Forum Ogrodnicze Oaza

To samo co i z pomidorami. Dlaczego ich nie hartowałeś?. Ogórki to posiej jeszcze raz. Siostra poparzyła swoje ogórki i widzę, że już dwa tygodnie nie mogą dojść do siebie. Ogórki szybko rosną.

Myślałem, że do szklarni nie potrzeba hartować, na błędach człowiek musi się nauczyć.

Wysiałem resztę wprost do gruntu. Takie poparzone mam 2, rzesztę wyrzuciłem. Może wrócą do życia, jak nie to nic. W przyszłym roku będzie lepiej

Rafcio! Rozsadę ogórka robię pod koniec kwietnia lub w majowy długi weekend. Jak tylko ogórki wychylą nosy z ziemi wystawiam na dzień na dwór (przy temperaturach powyżej 10°C). Jak temperatury pozwalają to ogórki zostają na na zewnątrz również na noc. W ten sposób rozsada sama się hartuje.
Jak pisała Emalka siej drugi raz. Spokojnie urosną. Możesz do gruntu, a jeśli zrobisz rozsadę to powinna stać na zewnątrz.

Rafcio jaka jest temperatura ziemi na głębokości 15-20 cm?

Dziś posadziłem swoją rozsadę ogórków. 4 odmiany po 6szt. Będe próbował uprawiać w pionie.



Odmiany to:
-Kozacki
-Monika
-SL
-Konsa

Paweł. Tylko jak będziesz potem je np. kisił to nie mieszaj odmian. Po za tym porównaj te odmiany i opisz tu na forum, różnice wady i zalety każdej z tych czterech odmian. Szczególnie zwróć uwagę na zdrowotność. Wiesz tu na forum każda informacja, szczególnie taka porównawcza ocena jest bardzo cenna.

brodus wrote:
Pawełku, a czy masz już gotową konstrukcję do takiej pionowej uprawy ? Pytam dlatego, ponieważ nie widzę sznurków czy innych materiałów, po których ogóreczki mogłyby się wspinać ? Dotyczy to zwłaszcza Suyo Long - jego pędy są mocne i silnie się krzewią, a same owoce dorastają do sporych rozmiarów.

U mnie ogórasy nadal hartują się na zewnątrz, na parapecie. Jeżeli zapowiadane są chłodne noce ( poniżej 10 stopni ), zabieram całe towarzystwo do mieszkania. Rozsadę produkuję w malutkich kubeczkach i ostatnio zauważyłam z radością, że niemal całe wypełnione są korzonkami ogórków.

Puste miejsce w paletce to "pamiątka" po odwiedzinach białej Aurelii:

Druga tura wysianych ogóreczków właśnie wzeszła i przebywa na pierwszym "spacerze"

KaLo wrote:
W szklarni jest w tym momencie 15*C, na tej głębokości jest około 12-13*C. Nie mam takiego termometru aby to zmierzyć dokładnie, ale tym domowym tak mi pokazało. Dodam, że w szklarni mam też położoną agrotkanine.

Adasiowa.

Mam na końcach grządki wkopane słupki z grubych gałęzi o wysokości 2,7m a na to idzie pręt zbrojeniowy 10 o długości 6m. Muszę wkopać jeszcze jeden słupek na środku i przerzucić sznurki ale czekam jeszcze kilka dni żeby sałata urosła do wyrwania.

Chodziło mi raczej o zamocowania dla sznurków przy poszczególnych sadzonkach - chyba, że nie dostrzegłam takich "kotwiczek" wystających z gleby. Może masz jednak jakiś inny sprytny pomysł

Kotwiczki będe robił na dniach z grubego drutu.

Wiesz, chciałabym zwrócić jedynie Twoją uwagę na to, że ogórki mają płytki i delikatny system korzeniowy, więc wzmożona ostrożność przy mocowaniu takich kotwiczek będzie jak najbardziej uzasadniona. Trzymam kciuki za satysfakcję z uprawy - własne ogórki, jak i pomidorki nie mają sobie równych

Adasiowa wrote:
I to jest właśnie ważny szczegół przy produkcji rozsady ogórków. Kubki są elastyczne, łatwo się z nich wyciąga rozsadę a system korzeniowy stanowi zwartą bryłę z podłożem. Dzięki temu korzenie nie ulegają uszkodzeniu na co ogórek jest szczególnie wrażliwy.

Jeszcze co do temperatury gleby. Pod ogórki zalecałbym wyredlać glebę. Na lekkie glebie taką redlinę można przed położeniem się ogórków wyrównać kompostem. Wyredlenie powoduje, że gleba się szybciej nagrzewa, a ogórek jest właśnie rośliną "ciepłego spodu "

brodus wrote:
Ja myślałem o drucie do mocowania suftu podwieszanego, są różne długości np 50 cm, w górę raczej nie będzie wyciągany a wbity pod kątem chyba zdałby egzamin, zwłaszcza że będę potrzebował tylko kilka sztuk bo chcę przetestować taki sposób uprawy więc 1-1,5 zł za sztukę ułatwi mi życie, zwłaszcza że nie posiadam żadnych drutowych zapasów na wykorzystanie

Wczoraj wysadziłam ogórki w dwóch rzędach, na razie są okryte namiotem z folii, bo pada i deszcz i grad. Też mam plan by się pięły.
Czy ktoś z Was prowadził ogórki na takiej siatce o dużych oczkach, z tworzywa? Kupiłam ją z myślą o ogórkach, ale widzę, że większość z Was stosuje sznurki. A ja się zastanawiam, czy to może dlatego, że taka siatka się nie sprawdza?
Dwa to widzę, że stosujecie tzw. wigwamy. Mój mąż, który nie ma doświadczenia z ogórkami, chce zrobić dwa stelaże prosto do góry. Mówi, że jak będą pod kątem, to ogórki będą nam ciągły siatkę do środka i konstrukcja runie.
Mam do Was pytanko, czy taka konstrukcja prosta do góry z siatką mi się sprawdzi?

Celinko, pamiętam, jak w ubiegłym roku lub dwa lata temu ktoś z Warzywnych Ludków prezentował uprawę ogórków przy takiej siatce. Miejmy nadzieję, że poznamy szczegóły, aczkolwiek wąsy czepne ogórkowych pędów powinny poradzić sobie ze wspinaniem na taką siatkę.

Adam takie właśnie druty długości 50 cm wbijam pionowo i do nich zawieszam sznurki.Robię tak od kilku lat i zdają egzamin.Również takie same uchwyty(druty) używam przy wiązaniu pomidorów.Są idealne i w sumie były niedrogie.

Może też się skuszę na takie rozwiązanie.
Mam 24 sadzonki więc koszt będzie niewielki a nie będe musiał sam robić.