Forum Ogrodnicze Oaza

Piotras wrote:
Właśnie do swojego nawadniania będę kupował taki inżektor bo chyba jednak potrzebny

Z powodu mojego płytkiego myślenia, że wszystko ma być eko bez jakichkolwiek dodatków nie kupiłem tego odrazu robiąc warzywnik

Z naszego Pomidorowego Targu dostałam dwa ostatnie nasionka pomidora Mexican Giant.Oba wykiełkowały i rosną ładne krzaczki.




Polish




Caspian Pimk




Wszystkie pomidory w szklarni mają takie same warunki,a z Shapką Monomakha Od samego początku jest coś nie tak.Zwijają się liście,wygląda przywiędnięty.

Ja dzisiaj w końcu posadziłam swoje pomidory w ilości 36 szt. System korzeniowy miały bardzo ładny, gorzej z górną częścią. Krzaczki wyciągnięte i mało mężne Niektóre miały już pączki kwiatowe. Jutro spokojnie przejrzę wszystkie i zrobię parę zdjęć. Bo dzisiaj już padam na twarz

Zrobiłam przegląd tunelowych,starsze dostały podwiązki,usunęłam wilki .
Bardziej jednak zależało mi na obejrzeniu gruntowych,bo jakoś przy podlewaniu wydawało mi się ,że kilku brakuje,choć mam ich dużo. Może przez pomyłkę rozdałam Każdy pomidor dostał dilerkę z nazwą.Niektóre prawie zjadły ziemię w pojemnikach,piją jak smoki.Chyba dostaną doniczki,bo nie wiem czy będę sadzić w sobotę.W nocy ma być 4 stopnie.
Na tą chwilę najładniejsze sadzonki to Brutus ,K37 i Red Pear od Pomodoro z 2016.Czekiści natomiast i dwarfy wyglądają tak jakby chciały poczekać jeszcze tydzień.
Większość ma pąki kwiatowe.

Ja wczoraj posadziłem większość moich tunelowych. Większość a nie wszystkie bo gdzieś mi uciekł 1 metr tunelu na rysunku, na którym to wstępnie planowałem i zabrakło dwóch palików



W trakcie sadzenia zastosowałem "dołownik PCV" z rury kanalizacyjnej Przyspieszyło mi to pracę i poprawiło estetykę, a bryły korzeniowe z kubeczków 200ml idealnie pasowały w otwory.





Pierwszy raz stosuje agrotkaninę i pierwszy raz sadziłem 2w1. Niestety z braku czasu posadziłem 2w1 wszystko, jak leci i zobaczę co z tego wyjdzie.

Mam natomiast nietypowy problem
W poprzednich dwóch latach mojej przygody z pomidorami moje sadzonki były albo wybiegniętę, albo bardzo wybiegnięte. W tym roku pogoda pozwoliła na wczesne ich wynoszenie do tunelu i tak krępych sadzonek jeszcze nigdy nie miałem. Problemem dla mnie jest to, że wiele krzaczków swoje liście ma na ziemi, mimo że poobrywałem te najniższe i sadziłem sadzonki praktycznie na taką samą głębokość jak były w kubeczkach. Jakoś nie do końca mi to pasuję, bo zakładam, że na styku liścia z ziemią będzie wilgoć, a przez to zaproszenie dla różnych chorób.

Wygląda to tak:



Robić coś z tym dalej? Poobrywać żeby nie leżały na ziemi? w niektórych będzie to całkiem spory % zieleni...

Daj im czas,te dolne liście się podniosą.Ja wczoraj dopiero oberwałam dolne liście,ale tylko te brzydkie i leżące na ziemi.Ty masz agrowłókninę .Dałabym im spokojnie dojść do siebie.Moje były sadzone 2 maja.

Pomidory już wysadzone. cztery sztuki czekają w doniczkach, bo muszą być posadzone na brzegu tunelu. Noce sa zimne wiec w nocy osłaniane są agrowłókniną. Dziesięć pomidorów wysadziłam na początku maja. Jaune Flamme i E12 mają już małe pomidorki.







pozdrawiam
Mirka

Moim skromnym zdaniem te gałązki już się nie podniosą,.Choćby dla kosmetyki u siebie bez wahania usunąłbym.Sadzonki wyglądają na dobrze ulistnione,więc po co trzymać coś co za dwa trzy dni i tak trzeba będzie usunąć.Jakieś tam zmiany na nich widać więc nie czekałbym i spokojnie je usunął.

