TEMAT: NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 15 Lis 2019 09:18 #681153

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12059
Nimfo, a ten kompostownik z boku? Nie sprawdził Ci się? Prawdę mówiąc właśnie taki zamierzam kupić..

Sprawdził się i nadal sprawdza. Obok jest jeszcze jeden nieco mniejszy, a za nimi jeszcze piaskownica po-dziecięca, też wykorzystywana jako kompostownik. Teraz przybędzie ten z palet i już mam komplet. Te plastikowe wykorzystujemy głównie do odpadów kuchennych, których mamy bardzo dużo, mają pokrywę, więc nie dostają się tam ptaki i inne niechciane, w piaskownicy jest kompost gotowy na grządki.
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Ostatnio zmieniany: 15 Lis 2019 09:19 przez Nimfa.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Pestka, Mamma, koma, Mandorla, aga, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 15 Lis 2019 18:50 #681184

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
O, to świetnie! Mam nadzieję, że jego zakup stanie się elementem mojej przyszłosezonowej rewolucji :)
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Mamma, Nimfa

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 15 Lis 2019 19:48 #681191

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Co do malin, to raczkuję w temacie;) Na początku zeszłego roku zamówiłam dwie sadzonki czerwonej Polki i po jednej czarnej Bristol oraz zółtej Golden Quinn. Z pierwszej jestem niezadowolona, rośnie u mnie kiepsko, co do drugiej, to całe szczęście, że zorientowałam się w tym roku, że prawdopodobnie owocuje na dwuletnich pędach i zaniechałam jej cięcia, za to trzecia, w mojej opinii jest fenomenalna. Duże, żółte, smaczne i soczyste owoce, chociaż nie były u mnie wczesne, jak zapewniał sprzedawca - sporo z nich, jeszcze niedojrzałych, kilka tygodni temu przymroziło. Krzak zdrowy i piękny.

Z perzem walczę odkąd mam warzywnik, bo dookoła mam zaniedbane, niekoszone działki i łąki. To prawda, że to chwast dla cierpliwych i pracowitych - czyli nie dla mnie:D 2 lata temu wpadła do mnie również gwiazdnica i jakoś niekoniecznie chce się wynieść. Nie znając jej wcześniej trochę olałam sprawę i zniszczyła mi marchewkę - całkowicie zagłuszyła młodziutkie rośliny. Gwiazdnica też podobno jest "zdrowa", więc uznałam, że jeżeli z nią nie wygram, po prostu założę jej uprawę. Na działce obok rośnie dosłownie las nawłociowy, ale po tych kilku latach udało mi się ją z warzywnika wykarczować. Ważne jest, żeby wyrywać ją jak najszybciej po rozpoznaniu, bo im dłużej rośnie, tym silniejszy ma system korzeniowy i aż trudno uwierzyć, że taka młoda roślina może się tak mocno trzymać ziemi.

W tym roku stosowałam ściółkowanie słomą - ze sklepu zoologicznego, więc mam nadzieję, że dobrej jakości - i faktycznie ograniczyła trochę rozwój chwastów, ale bez szału. Pod ogórki prowadzone w pionie położyłam kartony, ale też sprawdziły się połowicznie, bo chwaściska znalazły, np. na łączeniach, miejsca na przebicie się. Każdego roku obiecuję sobie, że będę sumiennie plewić, ale póki co jest to dla mnie nie do ogarnięcia i z zazdrością patrzę na wyczyszczone z chwastów grządki forumowiczów.

Poza chwastami mam w warzywniku jeszcze jednego wroga - karczownika;) Po cichu, naiwnie liczę na to, że się wyniesie. Nie dość, że wyżarł mi w tym roku dwa rządki marchewki (jak widać w jej uprawie nie mam znaczących osiągnięć:D), to na moich oczach, bezczelnie wciągał sobie pod ziemię całe krzaki papryk i, mimo, że podobno nie lubi, spore cebule;) Może i nie lubi, a chciał tylko przemeblować podziemny dom, kto go tam wie. Dodam, że kilka razy o mało nie skręciłam sobie kostki włażąc w jego zakamuflowane nory.
Ostatnio zmieniany: 15 Lis 2019 21:50 przez patrycja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bela, Adasiowa, Kaja, Armasza, Pestka, Mamma, Zielona, Jaedda, Nimfa, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 15 Lis 2019 22:17 #681214

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54390
Odpowiem tylko co do karczownika. W drugim roku uprawy warzywnika, miałam posadzoną sałatę rzymską. Pewnego dnia idę i patrzę, że jedna z sałat dziwnie rośnie. Podeszłam bliżej i co się okazało? Sałata była odwrócona do góry nogami, to znaczy korzeniami do góry. Przypuszczam, że chciał wciągnąć sałatę w norę, ale coś mu przeszkodziło.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bela, Adasiowa, Kaja, Armasza, patrycja, bietkae, Pestka, Mamma, Zielona, Nimfa, Mandorla, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 09:13 #681332

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Znalazłam informację, że ocet zwalcza chwasty podobnie jak herbicydy.
Czy coś Wam o tym wiadomo?
Minusem na pewno będzie zakwaszenie gleby.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 18 Lis 2019 09:28 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, patrycja, Pestka, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 10:14 #681338

  • pszczolka
  • pszczolka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 172
  • Otrzymane dziękuję: 697
Stosowałam na chwasty wyrastające między puzzlami spryskując mieszanką 2 części octu, 1 wody.Działało
Wracając do tematu wątku to planuję w przyszłym sezonie uprawę papryk.W tym roku było ich zaledwie 5. Sadzonki kupiłam na targu, plonowały w miarę przyzwoicie, czas zmierzyć się z własną rozsadą papryki. Może się uda. W ogrodzie pojawiły się też 2 kompostowniki zbite z palet, jeden już zapełniony.
Pozdrawiam Maria
Ostatnio zmieniany: 18 Lis 2019 10:15 przez pszczolka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Pestka, Mamma, Nimfa, JaNina, Termaj, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 11:29 #681341

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12059
Znalazłam informację, że ocet zwalcza chwasty podobnie jak herbicydy

Ja ocet stosowałam i to nie w rozcieńczeniu, a 10%. Nie wiem, czy moja odpowiedź Was zadowoli, bo używałam go tylko na ścieżkach i głównie chodziło mi o zlikwidowanie szczawika. Owszem, część nadziemna znikała, ale po jakimś czasie odbijał od korzeni świeżymi silnymi odrostami, tak więc... odważę się na opinię, że likwiduje część zieloną, korzeni nie.
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, patrycja, Pestka, Mamma, Termaj, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 13:43 #681351

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dziewczyny, uściślijmy: mówimy o spryskiwaniu octem ( względnie roztworem octu ) czy podlewaniu ?
Do tej pory stosowałam ocet 10% jedynie do zakwaszania wody do podlewania lub naszych preparatów, aby uzyskać odpowiednie pH.

Nimfo, jeżeli ów szczawik ma bordowe listki i kwitnie żółtymi kwiatkami, to mam go niemal wszędzie, a najbardziej upodobał sobie glebę w warzywniku - usuwanie ręczne tylko do pewnego momentu ogranicza jego masowy "wysyp", więc dopóki nad nim panuję, to mam spokój, ale później .... pozostaje mi podziwiać kolor kwiatków.

Mamma, widziałam, że także zaplanowałaś malinowy chruśniak :) Cieszę się bardzo, że będzie nas więcej. Dołożysz im rusztowanie ?

Pszczółko - oczywiście, że się uda; zobaczysz, ile radości i nowych doświadczeń przyniesie Ci uprawa papryki z własnej rozsady, a jeżeli mogę cokolwiek podpowiedzieć, to postaw także na kilka ostrych, które mogą pełnić z powodzeniem także funkcję dekoracyjną. Poza tym będziesz miała okazję przekonać się, jak wspaniale pachnie i smakuje suszona, sproszkowana mieszanka własnej papryki - robiłam taką pierwszy raz w tym sezonie i naprawdę jestem zachwycona aromatem i smakiem :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 18 Lis 2019 13:48 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Jagoda254, rychu44, Armasza, Pestka, Mamma, pszczolka, Nimfa, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 14:03 #681353

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
To będzie moje drugie podejście do tych "sąsiadkowych" malin. Jedne niestety już zmarnowałam :jeez:
Raczej nie dostaną rusztowania, bo pędy są sztywne i nie wysokie.
To maliny "niby jesienne"(owocują na pędach jednorocznych), ale ponoć zaczynają owocować już od czerwca i tak do jesieni.
Może ktoś zgadnie jaka to może być odmiana.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 18 Lis 2019 14:04 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Pestka, pszczolka, Nimfa, Termaj, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 14:16 #681354

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12059
Ja też mam takie maliny, że nie potrzeba żadnych rusztowań. Pędy stoją sztywne, wyprostowane więc nie wszystkie odmiany potrzebują podpory. Osiągają wysokość ok. metra, ale niestety też nie znam odmiany, ani sąsiadka, od której je mam. Jej słowa: odmiana stara jak świat :)
A o tym niegrzecznym szczawiku można pisać w nieskończoność. Moje pielenie chwastów, to głównie walka z nim. W warzywniku jeszcze nie mam, ograniczam jego rozwój jak tylko mogę, staram się nie dopuszczać do kwitnienia, wyrywam całe rośliny, podważając łopatką. Też go mam prawie w całym ogrodzie, ale na ścieżkach wyjątkowo mnie drażni, do tego stopnia, że demoluję kostkę. :)
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Pestka, Mamma, pszczolka, Jaedda, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 22:08 #681405

  • Zygowa
  • Zygowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1701
  • Otrzymane dziękuję: 10248
Oglądam sobie zdjęcia szczawika i okazuje się, że też go miałam w tym roku (taki zielony); u mnie rósł w warzywach, od groma tego było teraz, a co ciekawe nigdy wcześniej.

Do moich rewolucji muszę dołożyć "wsparcie" dla malin. Mam 6 krzaczków posadzonych jesienią rok temu. Odmiana SCHONEMANN - późniejsza. Owocuje na pędach dwuletnich, oraz 2 krzaczki żółtej maliny (nie znam odmiany, dostałam od sąsiadki). Ta owocuje na pędach jednorocznych, powtarza owocowanie.
Obie dość wiotkie i chwiejne.
Ciepełka :)

Edyta

strefa 7a
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Nimfa, Termaj, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 22:25 #681406

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12059
Szczawik strzela nasionami, dlatego tak ważne jest plewienie go zanim je zawiąże. Każdy kawałek pozostawionego korzonka przeobrazi się w dorodną roślinkę. Ważne też jest, by wypielony trafił od razu do worka, bo potrafi się rozsiewać nieżywy :) Dlatego go tak wszędzie pełno. Ja walczę z nim z przyjemnością i coraz go mniej.
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Zygowa, Termaj, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 18 Lis 2019 23:27 #681413

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Z moimi malinami różnie: niektóre nie potrzebują wsparcia w ogóle, inne owszem, chętnie, ale zwykły palik wystarczy, no, a do czarnych kupiłam solidne słupki, bo one mają pędy do 2,5 m... W tym roku desperacko przywiązywałam je do gałęzi drzew, dobrze, że akurat obok rosną :happy4:
Na szczawik zawsze wybieram się z kolcem, żeby sobie ułatwić wyciąganie korzeni. Edytko, mogłaś go sobie przywlec z jakąkolwiek zadoniczkowaną rośliną i poszłooo!
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Jaedda, Zygowa, Termaj, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 19 Lis 2019 15:33 #681437

  • Termaj
  • Termaj's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Termajteytt
  • Posty: 227
  • Otrzymane dziękuję: 1152
W 2020 chciałabym do mojego warzywnika zaprosić warzywa,których jeszcze nie uprawiałam tj.papryki,cukinie,seler korzeniowy i pietruszkę korzeniowa. Zwiększyć ilość krzaków pomidorków do 30.Wrzystkie te warzywa chciałabym mieć z własnej rozsady.Troche tego będzie dużo .Ale mieszkanie tez duże i duży balkon wiec chyba się pomieścimy .
Termaj
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rychu44, Adasiowa, Kaja, Armasza, Pestka, Jaedda, Nimfa, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 19 Lis 2019 16:05 #681439

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1912
  • Otrzymane dziękuję: 6410
Na pewno dasz radę.Ja mam tylko jedno okno z bezpośrednim słońcem i mam własne rozsady pomidorów,ogórków i cukinii.I do tego 1/3 tego okna zajmuje koci kocyk.Trochę trzeba się natrudzić i raz jedne skrzynki są bliżej szyby,a na drugi dzień inne.
Ostatnio zmieniany: 19 Lis 2019 16:06 przez Kaja.
Za tę wiadomość podziękował(a): rychu44, Adasiowa, Armasza, patrycja, Pestka, Jaedda, anaka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 20 Lis 2019 13:12 #681561

  • aga
  • aga's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 843
  • Otrzymane dziękuję: 4750
U mnie może nie rewolucje,ale powoli krystalizują się plany na następny sezon. :idea2: Zaczynam od rozplanowania ogórków:odmian i miejsca.I tu nowością będzie ogórek w pojemnikach.



