Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję Marysiu mąż go wypuścił na wolność
daleko ode mnie

pogoda u mnie

U mnie za skrzynką balkonową jest prawie 20
Niebo całkowicie zachmurzone, choć są miejsca jasnoszare. Jeszcze nie pada. Będzie się trzeba przejechać na działkę, wylać wodę z wiadra spod cieknącej rynny. I zaplanować miejsce na miodunkę

Kota czuje się dobrze, nawet trochę dokazuje (ciężko jej zrobić zdjęcie) i bryka pocieszenie podrzucając tyłeczek w gustownym kubraczku
Pozdrawiamy futrzaście.

naszej nie szło upilnować w kubraku - latała, jak przeciąg i zawsze udało jej się zdjąć

rozmiar dobrany idealny (weterynarz) - sam dokonywał wiązań

po godzinie małpa latała po domu już bez - kiedyś mnie prawie strzeliło i zrobiłem z tego prawie kaftan bezpieczeństwa ... godzina ))) na szczęście nie było komplikacji i nic nie odwinęła ze szwami


o pogodzie się nie wypowiem, bo tu nie można przeklinać

Po 16-tej wtargałam całe roślinne towarzystwo z tarasu do domu. Teraz stoją uciśnięte jak śledzie w beczce, ale za to mają cieplej, bo w domu też nic nie nad bywa, od rana 3 pary skarpet siedząc przed komputerem, ale cieplej niż na dworze i nie ma tego zimnego wiatru. Nie wiem mamy grzać 25-go maja, jakaś makabra.

P.S. Zapomniałabym, dzień bez deszczu to dzień stracony, oczywiście padało, a rano wręcz lało, ślimaki się cieszą, ja nie. Wczoraj postanowiłam, ogrodzimy warzywnik i jagodnik i kupię biegusy, nie będę życia marnować na cięcie tej zarazy, zresztą one są nie do wytępienia. Następnym dominującym gatunkiem na tej planecie będzie ślimak luzytański, podobno dotarł też do Skandynawii.

Po burzy

A ja byłam dzisiaj na wycieczce. Babciu Alu - niedaleko, bo w Hażlachu. Stowarzyszenie seniorów do którego należę zorganizowało taką imprezę.
Zmarzłam jak... nie powiem co.

Pogoda obrzydliwa, zimno i wieje, nawet zwierzaki się pchają do domu. Gdyby ie zieloność, to przypomina to bardziej jesień niż wiosnę.

Alicjo współczuję takiej pogody.
Wczoraj wieczorem wiatr ustał , zrobiło się bardzo przyjemnie więc porządkowałam kwiatowy ogród . Nawet poleżałam na trawie . Oczywiście deszczu nie było . Tak więc podlać byłam zmuszona pomidory.
Miłego dnia.

Nareszcie bez deszczu, co prawda powiewa chłodny wiaterek ale jest sympatycznie.
Dobrego i owocnego dzionka

Nad ranem były tylko 4*. Dobrze, że wieczorem poprzykrywałam cukinie i ogórki, a inspekty pozamykałam. Nie wiem kiedy posadzę pomidory, bakłażany i papryki, bo do 7.06. będą jeszcze zimne noce
Do tego ten ciągle padający deszcz.
Na taką pogodę, to tylko tercet doskonały


Każdy mruczy swoje
Dzisiaj druga dawka
Spokojnego dnia

Janeczko, a ja jutro.

Moje trzy pomidorki na krzyż rosną "pod chmurką" już kawałek czasu, niby w większości w tarasowych skrzyniach , ale jednak. Dobrze im to służy, choć pewnie dla profesjonalistów, jakimi część z Was jest, to śmiech na sali, takie nawet nie kwitnące. W każdym razie na moje oko są zdrowe i krzepkie, czy doczekam w tym roku jadalnych owoców, to inna, uboczna sprawa



Co do pogody, wyraźnie przyjemniej na zewnątrz, tylko leciutkie podmuchy, świeci słońce, choć nieco zamglone. 11 stopni w tej chwili.

Zaraz jadę do weta, zrobić Lutni piękny uśmiech (jak mi dyszy w nos, to ostatnio nie jest przyjemne). Nie umiałam się zdecydować, co wybrać, zostawiam "kompozycję zapachową".

Aniu pomidory pierwsza klasa U mnie w tej chwili ok. 12 stopni, słońce przedziera się spod cienkich chmurek i jest nadzieja na to, że wreszcie będzie jak należy w najpiękniejszym dla mnie miesiącu w roku. Tylko ten dość mocny i chłodny jak na razie wiatr jest niepotrzebny no i w prognozie pogody coś tam wspominano o burzach, oby się nie sprawdziło. Na dzisiaj front robót, którego nie lubię tj. palikowanie i przywiązywanie sadzonek pomidorów do czego nie mogę się zebrać od kilku dni. Miłego dnia wszystkim a przede wszystkim prawdziwie wiosennego

Miasto skąpane w słońcu ,myślę że wieś tez ,zaraz wyjazd .
Mieszkanko ogarniętę lekko lubię wracać i nic
nie robić tylko czytać i czytać z kawką która mi szkodzi
lub nalewką ,która też mi szkodzi
Temperatura na wsi podglądam teraz +16 i słonecznie .

Wczoraj padal deszczyk brrr trochę go dużo ,u sąsiadki
slimory czarne jak węgiel dziwna odmiana ,ja wygnałam
ze swojej ,a mówiłam by kupiła granulki nasze poszły dalej chyba albo
inne przyszły do nich .
Miłego dnia cieplutkiego bez deszczyku jùź może






Tak szybko się przemieszczają ,że aż trudno
je zatrzymać w kadrze

Nocka minęła spokojnie z temperaturą 11,1*C i prawie bezwietrznie.Porank był słoneczny do chwili obecnej z tym że słoneczko momentami gdzieś się chowa.No i znacznie mocniej wieje niż rano.Pomału przygotowuję rusztowanie do ogórków i chyba w niedzielę pójdą do gruntu.Wg.prognoz ten dzień temperaturowo wydaje się najlepszy przynajmniej u mnie.

Kolejna noc z intensywnymi opadami,do tego wichura.Co prawda termometr wskazuje 20 stopni,ale przez potworne wietrzysko,odczuwalna dużo niższa.Niebo pokryte chmurami,zza których na krótką chwilę pokazuje się kilka promieni słońca.





Rozsady posadzone w gruncie ledwo zipią.Nie ma jak zrobić oprysków,bo albo pada,albo wiatry.
Życzę wszystkim wymarzonej pogody.

Wczorajszy dzień bez deszczu, ale dosyć mocno wiało.
W nocy padał niewielki deszczyk, na termometrze 11°.
Mogłam poczekać z wysadzeniem pomidorów , pod koniec przyszłego tygodnia w prognozach ciepło i słonecznie Mam nadzieję, że moje biedactwa nie padną do tego czasu. Wczoraj zajrzałam na działkę, w dołkach wokół sadzonek woda
Pogody życzę

Teraz 11 stopni, noc bez deszczu,
Zapomniałem schować rozsadę melonów i arbuzów ale co tam... Niech się przyzwyczajają do polskich tropików , pomidory i paprykę musiałem wsadzić do gruntu tydzień temu, pojadę w sobotę i zobaczę czy jeszcze żyją. Posadziłem trochę więcej niż planowałem więc może najtwardsze przetrwają