Forum Ogrodnicze Oaza

moje pomidorki rosną ładnie, skiełkowało 95 procent co jest dobrym wynikiem bo gratisy ze straganiku były kilkuletnie (2016), oporny jest pomidor moskvich też 2016 rok ale na 7 szt skiełkowało 3 szt więc poznam smak , san marzano 3 też długo kiełkowały ale ostatecznie wszystkie ożyły ( nasionka 2019) generalnie jestem bardzo zadowolony na etapie rozsady bo jak na moje początki to uważam to za sukces, jak będzie dalej zobaczymy:-D , ale dziękuję jeszcze raz darczyńcom straganikowym, to dzięki wam
cieszę się każdą roślinką na moim parapecie

Rozsada pomidorów rośnie jak na drożdzach. Przydałoby przepikować ale brak małych pojemników

Ja swoje przepikowałem 4 dni temu.

Minęły 3 dni od mojego narzekania, że miałam w górze tylko 5 odmian (na 24) po ponad dwóch tygodniach od siewu.
W ciągu tych 3 dni, kiedy dwa-trzy razy dziennie stosowałam obfite spryskiwanie wierzchniej, bardzo szybko przesychającej w moich warunkach warstwy podłoża, wyszły mi praktycznie wszystkie odmiany! I to w sporej liczbie. W wielu oczkach nasiona ruszyły w 100% - zarówno te starsze, jak i z niedawnej dosiewki.
Do tej pory nie ruszyły tylko cztery (Virginia Sweets, Millionety, Ałtajskij Oranżewyj i White Queen), czyli proporcja odmianowa mi się odwróciła. Cóż, nie będę mocno płakać, jeśli nie wyjdą, choć oczywiście będzie mi ich szkoda, zwłaszcza Ałtajskiego. Ale liczę, że i one jeszcze ruszą.

Młode wilczki.





Od przepikowania z braku miejsca, są w nieogrzewanym tunelu. Oczywiście przykrywane na noc.

Idzie jeszcze zrobić teraz sadzonki wierzchołkowe czy za późno?? Miesiąc od wysiewu, niedawno pikowałem a one już takie krzaczyska a gdzie tam połowa maja

Oczywiście, że można. Korzenie puszczają w wodzie gdzieś po tygodniu.

Wysiane 25 marca pomidorki rosną całkiem przyzwoicie. Niestety część z nich uległa wypadkowi, będąc jeszcze na wacikach spadły z kaloryfera podczas mycia okien i wszystkie się pomieszały. Pomidorki po pokazaniu kiełków zostały wysadzone do pojemniczków 28 marca.
W tym roku poszalałem wysiałem 34 odmiany, a niektóre będę chciał mieć po 2-3 sztuki, tak że teraz chodzę i szukam dla nich miejsca.
Chyba zajmą trochę trawnika. Plany,plany, plany a jak będzie to się okaże.

Odniosę się do tych postów z poprzedniej strony - kilka osób napisało, że ma problemy z kiełkowaniem nasion. U mnie w tym roku to samo. A kiełkowałam jak zwykle, na wacikach włożonych do plastikowego organizera na śrubki, który leżał na kablu grzewczym. W ten sposób wykiełkowała mi w tym roku nie więcej niż połowa nasion. Po około dwóch tygodniach te, które kiełków pokazać nie chciały, od niechcenia przełożyłam do ziemi, tak, żeby mieć spokojne sumienie, że ich nie wyrzuciłam. W ciągu kilku następnych dni prawie wszystko wylazło z ziemi:) Łącznie z bakłażanami, które na waciku leżały tyle, że ho ho...

Jest 5 kwietnia, u mnie wszystkie pomidorki powschodziły, no prawie wszystkie. Na dzisiaj nie wzeszły Bursztyn i Bawole Serce Kasencji.
Gogosha 1/4 z 2016 r., Stump of The World 3/4 z 2016r., Grandfater Aschlock 5/5 z 2018 r., Jantar 5/5 z 2018 r.
Najlepiej powschodziły nasiona odmian z Banku Nasion.
Czekam też na wschody papryk.

Moje rozsady stoją u mamy na parapetach. Niestety w obliczu tego, co dzieje się w Polsce, coraz częściej się zastanawiam, czy w ogóle będę mogła je stamtąd zabrać. Dlatego tak się zastanawiam, czy gdyby je trochę podhartować, szczególnie ten tydzień ma być przecież ciepły i przenieść do nieogrzewanego tunelu - to jestem w stanie zrobić, postawię coś na szybko ze starych rurek po budowie... Tylko czy to ma sens? One są już spore. Ma ktoś takie doświadczenia może?

Ale w czym masz problem? Mama wystawia na podwórko/przed drzwi, a Ty sobie odbierasz i wieziesz do domu.
Chyba że masz za granicą, wtedy trochę trudniej

Ja, co prawda, przenoszę do nieogrzewanego tunelu, ale na noc wędrują do altanki, tak na stałe bałabym się je zostawić, mają być jeszcze nocne przymrozki.

Pozdrawiam Irena

Czy taki kolor roślin świadczy o braku fosforu ?

Jedną z przyczyn pojawienia się fioletowych liścieni/liści jest obniżona temperatura wzrostu.
Drugi to brak substancji odżywczej, fosforu w glebie.
Zależność tych przyczyn polega na tym, że niewystarczająco wysoka temperatura wpływa na wchłanianie fosforu z gleby przez pomidora.

Jest i trzecia , genetyczna. Odmiany o ciemnych owocach mogą wykazywać nadmiar barwników antocyjanowych.

Wysiane pod koniec marca...

A u mnie jeden zakręcony jak ja