Forum Ogrodnicze Oaza

Dość już mam czekania. Jutro wysadzam do gruntu

Najśmieszniejszym byłoby stracić rośliny w ostatnią zimną noc.

Ja tez w sobote wysadze, z tym czekani na lepsze czasy, to chyba w lipcu wysadze. Jak cos, to odsadze z trocin, zadnego bieganie z nimi nie mam, stoja w trocinach, zawsze mozna za tydzien wziasc do wysadzenia, i tak mam nadmiar sadzonek, bo wysialam wszystko z terminem 16-18 rok i wzeszlo towarzystwo lasem)

Galka68, kochana, jak ja mam po trzy nasiona odmian od Ciebie, to na nie chucham i dmucham Jak się dobrze ociepli, to dopiero wtedy pójdą do gruntu. Teraz są na "pokojach"

To nie dmuchaj, jesienia wysle wschodnich odmian, tylko sie upomnij

Witam,
co takiego pojawiło sie na listkach moich biednych ogórków, biały jakby nalot, będzie jeszcze coś z tego, jak mogę zaradzic?

Jutro do gruntu. Już czas.

Jutro wieczorem deszcze, trzeba się śpieszyć.

Joana wrote:
Spaliło słońce. Może się opamięta.

Ogórki poszły do gruntu.
5 minut po posadzeniu wszystkie oblezione przez mszyce.



Co za przeklęty rok. Jak nie pogoda to teraz plaga mszycy. Mszyca jest dosłownie na wszystkim(nawet na ludziach siedzi), koper już cały zniszczony. Dwa razy pryskane mospilanem i po paru dniach to samo. Dziś pryskam szarym mydłem.

Moje ogórki widocznie niesmaczne będą, bo żadnej mszycy na nich nie ma

Najważniejsze, że przetrzymały poranny przymrozek. Cukinie i fasola szparagowa też.

PS. To są dopiero emigrantki. Nie wiadomo czy im przypasuje zakładać kolonię. Osobiście uprawiam ogórki od 1982 roku i nie widziałem jeszcze na nich mszycy.

Właśnie skończyłem wysadzać swoje ogórki do gruntu.W sumie mam 43 sadzonki.Są to Monika i Aloe.Obydwie odmiany są partenokarpiczne.U mnie już nie są przewidywane przymrozki.

Moje ogórki wysadzone 18 maja przeżyły ostatnią noc, przykryte agrowłókniną, mam nadzieję, że dzisiejszą też przeżyją. Częściowo mróz uszkodził dwa liście u jednej cukini a w skrzyni są wsadzone trzy sadzonki.

Też wsadziłam dzisiaj ogórki do gruntu. W tym roku posadziłam ogórki Krak bardzo gęsto, ale to z przezorności. W zeszłym roku ogórki przeryły mi nornice, czy karczowniki, sama już nie wiem. Chociaż w tym roku, jak na razie trzymam je na dystans, to obawa jednak została. No i zdarzają się pędraki.
A sadzonki miałam takie

Ja muszę wkońcu zacząć hartować ogóreczki. W tamtym roku wysiane na rozsade pod osłonką i tak do wysadzenia w grunt były. W tym roku jakaś masakra.

Sadzonka gniazdowa ogórka Krak F-1 . 28 takich sadzonek, to rozsada II rzutu. Ogórki wysiane w odkwaszony torf i fertygowane nawozem na bazie żółtego Kristalonu.





Aktualnie jest doświetlana w dzień lampą LED. Rośnie błyskawicznie. To jest 4 dzień po wysiewie podkiełkowanych nasion. W następną sobotę przewiduję wysadzenie w grunt.

Witam,
Pierwszy raz w życiu zająłem się amatorskim ogrodnictwem i proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co może być przyczyną takiego stanu roślin.
Wysadziłem w domu na rozsadę ogórków i w maju przesadziłem je do przydomowej szklarni. Po kilku dniach ogórki zaczęły marnieć i praktycznie wszystkie padły. Proszę o pomoc co zrobiłem źle. Z góry dziękuję.