20191120_124338.jpg


Przygotowałam takie cztery skrzynie (ok 60l każda)wypełnione kompostem i ziemią ogrodniczą.Wiosną dam jeszcze obornik granulowany.Będą stały z boku szklarni - ciepło, zacisznie, rozproszone światło.Do nich zaplanowałam ogórek krzaczasty "Dar".



20191120_124516.jpg



Tylko nie jestem pewna po ile roślinek do każdej skrzynki.Wg opisu to można nawet po 5 sztuk.Będą też dwie odmiany długie - Japanese Suyo Long i Konsa F2,oczywiście ogórek kozacki ( tego planuję najwięcej!),Monisia - mam 5 nasionek :hearts: i jeszcze gruziński (powtarzam,bo w zeszłym roku mi się nie udał),i czarny Negrito ( o ile nasiona do mnie dotrą).Mam również Poona Kheera - też w ubiegłym sezonie poległam w jego uprawie,ale próbuję ponownie.Miejsca niewiele,więc wszystkie ogórki (oprócz Dara)pójdą w pionie.Bardzo lubimy ogórki,więc stąd taka ilość odmian.Chyba wreszcie rodzinka będzie zadowolona! :yummi: :bye:
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Jagoda254, Adasiowa, CHI, Pestka, Jaedda, Nimfa, anaka, Barborka

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 20 Lis 2019 16:29 #681577

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1912
  • Otrzymane dziękuję: 6410
Miałam kiedyś ogórka na balkonie,ale nie w takim dużym pojemniku.U mnie doniczka miała chyba 20 litrów. Rano podlałam i pojechałam na działkę,a że dzień był gorący to w doniczce zrobiło się zupełnie sucho i po podlaniu już nie odżył. Trzeba pilnować,aby nie podłoże nie przeschło.Pomidor sobie da radę,a ogórek chyba jest bardziej wrażliwy na brak wody.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Jaedda, aga

NASZE WARZYWNE REWOLUCJE 2020 05 Gru 2019 19:23 #682900

  • andziasz
  • andziasz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 263
  • Otrzymane dziękuję: 738
Moje plany warzywnicze na 2020 r to:
1 .Wykonanie dodatkowy 6 skrzyń na podwyższone grządki ( 6 już w tym roku powstało).
2. Oczywiście wypróbowywanie nowych odmian pomidorów.
3. Papryki słodkie - dostałam kilka ciekawych odmian
4. Papryki ostre - te ograniczę na pewno zostanie czereśniowa i półostra i max jeszcze 1 odmiana - w tym roku miałam ich tyle ze mam zapasu i marynowanych i suszonych na dobre 3 lata.
5. Mam nadzieje że uda się wreszcie wybudować szklarnie .
6. Zioła - na pewno zwiększę ich uprawę w tym roku miałam własną bazylię majeranek ich aromat jest o niebo lepszy niż tych sklepowych.
7. Ogórki - również zostałam obdarowana nowymi ciekawymi odmianami w tym ogórkiem z Portugalii a wiosną prosto z Rosji mam dostać odmianę która podobno bardzo krótko rośnie - pierwsze zbiory już po 35 dniach od wysiania !! :ohmy:
8. Podejmę kolejną próbę uprawy bakłażana.
9. Pierwszy raz wysieję arbuza i trukwę.

i tak około ogrodowo - może wreszcie będę mieć swoje kury :)
Nic tak nie cieszy jak dłubanie w ziemi :)
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...czescia?limitstart=0
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Jagoda254, rychu44, Adasiowa, Armasza, bietkae, Pestka, Sylwiaaa, Jaedda, Mandorla, aga, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.500 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum