Forum Ogrodnicze Oaza

Ja wykopałem swój NN z "rozsady" żeby znów się nie schował, generalnie jestem zadowolony, wielkość przeważnie pięciozłotówek będzie na teraz i do przetworów

Nie do końca zgadzam się z Mirkiem,bo nikt nie wspomniał,ale również region gdzie rośnie czosnek ma znaczenie przy wykopkach.Kiedyś chyba Hasło Ogrodnicze podawało przybliżone terminy wykopywania czosnku.Zapamiętałem ,że na Dolnym Śląsku wykopuje się czosnek wczesny np.Harnaś w 1 dekadzie lipca,Arkus tydzień później.Słusznie Mirek napisał,że musi być 50-60% usychających liści,ale i łodyg(brązowienie).I to jest najważniejsze.Ja zawsze wykopuję właśnie tak do 10 lipca,ponieważ tydzień dłużej już ząbki rozdzielają się.Dodam tylko,że kiedyś czosnek musiał być posadzony do końca października.Teraz sadzi się kiedy ma się czas,albo kiedy przypomni się,że czosnek jeszcze nie posadzony. Fakt,że teraz warunki są zupełnie inne niż 40-50 lat wstecz.Jednak pozostaje ten najważniejszy moment usychania liści i łodygi,oczywiście nie z powodu chorób.

Dziś ostatni czosnek wykopany Jest to Ornak ok.50 szt.Przyspieszyłem wykopki,ponieważ kilka główek zaczęło gnić i zaczęła się rozwijać rdza liści czosnku.Główki nie są powalające wielkością,ale też nie są najmniejsze.Rdza jednak eliminuje go jako czosnek nasadzeniowy w jesieni.

Mój zimowy dziś wykopany. Spodziewałam się większych główek, bo pięknie startował. Jednak susza go przystopowała, ale i tak jestem zadowolona

Ty to wszystko przejesz ?

To tylko zimowy jest jeszcze wiosenny, no może trochę mniej
Jesteśmy tylko we dwoje i choć czosnku jemy dużo to pewnie i tak nie przejemy.
Będę suszyć (to i kury skorzystają), marynować, kisić no i dzieciom zawieziemy do Gdańska.
Ot tak kupiłam w promocji dużo czosnku i wsadziłam w miejsce po "byłym" oborniku.

U nas w koncu lipca poczatku sierpnia wykopujemy. Wlasciwie jak strzalka wyprustuje i sie rospuszy skrzyneczka nasionowa, dlatego zostawiaja jeden dwa nie oberwane, ale w miedzyczasie kontroluje, sprawdzam, bo nie zawsze to sie sprawdza. Tez babcia nasadzila ze 200 szt, najgorsze ze nikt nie je zimowy, a oni z dziadkiem w tym roku troche nie dzialkowicze(((. Rozdam, sprzedawac nie umie, najlepiej mi doplacanie wychodzi)))

Ja też wczoraj wykopałam mój czosnek Harnaś, rósł na dwóch redlinach o długości 25 m każda. Jestem bardzo zadowolona z plonów, wreszcie będę ,,czosnkowystarczlna,, jesli chodzi o przetwory i do bieżącego spożycia bo w kuchni używam go bardzo dużo do potraw. Mam plan by na jesień wysadzić go co najmniej pięć rządów bo zaczyna mnie wciągać to przygoda przy uprawie czosnku. Ot taka bezproblemowa roślinka, niewymagająca dużo pracy dająca radość przy uprawie

Święta prawda. Ja pierwszy raz sadząc czosnek podchodziłam do tego z dystansem, bo cebula na moich piaskach słabo się udaje. A czosnek bez problemu tworzy główki. Może nie są tak duże jak sklepowe, ale własne eko.

Wykopany słoniowy . Czy ktoś wie dlaczego część główek się podzieliła , a część nie ?








Przy nie podzielonych były ząbki przybyszowe , i czy te ząbki można sadzić i co z tego i kiedy wyrośnie .

Widzę tam czosnki jednoząbkowe, widocznie z mniejszych ząbków. Podzieliły się te, które miały więcej ząbków, a im więcej tym szybciej się dzielą. Wpływ miała na to zapewne większa ilość wody, bo u mnie też się podzieliły, a najbardziej te w najmokrzejszym(jest takie słowo? ) miejscu. Mimo iż część nadziemna wyglądała na młodą.

Dziś wykopałem czosnek, można powiedzieć, że w ostatniej chwili gdyż trzy główki zaczęły się rozpadać. Ale to dotyczy odmiany Ornak gdyż Harnaś miał zwięzłe główki.
Odmiana Ornak.


Odmiana Harnaś.


Z plonu jestem zadowolony, główki są duże.

Harnaś się suszy:

Mój dziś miał kąpiel w PW i również się suszy.

Wykopałam dzisiaj dwie główki Harnasia do zakiszenia ogórków i widzę, że można wykopać całość. Udał się! W ubiegłym roku po czosnku posiałam salsefię, a w tym najpierw ogórki i rzodkiew białą, a potem poplon

Dzisiaj wykopałem czosnek do końca. Był to bardzo dobry rok dla mojej uprawy. Dziewięćdziesiąt dziewięć procent czosnku jest powyżej 6 cm (tylko 3 główki z 314 coś złapały). Sadziłem w grudniu (takie mamy zimy) zaprawione zaprawą nasienną T, opryskałem też mospilanem na śmietkę(oprysk przeprowadza się kiedy zakwitają bzy). Podlewałem tylko dwa razy a dokładnie to fertygowałem. Czosnek rósł na oborniku, który 10 miesięcy "dojrzewał" w pryzmie. Teraz będzie się suszył ok. jednego miesiąca, czosnek nie obornik potem go zaplotę i do piwnicy. Suszy się pod dachem w wiacie. Nie popieram "znachorstwa" więc w niczym nie "KĄPIĘ"

Bala wrote:
Faktycznie, jedna kąpiel wystarczy

Bala wrote:

Zresztą już w ub.sezonie wycofaną w RP.Tak się zastanawiam dlaczego wycofano z użytku i doszedłem do wniosku,że chyba powodowała złośliwość u człowieka.