Forum Ogrodnicze Oaza

Do cięcia używam ostrego nożyka , zdezynfekowanego spirytusem , nożyce zgniatają podczas cięci i w tym miejscu może powstać choroba , jeżeli coś mi nie pasuje odcinam , nawet czasami przerośniętego wilka , liście obcinam całe . Po przecince oprysk moim środkiem grzybobójczym , to obowiązek bezwzględny.

W gruncie odżyły, a wyglądały tragicznie. Niskie, karłowe i średniowysokie-drobnoowocowe.


Z rozstawem przesadziłam, jak co roku, i jak z każdym warzywem.

Witajcie ! U mnie w duzym z czescia jest taki problem
Takie zdechle jak na pierwszym zdjeciu, na drugim ta sama odmiana, ten sam tunel

Tu lepiej widac

A tu na dworzu na zdjeciu. Wszystko jednakowe, tego samego siewu
Nie wiem co z tymi niedomiarkami zrobic w tunelu(

Rozwałkować

Co to za cudo jest już czerwone?

Nadal upały.W szklarni temp.45 stopni.Pięć dni temu robiłam pierwszy oprysk w szklarni PW 25ml+saletra potasowa 5g/l.Od ponad tygodnia nie mogę zrobić tego pomidorom w gruncie.Od wczesnych godz.wysoka temp./w cieniu dochodzi do 34 stopni/póżnym popołudniem wichura,deszcz i burze.Kolejnych kilka odmian,które mam po raz pierwszy


Ten pomidor mam drugi rok

Ten zawiązuje owoce już na trzecim gronie

Marysiu ( tak na marginesie: przepiękne pomidory ) - prawdopodobnie masz tę właściwą Szapkę Monomakha, sądząc po kształcie owoców. U mnie trzy lata temu pomidorki tej odmiany były spłaszczone i okrągłe, więc podejrzewam, że na grządce miałam coś innego, aczkolwiek bardzo smakowitego. Zobaczymy, jakich Szapek doczekam w tym roku i czy w ogóle coś zbiorę, bo oba krzaczki wyglądają raczej nikczemnie

Aniu, nikczemniej niz moje juz nie da rady (((

Galinko
Nie obiecuję, ale może uda mi się niebawem zrobić zdjęcie tym bidulkom - przekonasz się sama, że zasłużyły na to miano, ale i tak są moim oczkiem w głowie - zresztą jak wszystkie stworzenia roślinne i zwierzęce.

A wracając do tematu: jakieś dwa-trzy dni temu doniczkowe pomidorki i papryki stojące na parapecie zostały zasilone po raz pierwszy nawozem dla roślin owocujących - jako że na krzaczkach od dłuższego czasu są owoce. Nie wiem, czy akurat za sprawą dokarmienia, czy bardzo sprzyjającej pogody ( a może jednego i drugiego ) pomidory i ostre papryczki ruszyły ze wzrostem; chciałoby rzec, że rosną w oczach. Nareszcie
W tak upalną pogodę podlewam doniczkowce dwa razy dziennie, ale tylko raz dostają nawóz. Mszyce szaleją nadal.

U mnie jeszcze cos gryzie liscie, taka czarna skakujaca zaraza. Juz naodkladala jaj na lisciach na dworzu... , te biedne pomidory z jednego wybrna, w drugie sie pakuja (((

Galka, moje pomidory po raz pierwszy w życiu obsiadła czarna mszyca i to w milionowych ilościach ale długo tam nie bawiła bo dostała koktajl z mospilanu. Plagi nie śpią.

Wydaje mi się, ze masz uszkodzony termometr (upadł) w wyniku wstrząsu słupek cieczy został przerwany ! Spróbuj postąpić tak jak z termometrem rtęciowym medycznym strząsnąć go w dół.

Koma, kiedy wysiewałaś pomidory, że masz już takie duże? Pytam na przyszłość...

Iwonko pomidory do folii wysiewałam 2.03,natomiast do gruntu w dwóch terminach:17.03 i 18.IV.Wysiane 18.IV są zdecydowanie ładniejsze od tych wysianych 17..03.

Też uważam,że z marcowym siewem pomidorów do gruntu nie ma co się spieszyć
Początek kwietnia wg mnie w zupełności wystarczy,

A czym likwidujecie tą czarną meszkę? mszycę? co zagnieździła się na pomidorach? Jest jakiś bezpieczny dla pszczół środek? Bo wywar z pokrzywy nie działa. Papryką ostrą boję się, że popalę. Nie chcę moich bidulek i tak nadwyrężonych przeciążać. Sodą kiedyś pryskałam, ale drzewa owocowe, nie pomidory.

Mario, ale w szklarni dogrzewałaś? Wybacz, że zawracam głowę, ale ten rok jest wyjątkowo trudny dla mnie. Popełniłam tyle błędów, że chyba więcej moje nie przeżyją. Ale uczę się dość szybko i jest nadzieja, że w przyszłości i foliak ogarnę...