Forum Ogrodnicze Oaza

Paliki byly wczesniej a pomidory sa w jednej lini

Aga, czy ta instalacja z siatką jest tymczasowa, a potem planujesz uprawiać przy palikach, czy docelowo będą tak rosły?
Widziałam że w USA tak uprawiają (w tzw klatkach, czyli tomato cages) ale nie próbowałam nigdy i nie wiem czy to się sprawdza.
Tak czy inaczej fajny pomysł na zabezpieczenie, mam nadzieję że będzie skuteczny

Doniczki mają odcięte dna. Służą jedynie zatrzymaniu wody, żeby wsiąkała przy pomidorze a nie rozlewała się na boki pomimo wałów jakichkolwiek. Zbliżająca się susza, ziemia, jaką posiadam na działce oraz praca, bycie żoną i matką jednocześnie, zmusza mnie do działań ułatwiających pracę, której i tak mam w nadmiarze. Oczywiście można założyć nawadnianie kropelkowe, ale to może w następnym roku. Na razie mam co robić. Przerabiam kiosk po poprzedniej właścicielce, przeorganizowuję praktycznie całą działkę. Są rzeczy, przy których pomaga mi mąż - postawił nowy dach na kiosku, bo lała się woda, pomógł w zrobieniu foliaka, ale to jak twierdzi moja działka, czyli mój cyrk, moje małpy...

U mnie w ogrodzie prawie wszystko rośnie albo w pojemnikach, albo w skrzyniach.W ubiegłym sezonie miałam dużo kłopotów z dwarfami, bo nie prowadzi się ich na 2 pędy, tylko rosną jak chcą.Więc w niektórych donicach miałam po 5 -6 palików, a i tak kilka gałęzi złamało się pod ciężarem owoców.Stąd taki pomysł na dwarfy w tym roku (faktycznie od Amerykanów).Myślę, że również koktajlówki spróbuję w ten sposób.





Siatkę kupiłam w Castoramie (za 20m rolkę ok. 200 zł).Ja wybrałam wysokość 120 cm, bo w zasadzie dwarfy wyższe nie rosną.Z 20 m wyszło 17 klatek.Mąż przycinał i łączył zaginając druty. Łatwa sprawa (jak się ma męża, bo sama miałabym z tym problem).





Do podłoża przymocowałam do wbitego palika za pomocą trytytek plastikowych.Ale w przyszłym tygodniu dołożę jeszcze po 2 haki z drutu na każdą klatkę, bo jak dwarfy się rozrosną wiatr mógłby je przewrócić.










Do niższych roślin używam rurek instalacyjnych.Do wysokich się nie sprawdzają, bo jednak na większej długości są zbyt wiotkie.
Nie wiem jak sprawdzą się klatki, ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem.Więc wnioski z takiej metody mogę podać pod koniec sezonu. Mojemu mężowi już się to spodobało.Doradzał mi nawet, żeby taką siatkę kupić na ogórki i fasolę - nie byłoby tyle sznurkowania.
I przepraszam za ogrodniczy bajzel - wciąż jestem na etapie wysadzania...

Uprawa kominowa

Dziś podlałem pomidory przy użyciu systemu kropelkowego nawozem do pomidorów i papryki. Ma skład NPK (Mg)12-12-25(4). Pod każdy krzew poszło 1 litr wody z ... .

Wreszcie udało sie posadzić.Nie mogły już czekać.Jeszcze zostało posadzenie do trzech donic na balkonie.Jest tylko ten problem,że uparte gołębie upatrzyły sobie mój balkon na założenie gniazda.Obawiam się,że jak wystawię donice z pomidorami to się bardzo ucieszą.

Aga, co to za pomarańczowe pojemniki? Gdzie można takie dostać? Bardzo podoba mi się ich kształt. Można postawić wzdłuż, rączki widzę są do przenoszenia też w razie czego. I mam pytanie, mas ktoś może jakieś zdjęcie z zeszłego roku z uprawy pomidora w takiej siatce? Po pierwsze zastanawiam się, czy nie jest zbyt wiotka oraz czy nie za dużo problemu przyspoży mojej córci, gdy będzie chciała skosztować prosto z krzaczka pomidorków...

Nie wiem czy ktoś z forumowiczów uprawiał pomidory w klatkach. Chyba nie. To metoda popularna w Stanach. Wujek google pokazuje sporo zdjęć z takiej uprawy: www.google.com/search?q=tomato+in+cage&c...imgrc=6Z0Q9Ao2setDtM

Mimo chłodów na zewnątrz w foli zaczynają wiązać drugie grono.

K37 charakterystycznie poskręcane

Wiem, że można "wyguglować" niemalże każdy sposób, ale te z internetu mam wrażenie, że są solidniejsze. I nijak nie można zmierzyć wielkości owoców, bo odmiany nie są podane. Druga rzecz, że samo obrywanie owoców to jedno, a prace pielęgnacyjne to drugie. Kawałek siatki takiej mam, mogłabym zrobić, ale używam jej do mieczyków, żeby się nie wywracały, a do sklepu daleko... I tak sobie jeszcze myślę tylko jak skręcić a raczej zabezpieczyć na łączeniach drut, żeby się nie kaleczyć... I czy jeśli już się namęczę, bo to nie jest łatwe, to czy mi to nie runie pod ciężarem takiego chociażby Malinowego smaczka...

Biedronko, pomarańczowe pojemniki okazjonalnie zdobyliśmy od firmy, która zajmuje się recyklingiem plastiku.Wystarczyło wywiercić otwory w dnie, aby służyły za doniczki.Jeśli chodzi o przeniesienie takiego pojemnika wypełnionego ziemią przez jedną osobę (czyli mnie) - to jest to niemożliwe. Ale w dwie osoby jak najbardziej.
Siatka, którą ja kupiłam faktycznie łatwo się odgina pod naciskiem, ale pomidory raczej nie dadzą rady, natomiast dziecko tak.A jeśli chodzi o zabezpieczenie końcówek , to można to zrobić choćby za pomocą taśmy izolacyjnej.Myślę, że możesz spróbować zrobić jedną taką klatkę ( skoro już masz z czego) i zobaczysz czy to jest to, co Ci odpowiada...Ja też (tak sądzę) będę mądrzejsza za kilka miesięcy.

Jako ciekawostke nie wiem czy w dobrym watku,strasznie mi szkoda ze nie posialam jednego gatunku,kupiony na al.jako Citryna.Pomidory na dzien 18 05 2020 lezaly w kartonie i maja sie dobrze.Zdjecie zamazane bo robilam z laptopa ,ale na gronie bylo do 15 szt.

Wczoraj posadziłam pomidorki w skrzyniach. Dziś kropi.
Od jutra trzeba zacząć profilaktykę opryskową

A czym będziesz opryskiwać pomidorki?

Betula wrote:
Mieszkając w Stanach miałam możliwość uprawiać pomidory przez dwa sezony.Korzystałam z tak zwanych klatek-ja nazywałam je metalowymi stożkami.Przy silnych,wysokich odmianach potrzebne było palikowanie.

Jan4 wrote: Standardowo PW, IF. Na razie profilaktyka.

Dzisiaj 2/3 tej rozsady pomidorów wysadziłam do gruntu. Jestem zrobiona po pachy.6