Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie
Kolejny piękny dzień się zaczął.Słonecznie,bezwietrznie,temperatura
14°, ma dojść do 28.
Przeziębienie odpuszcza czuje się lepiej, ale jeszcze dzisiaj zostanę w domu. A jutro, zobaczę..
Może w weekend zajrzę do lasu. U mnie grzybów niewiele, bez opadów nie ma co liczyć na zmianę.
Pięknego dnia życzę
Bazylia ma się świetnie

Nocka była w miarę ciepła a termometr wskazywał 16,6*C.Poranek słoneczny,bezwietrzny i jest coraz cieplej.Teraz jest już 23,6* na słonecznym balkonie i 18* w cieniu.Słoneczko coraz niżej i później wstaje.Dziś również ma grzać do 29*C.

Wg prognoz na kilka nadchodzących dni, ten dzisiejszy będzie ostatnim ciepłym - nad ranem temperatura w Poznaniu wynosiła 16 stopni, a aktualnie mamy niemal bezchmurne niebo - cieszę się więc słońcem i ciepłem, choć przydałoby się bardziej rześkie powietrze. Nie narzekam jednak i zabieram się do pracy warzywno-kuchennej - wypadałoby zagospodarować dary Natury - a zatem zaplanowałam sałatkę warzywną ( cukinia, marchewka, papryka, cebula ) i sos paprykowo-pomidorowy. Na zimę oczywista

Koty okupują każdą słoneczną plamę na podłodze; muszą wykorzystać każdą chwilę, bo jesienne słońce coraz krócej gości w mieszkaniu. Muszę zrobić zapas świec na październikowe wieczory, gromadzę książki, których nie miałam czasu przeczytać i cieszę się jak dziecko z kwitnących dalii, które po raz pierwszy zaprosiłam do ogrodu.

Owocują dzikie róże:

Za oknem kwitną pelargonie ...

Spokojnego, dobrego i bardzo miłego dnia

Na niebie sporo "baranków". W cieniu 18 stopni.Prawie bezwietrznie.
Od jutra przez trzy dni chłodniej. Ale jak wierzyć prognozom to jeszcze trochę ciepełka będzie





Miłej środy

Ciepło. Wczoraj było fajnie - w sensie pogody, ale jakoś mi nie szło...

Dziś oglądałam wschód słońca, a to zdjęcie (o 5:53) "zrobiło mi dzień":

Co na nim widzicie?

Spokojnego dnia.

Noc ciepła, wyszłam po pieczywo ubrana w krótkie spodenki i bluzkę bez rękawów i było mi komfortowo. W tej chwili jest ok. 24 stopnie, niebo błękitne bez chmurki. Miłego dnia wszystkim

Od poniedziałku biegam po lekarzach,już dzisiaj mam nadzieję koniec.Kiedyś było prościej,teraz Pogoda wręcz wymarzona do plażowania,a nie siedzenia w dusznych korytarzach.Na dodatek brakuje lekarzy,urlopy,zwolnienia L4 i etaty w różnych punktach.To jest coraz bardziej pokręcone,przecież widać,że mogę pracować,to po co utrudniać Mam dosyć,ale już jestem bliżej niż dalej.
Tak bardzo kocham łażenie po lesie,Koma weż mnie do siebie,takie śliczności u Was rosną i u Józia,Ani...Nie wiem kiedy się teraz wybiorę,teraz mają być dwie zimne noce.Wczoraj było w dzień 31,4 stopnie,teraz jest 26 i nieciekawie.
Jeszcze jem takie śniadania


Chi ,czy to wilki Zdjęcie z ukrycia,czy Cię goniły?Żart oczywiście

Kurcze ,chyba się starzeję .Od czasu , kiedy jest tak ciepło i praży słońce chodzę jak by ze mnie ktoś powietrze spuścił. Nieustannie chce mi się spać. A taka śliczna pogoda
Biorę jakieś energetyki ale skutków zażywania nie odczuwam.

W cieniu lubuskie - 27 stopni, duchota , susza...

Pozdrawiam Wszystkich

anaka wrote:
Anulka, z uzbieranych grzybów - po ususzeniu - wyszły mi dwa ponad litrowe słoje. Nie jest to ilość powalająca, ale bardzo chętnie podzielę się z Tobą - na kolację wigilijną, zupę czy sos z pewnością nam wystarczy

p.s. przy okazji zapytam nasze Kulinarne Szefowe - jaki olej poleciłybyście do zalewy do warzyw ? Korzystam z rzepakowego, ale po jakimś czasie przechowywania przetwory zmieniają smak.

