Forum Ogrodnicze Oaza

pomodoro wrote: Większość krzaków zaczęła jednak kwitnąć lub ma pąki kwiatowe, które powinny zakwitnąć dziś lub jutro ... . To zdjęcie jednego z nielicznych nie kwitnących (ma dwa pędy - główny i boczny).

A może być tak, pytam czysto praktycznie, że oprysk saletrą wapniową zmienił kolor pomidorka z czerwonego na pomarańczowy? Bo już drugi nie przypomina czerwonego... Nie pomyliłam się przy sadzeniu. Bardzo się starałam. Owoc i tak się nie nadaje do zjedzenia, bo zaatakowany przez SZW i za Waszą radą pozostawiony na krzaczku. Głupio zrobiłam, że wcześniej nie zapytałam. Tyle wyrzuciłam niepotrzebnie...
Gordost Sibiri

No i ta Anna Russian, tylko że więcej światła i przekłamuje kolor. Owoce są bardziej sercowate niż wydawałoby się na zdjęciu, które dołączyłam wcześniej. Hmmm...

W gruncie coraz większe owoce,niektóre się przebarwiają.
Brutus na pierwszych gronach.


Mata Hari zgrabnie się pręży przy paliku.


Perła Małopolski,czy to na pewno ona,bo na innym krzaku owoce bardziej błyszczą ?


Dwarfy już ciężko ogarnąć.Dostają kolejne podwiązki.Confetti i Tasmanian Chocolate.

Zerwałam mojego największego Brandywine z krzaka bo już zaczął pękać od góry ,do tego nie chciałam żeby blokował wzrost innych . Oto jego waga. Zobaczymy jak będzie smakował gdy dojrzeje

Jako, że temat jest przeogromny, zanim przedrę się przez wszystko posty trochę mi zejdzie
Prosiłbym o nakierowanie, bądź wskazówki na temat obrywania i ogoławiania pomidorów. W necie jest wiele sprzecznych informacji.
Proszę również o informacje, jak prawidłowo prowadzić odmiany karłowe - one rozrastają się na boki, i często pędy kładą się na ziemi.

Na pokrzywie i drożdżach

pomodoro wrote: I jakie wnioski Pomodoro?

mirek28 pomidorki masz piękne,za których zdjęcia Ci podziękowałem.Ale żeby nie było to tamto to nie uwzględniłem pełnego zdania pod fotkami dot.pokrzyw.

Pokrzywę wysuszoną rozkładam grubą warstwą zaraz po posadzeniu do dzisiaj już po niej nie ma śladu

Hej

W końcu mamy pogodę i pojedyncze sztuki dojrzewają - tak więc na kanapeczki już jest




Odkryciem tego sezonu jest pomidor manistella. Ani jeden kwiat nie odpadł, wszystko piękni wiąże. Ostatnie grono jest zawiązane na wysokości 2m, niestety więcej się nie da bo tunel za niski




Pozdrawiam!

A u mnie codziennie więcej pomidorów dojrzewa.



Noviczok rozoryj

Taki ten rok trudny, że cieszy mnie każdy zebrany owoc

A u mnie codziennie więcej pomidorów dojrzewa.



Noviczok rozoryj

Taki ten rok trudny, że cieszy mnie każdy zebrany owoc

No dobra. Doczekałam się mikrodegustacji. Na górze coś, co miało być Anną Russian, niżej K149.

Oba pyszne, choć moje wrażenia nie muszą być miarodajne, bo to moje pierwsze spożywane i w dodatku tylko po małym gryzku, bo córcia błagalnym wzrokiem patrzyła jak jem. Nie miałam serca, znowu oddałam...

Biedronko

Bardzo lubię Twoje posty.
A komentarze są, że tak powiem w punkt.

Ale jeśli Cię to pocieszy, to w tym roku również mam kilka przypadków, że urosło coś innego niż miało być.

Biedronka wrote: Masz za wysoką temperaturę w tunelu i zamiast czerwonego likopenu tworzy się pomarańczowy karoten.

No widzisz, też się zastanawiałam, dlaczego Legenda Tarasenki na gruncie jest mocno krwistoczerwona, a w tunelu tak nie do końca. Przecież wiedziałam o tym, ale wyleciało z głowy.

Agnieszko, dziękuję za komplement. To dla mnie bardzo miłe słowa. Też lubię czytać Twoje wpisy. Przyznam jednak, że mam też kilku innych ulubieńców. Zapewne Ty też. To, co podoba mi się ogromnie na tym forum, to fakt, że większość tekstów wypisują ludzie tacy, jakimi chcielibyśmy, żeby byli wszyscy na tej planecie. Bezinteresowni pracoholicy, z pasją, dążący do określonego zwykle "hodowlanego" celu (nie ma znaczenia, czy to cud-pomidor, ogórek czy niejadalny kwiatek). Ale nie tylko. Ludzie poświęcający swój czas, by pomóc innym - dobrym słowem, radą, dzielący się swoim szczęściem, smutkiem, czy zwykłym problemem dnia codziennego. To, co mnie urzekło od samego początku, to fakt, że od razu poczułam się jak w rodzinie. Nawet lepiej. I nikt nigdy nie potraktował mnie jak głupiej blondynki (tak jak chociażby facet, który ostatnio zarysował mi samochód). Dzięki Wam tak wiele dowiedziałam się przez te ostatnie kilka miesięcy, iż uzależniłam się. Również od Was.
KaLo dziękuję za powtórkę z biologii (zdawałam na maturze prawie 30 lat temu). Aż się uśmiechnęłam jak przeczytałam "likopen i karoten". Człowiek zapomina o podstawach... Ech... ta SKS (starość k... starość). Niestety powoli przychylam się do sugestii Agnieszki sugerującej pomyłkę, ponieważ te akurat rosną w gruncie. Chociaż słowo "rosną" niezupełnie jest u mnie na miejscu. Te dwa akurat wegetują...

San Marzano (pod folią):




W gruncie:

Perła Małopolski:



E06/f8:



Anna Russian:






To też miało być Anna Russian, ale coś mi się samo pomieszało: