń trzymałam z daleka, choć bywały takie kwiatki jak u Piotra. w tym roku podejrzewam , ze nie wystarczy i pryskałam już raz tzw chemią. Na razie wszystko czyste.

Pomodoro kiedyś napisał, że mimo stosowania ŚOR Jego autorstwa, tak na wszelki wypadek należy mieć w apteczce coś mocniejszego. Przepraszam, jeżeli coś przekręciłem, przytaczałem z pamięci.

Pisał kiedyś i to najlepiej, żeby mieć różne pod względem ich działania. Jeżeli chodzi o zaopatrzenie to ja staram się stosować do pierwszego posta w wątku o ochronie pomidorów:

Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami

Mam to w razie "W", tylko z moją wiedzą wole się często dopytać kiedy który mam stosować

Na kilku liściach zauważyłam takie plamy





Czy to zaraza? Pomidory rosną w gruncie i są w dobrej kondycji.

Aktualizacja sytuacji związanej z wirusem mozaiki pomidorowej pepino.

Sytuacja bez zmian. Obecnie największe problemy to:
1. Odpadanie zawiązków owoców, na niektórych odmianach.
2. Zachamowanie wzrostu krzaków oraz owoców.
3. Drobne i wydłużone liście.


Dodatkowo poniżej wklejam link do strony internetowej, która, wydaje mi się, dosyć dobrze opisuje objawy.

https://www.ogrodinfo.pl/ogrodinfo/wirus-mozaiki-pepino-na-pomidorze/

Pszczolka. zawiń liść w mokry ręcznik papierowy i wszystko włożyć do woreczka foliowego.
Po dobie powinny być zarodniki
- szara pleśń - szare
- królowa - białe

Witam wszystkich serdecznie, chciałam prosić o pomoc. Coś dziwnego dzieje się z moimi pomidorami. Pomidory koktajlowe w donicy na balkonie. Nawożone nawozem ekologicznym do pomidorów rozrabianym z wodą do podlewania. Od miesiąca ciągle u nas pada, słońce co kilka dni i znowu pada. Chłodniej też było ale generalnie duchota. Z racji dużych i ciągłych opadów, wilgotności, były mniej nawożone i podlewanie, ale nie były przesuszone. Na liściach pojawiły się takie ciemne plamki, są suche nie ma na nich pleśni. Liście raczej jeszcze nie żółkną. Pojawiły się na różnych liściach, niektóre najstarsze ich nie mają a niektóre młode u góry już tak. Stan pomidorków ogólnie wygląda na dobry, rosną, kwitną, mają małe związki pomidorków. Nie wiem czy to jakaś choroba czy niedobory. Czy zetknął się ktoś z czymś takim.

Emalia112 wrote: A w jakim stężeniu?

Hej.
U mnie jak co roku dzieje się coś dziwnego z kwiatami
Mam wrażenie że co roku występuje to od pewnego grona - może korzenie rośliny dostają się do jakiejś części gleby gdzie czegoś jest za dużo albo za mało. Sam już nie wiem. kilka dni temu był oprysk Topsinem więc SzP to chyba nie jest. Kilka fotek:







Pod mikroskopem:







A tak to wyglądało rok temu:

Anette wrote: Co to za nawóz, jaki ma skład i w jakiej ziemi posadziłaś?

Hej, szybkie pytanie moi drodzy, mam z zeszłego roku otworzony Revus - czy mogę go użyc w tym roku?
Termin ważności ma ok.

Jeżeli nie zamarzł, nie ugotował się na słoneczku i nie wyparował z niego płyn czyli poziom jest taki jak rok temu , to uważam że jest nadal dobry.

Jan4 wrote: Jest fatalnie ...

Przykro mi Andrzeju. Może wszystko się wyprostuje.

Dzięki KaLo - raczej nic z powyższego mu się nie przytrafiło

Mam pytanie do forumowiczów. Czym różni się propionian wapnia od propionianu sodu. Zamówiłam pierwszy z wymienionych otrymałam drugi. Szukałam ale nic konkretnego nie znalazłam. Co gorsza nie zauważyłam od razu i opryskałam pomidory tak jak propionianem. Na razie nic wielkiego się nie dzieje. Minęły dwa tygodnie. Chociaż na dwóch krzakach liście trochę zżółkły. Może to od tego propionianu sodu .

Różni się głównym składnikiem.
Jeden ma wapń a drugi sód.
Nam w PW zależy na wapniu

Anette wrote: Ja. W tamtym roku, na rosyjskich forum nikt nic nie pod powiedzial. Duzo lisci tak mi poszlo , a potem wyprostowali sie wszystko, w woreczku nic nie roslo, ani biale, ani szare .