Dzień dobry wszystkim życzę szybkich powrotów do zdrowia .Moja noga dziwnie się sprawuje ,niby wszystko dobrze a kolano jakieś dziwnie mało sprawne cala dziwna .Rehabilitacje najwcześniej listopad ,wiec mam anty nastrój do pracy na działce .Chodzę nie za mną nie prze de mną .
Pogoda piękna w mieście eh kto tchnie życie w człowieka
No dość narzekania niebawem będę robić nalewkę z jabłuszek rajskie polecam ,piękna w kolorze ,super w smaku obrodziły w tym roku zawrotnie.

Jeszcze niektóre kwitnienia.





Doszliśmy do perfekcji w przesadzaniu młodych kań z lasu do ogrodka, bo zanim przyjedziemy to już te młode są u kogoś w kuchni
Jeszcze zdążę edytować :
Przepis :. Rajskie jabłuszka myjemy, usuwamy ogonki i przekrawamy na 8 części. Wkładamy do litrowego słoja, zalewamy wódką, zakręcamy i odstawiamy w ciemne miejsce, najlepiej do piwnicy, na 4-5 tygodni.
2. Zlewamy wódkę do butelki, a owoce w słoju zasypujemy cukrem i odstawiamy na 3-4 tygodnie do piwnicy.
3. Zlewamy wytworzony sok, łączymy z wódką, zlaną wcześniej, przecedzamy przez gazę i całość przelewamy do butelki, którą odstawiamy na co najmniej 6 tygodni.
Według niego zrobiłam pierwszy raz rewelacja .

Kasionek wrote:
Kasiu nic nie dzieje się bez przyczyny badaj przez 2 tyg ciśnienie i pisz ,zbadaj krew może HB niska ,,moze niskie ciśnienie .Ja tak mam jestem wysoko cisnieniowcem po przyjeździe z działki śpię na stojąco ,tak spada mi tam ciśnienie to ciekawa sprawa .I to jest w dzień ten spadek taki .
Zdrówka

Leżę sobie w hamaku i odpoczywam między zbiorami Dlaczego człowiek najbardziej docenia te ostatnie ciepłe dni...
Bo to pewnie ostatni taki upalny dzień... Ale przecież jeszcze nie koniec lata (przynajmniej mam taką nadzieję ). Kości czują, że idzie zmiana
Podsumowując w skrócie, to było zimne (szczególnie noce) i suche lato. Taka preria.
Plony warzywne udane, no może trochę kiepsko z pomidorami i paprykami, które nie chcą dojrzewać, ale ogólnie ok. No i zapomniałam, że dyniowate też się nie popisały.
Owoce ZERO. Późny przymrozek zniszczył zawiązki.
Dobra, wystarczy tych podsumowań, trzeba się ruszyć i brać za przetwory Ale...może jeszcze (tylko jedna) chwilka przyjemności pod świerkiem...

Ja też mam ostatnio zawroty głowy przez tą pogodę
Aniu dziękuję za propozycję ale zostało mi jeszcze trochę suszonych z zeszłego roku.Miałam 14 litrów plus zamrożone i marynowane Samo zbieranie mnie cieszy i widoki

CHI wrote:
Małgoś dron?

Anaka, mam tak samo, w grzybobraniu grzyby są dla mnie najmniej ważne, chociaż lepiej jeśli kilka znajdę Chodzenie o tej porze po lesie, coś wspaniałego.
Małgosiu, czyżby dwóch ludzi w kombinezonach ochronnych?
Jako, że już lepiej się czuję,nasmażyłam dzieciom"racuszki placuszki" z jabłkami.


Od jutra ochłodzenie.
Udanego popołudnia, spokojnej nocy

Poranek bardzo mglisty z temp.12 stopni








W ciągu dnia dużo słońca,26 stopni.Plan prac w ogrodzie przełożony do jutra.Przyjechała koleżanka z M z prośbą o wyjazd na grzyby.No i znowu dodatkowa praca.kolejne dwa kosze.

Piękny dzień. Powoli ogarniam rzeczywistość. Jakoś szybko ciemno się robi.
Psy "padły" - no ale jak tak się szalało:


A to wyjaśnienie zagadki:


Zaczęły się pomidory - tak na poważnie

Jeszcze trochę ciepła i może dojrzeją,,,

Świecznica:

Dobranoc

Koma zlituj się .
Teraz jest 23 stopnie na zewnątrz,w domu duszno,wiatru zero ,nie przewietrzę Podobno ma się ochłodzić...jak tu przespać noc,chyba na ogrodzie Dobrej nocki