Forum Ogrodnicze Oaza

Błagam, przeczytaj choć jeden wątek o uprawie pomidorów, bo takim działaniem na ślepo robisz sobie więcej szkody niż pożytku. Posadziłeś pomidory za gęsto, skoro na tym etapie uprawy już masz busz. A nowe liście będą jeszcze większe.
Liście usunąłeś za wcześnie. Liście pod gronem usuwamy dopiero gdy owoce są wyrośnięte, inaczej obniżamy sobie wielkość plonu.
Szczerze mówiąc nie wiem co Ci poradzić. Jeśli zostawisz liście, to prosisz się o choroby grzybowe, jak usuniesz zmniejszysz plon. Po za tym nie znam angielskich warunków, ne wiem z jakim nasileniem występują tam choroby grzybowe. Podejrzewam że zaraza ziemniaczana przy takiej częstotliwości opadów jest groźniejsza niż u nas.
Jedno jest pewne - nie usuwamy fragmentów liści, tyko całe, więc przycinanie odpada. Nie usuwamy więcej niż 3 liście na raz. Przy takim zagęszczeniu koniecznie prowadź na jeden pęd, czyli usuwaj wilki.

To pomidory, których od dwóch tygodni nie mogę wysadzić . Wśród nich : K-37, K-149, Czekisty, Red Pear , Bawole Serce Tujmazinskoje , Malinowy Gigant i Perła Małopolski. Szlag człowieka normalnie trafia !

W tym roku, naprawdę nie żałuję że mam tunel . Dwa pomidorki które się nie zmieściły w tunelu , obraz nędzy i rozpaczy.


A z tej samej rosady w tunelu.

Ja też nie żałuję,.... że go nie mam. Najadłem się go w latach 80- tych.

Dobrze, że mi się nie spieszyło z wysiewem. Rozsada ma spore pojemniki i dostatek światła na południowym balkonie. Herbatka z melisy i wytrzymamy do wysadzenia.

Masz nerwy ze stali, ja wysadziłem do gruntu tydzień temu i nie wyglądają najlepiej ale też nie padły.





Te górne liście na żołto to niedobór żelaza? Miały to już na balkonie ale w gruncie się nasiliło.

Ja w sobotę wysadziłem wszystko do gruntu, jak kończyłem zaczeło padać i tak aż do rana, może choć kilka owoców będzie żebym choć smak ocenił , dobrze że podzieliłem się ze szwagrem sadzonkami, on wsadził pod folię to coś urośnie

Swoich pomidorów wam nie pokażę, już 6 krzaków padło. Nie sądziłam, że będzie tak zimno. Moja plantacja wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Chociaż z dwojga złego będą zaraz kwitnąć oczywiście jak ich zaraz całkiem nie trafi. Siostrze cała papryka padła moja jeszcze jakoś stoi. Ale wiatr jest najgorszy łamie mi te moje rośliny, pomimo że są powiązane tak targa aż w końcu złamie. Jak to się mówi "naturalna selekcja"

kuhara wrote:
Tak reagują pomidory przy niskiej temperaturze i nadmiarze wilgoci w ziemi

Z tunelem jest trochę więcej pracy , ale jakby policzyć to latanie w tym roku z rosadami do połowy czerwca , to jednak stawiam na tunel . Moje rosady od połowy kwietnia stały w tunelu i tylko podlewanie mnie interesowało .

Moje już od 2-3 tygodni w gruncie i w doniczkach na balkonie. Jak te zimne nice przetrwaniały, tylko one wiedzą - sąsiadowi wszystkie wymarzły i musiał na targu nowe kupować. Moje przez ten czas nawet 1 centymetra nie urosły. Jak tak dalej pójdzie - przeniosą się w ten drugi, lepszy świat.

Betula wrote:
Na forum moze i nie zglebilem wiedzy, ale jakieś poradniki przeczytalem, pooglądałem na yt. Z tymi dolnymi liśćmi zalecił mi znajomy ktory zreszta zrobił to samo a teraz usunął nawet liscie w srodku - z tym, ze ja miałem wątpliwości z tym od poczatku dlatego wolałem dopytać.. fakt za wiele miejsca to nie maja, ale z kolei ten sam znajomy trzeci rok uprawia w podobnej skrzynce i plony ma całkiem, całkiem. A jesli chodzi o angielskie warunki to szczęście jest takie, ze ta pogoda aktualnie jest lepsza tutaj aniżeli w Polsce. Poniżej zdjęcie skrzynki stan aktualny i pogoda. A moje małe szczęście, ze nie do końca posłuchałem znajomego i tych dolnych liści wszędzie nie oberwałem..

U mnie już tradycyjnie pomidory rosną wegetatywnie. Robiłem sadzonki wierzchołkowe bo myślałem, że coś to pomoże, niestety dalej idą w liście. Pozostaje wymiana ziemi pod folią. Zanim się opamiętają to plon z pierwszych dwóch gron będzie znikomy.

blejk8e Pomidory masz ładne, zdrowe, ale na moje oko nie mają szans urosnąć i dojrzeć. Kupiłabym dwie !2-20 litrowe donice dwa środkowe pomidory przesadziłabym do donic.

Dla przypomnienia - odmiany wegetatywne sadzimy z pierwszym kwitnącym gronem. To osłabia rozwój wegetatywny.
Po posadzeniu, jeśli chcemy spowolnić rozwój wegetatywny a pobudzić generatywny możemy usunąć po jednym liściu nad jeszcze nie kwitnącym lub dopiero rozkwitającym gronem. Usuwamy liść zasłaniający grono. Równocześnie możemy usunąć 2 liście.

Blejk! Na zdjęciu widać, że nie jest jeszcze dramatycznie. Wstrzymałabym się z usuwaniem liści. Jeśli masz możliwość to zamocuj te sznurki u góry bardziej na boki, by odsunąć wierzchołki roślin dalej od siebie. Pomysł Emalki z przesadzeniem dwóch środkowych bardzo dobry.
Pogodę na razie macie lepszą, ale co ze słynnymi angielskimi deszczami padającymi prawie co
dzień? To wilgoć najbardziej sprzyja rozwojowi zz.

Tak wygladalo po wysadzeniu, czyli jednak za gęsto maja? Mozna na tym etapie przesadzić jeszcze? Jesli tak trzeba to trzeba. Aczkolwiek znajomy ktory rownież tak ma wysadzone miewał fajne plony.

A tu jeszcze moje trio w kupnym namiocie. Jeszcze mam kilka luźnych po ogródku rozstawionych i problem jest taki, ze jak dorzucę dwie doniczki gdzieś to żona mnie zabije .

Ps. Wczesniej jeszcze miałem problemy bo na pełnym słońcu padały trochę, pare dni przykrywałem je parasolem jak dawały takie oznaki, ale juz sie przyzwyczaiły na szczęście do słońca.
/edit. Co do pogody angielskiej mamy tu najpiękniejsze lato obecnie od 7 lat. Miejmy nadzieje, ze to sie utrzyma. Aktualnie jest bardzo mało deszczowych dni, oby tak dalej.

Jaka jest odległość między krzakami?

Miedzy 1 i środkowym 41cm, miedzy środkowym i trzecim 32. Rozstawiłem te sznureczki na bok, prosty zabieg a faktycznie nieco lepiej to wyglada.

Stanowczo za blisko. Minimalna odległość to 50 cm. Ja w gruncie sadzę 2 rzędy (odległość między nimi to 50 cm) potem odstęp 70 cm i następne 2 rzędy. Odległość między krzakami w każdym rzędzie to 60cm.