Jeśli usuwałaś jakieś gałęzie przy sadzeniu pomidorów do gruntu, żeby np posadzić je głębiej, to teraz jeszcze nie usuwaj. Jeśli natomiast nie były usuwane żadne liście, to można je teraz ciachnąć. Pamiętamy, że jednorazowo możemy ciachnąć max 30% liści bez większej szkody dla sadzonki.

W tym roku otrzymałem kilka odmian po 2 ,3 nasionka a mianowicie: Bulgarska Hala, Aga wczesna, Aga różowa, Matriesza i Katia saokończąca. Wszystkie sadzonki rosną w foliówce z wyjątkiem Kati która rośnie w donicy na dworze oraz jednej sadzonki Aga różowa która zmarzła w skrzyni.

Aga wczesna - liść podobny do ziemniaka, pokrój wąski, obecnie posiada już trzy grona, w pierwszym gronie zawiązanych jest już 10 owoców, w drugim gronie jest 11 kwiatów aw trzecim rozwinięte już trzy kwiatki. Jak na razie wygląda zadawalająco.


Bulgarska Hala - pokrój podobny do Kolibry, w pierwszym gronie rozwiniętych 6 kwiatków , zaczyna kwitnąć drugie grono.


Matriesza - pokrój podobny do K168, na pierwszym gronie 4 owoce i dwa kwiatki, w drugim gronie rozwinięte trzy kwiatki.


Aga różowa - liście duże, rozłożyste, pęd główny bardzo gruby, posiada na razie jedno grono i rozwinęty w nim jeden kwiatek. Sadzonka potrzebuje dużo więcej powierzchni niż inne odmiany.


Katia - w tym czasie padało i zdjęcia zrobię następnym razem.

A nie masz problemów z katią ? Widzę że masz ją w tunelu.
U mnie i mojego kuzyna cały czas zwija liście do środka.

Katia jest w donicach i od trzech dni na dworze (polu), dotychczas była w folii.Jedna sadzonka jest na pewno samokończąca natomiast druga ma stożek wzrostu na pędzie głównym i rośnie w górę. Zobaczymy czy się zatrzyma czy trzeba będzie jej wstawić palik.


To są dwie donice z Katią.

No u ciebie ładnie rośnie, jak będę miał z nią problemy na dłużej to wywalę ją a posadzę k/149 z wilka.

Zrobiłam małą, przerwaną ulewą, sesję zdjęciową moim pomidorom. Krzaczki są mizerne i prawie ich nie widać w rosnącym przedplonie














Wg zaleceń, mam podlewać pomidory roztworem saletry potasowej wraz z saletrą wapniową. Chcę sobie zrobić koncentraty. Czy mogę je wymieszać razem, czy muszę je przechowywać w osobnych naczyniach?

Saletra potasowa się nie gryzie z saletrą wapniową.

Dzień dobry wszystkim!
Mam do was pytanie jak myślicie co dolega moim pomidorom posadzonym w gruncie. W ostatnim czasie bardzo zmizerniały. Dodam, iż w ubiegłym tygodniu przetrwały dwa duże przymrozki i zastanawiam się czy to jest przyczyną tych przebarwień. Jak im pomóc?

Arti, pamiętasz, jak pytałeś swego czasu o przyczyny żółknięcia dolnych liści u Twoich rozsad ? Zakładając, że już wówczas rośliny były osłabione, w troszkę słabszej formie, to powinniśmy uzbroić się w cierpliwość i dać im czas na adaptację do nowych warunków - zwłaszcza że, jak piszesz, trafiły w dość spartańskie warunki termiczne ( przymrozki !!! ). Niekiedy mówi się, że dolne liście stanowią historię naszych "zaniedbań" i niedoborów pokarmowych oraz wpływu pogody.
Inną sprawą do omówienia jest wcześniejsze przygotowanie gleby, w jakiej posadziłeś pomidorki. Jakość podłoża oraz stosowane nawożenie oraz temperatura podłoża wpływają na pobieranie składników pokarmowych przez roślinę - na moje, bardzo amatorskie oko Twoim pomidorom brakuje podstawowych makroelementów ( azotu, potasu ), ale poczekajmy na opinię doświadczonych ogrodników - z pewnością doradzą Ci zbilansowane nawożenie, odpowiednie do tej fazy wzrostu.

Smutne te zdjęcia. Poza czynnikami abiotycznymi choroby często "zawleczemy" nie używając "sterylnego" podłoża do wysiewu, sadzonek nie wiadomo skąd i pozwalając na zbyt dużą wilgotność w tunelu, itd.
Niektóre moje pomidory kwitną już na trzecim gronie. Nawożę za pomocą fertygacji. Dzisiaj dostały po 2 litry pod krzak saletry wapniowej o stężeniu 0,07% tj 700g na 1000 l.