Forum Ogrodnicze Oaza

Mam pytanie o słonecznik. Jego się uprawia z rozsady? Czy nasiona na kiełki nadają się do wysiewu i uprawy?
A to papryki, już przepikowane. Ontara, Zołotyj fazan, Złoty deszcz, Serrano, Jalapeno.

Posiałam razem seler Denar, por Bartek i cebulę Red Baron i teraz nie wiem gdzie wstawić foto????

Hmm, myślę, że na robienie rozsady słonecznika można sobie pozwolić tylko mając dużo miejsca - albo dużo ślimaków . Chyba im lepiej od razu w gruncie.
Nasiona na kiełki jak najbardziej nadają się do normalnej uprawy, to tylko odwrotnie nie działa, tj. "normalne" nasiona nie nadają się na kiełki, bo mogą być czymś traktowane chemicznie (zaprawiane np.). Te przeznaczone na kiełki są pod tym względem czyste, jakbyś sama sobie z krzaczka (kwiatka) zebrała

Uwaga, chwalę się 2 marca wrzuciłam sporą ilość nasion cebuli z 2020r. ( własne ) Exhibition i wczoraj pojawiły się pierwsze kiełki a dzisiaj wyglądały już tak:

Nasionka są już w wielodoniczkach - nadziobałam się tego trochę , resztę nasion w ilości wystarczającej dla przynajmniej 10 działkowców wydałam znajomemu. Mam jeszcze ubiegłoroczne cebule, które w tej chwili są w doniczkach i skrzynce na podręczny szczypiorek to w kwietniu wysadzę je do gruntu aby uzyskać nasiona, nie chodzi tu o cenę nasion w sklepie ale takie własne, nawet dwuletnie są pewne, że wykiełkują.

Jeżeli chodzi o ziemię z B to w zeszłym roku kupiłem pięć paczek a 10 l w cenie miej więcej tej samej co w tym roku podajecie w zapiskach. Moja radość trwała jednak krótko.Powierzchnia ziemi po przesypaniu do czterdziestu wielodoniczek zazieleniła się szybciej niż wyszły pojedyncze kiełki nasionek . Po sprawdzeniu płynem Helliga okazało się, że to jeden wielki kwas. W jednej z paczek znalazłem połamane plastikowe patyczki od lizaków i guzik. Mój wniosek jak mi się wydaje był oczywisty, ziemia do pikowania była w przeważającej większości kompostem ze śmieci miejskich.Sami wyciągnijcie wnioski.!!!!!!!!!!!. Co do ceny obecnej w stosunku do zeszłorocznej to powinna być droższa, ponieważ wszystko zdrożało.Jednak jeżeli cena jest porównywalna do zeszłorocznej to jest jakiś przekręt i "wsad" jest z jeszcze większego badziewia.
Pozdrawiam i poddaję pod rozwagę.

Ela proszę o instruktaż pozyskania własnych nasion. Sieję teraz i co dalej?

Ja nie Ela, ale Ala - bliskie podobieństwo imion Cebula jest rośliną dwuletnią, czyli nie siejesz teraz tylko sadzisz zebraną w zeszłym roku jako konsumpcyjną i ona w tym roku zakwitnie. Wysiana w tym roku urośnie i zasuszy szczypior, jak jej nie zjesz, to posadzisz w 2023 roku wiosną na nasiona.

Czyli niby sprawa prostą, jedyna trudność to przechować przez cały rok cebulkę, bo te cukrowe słabo u mnie się przechowują. Może wysadzić wcześniej do dniczki tak jak robi Ela . W grudniu to jeszcze ta cebula jest jeszcze w dobrej kondycji, później zaczyna gnić. Tylko czy wytrzyma do końca marca w domu ?

bietkae wrote:
Przerabiałem to , do wielodoniczki to żmudna praca . Wiele wygodniej i prościej jest tak i w mojej ocenie łatwiej wyhodować rosadę . Cebula z rosady jest o wiele ładniejsza i lepiej się przechowuje niż z dymki .



Tu mamy około 250 rosad .

podjadek Piotrze, jeżeli chcesz mieć swoje nasiona a nie masz cebuli to spróbuj kupić np. 1 cebulę ( bywa pod nazwą cukrowa lub typu hiszpańskiego ) i wsadź teraz do doniczki w ciepłym miejscu aby szybciej puściła szczypior a następnie wysadź ją do gruntu ale jak Ci się nie chce z tym bawić to od razu do gruntu. Ta cebula puści pęd kwiatostanowy, trzeba dać podpórkę aby kwiatostan się nie wyłamał.
Te moje nasiona są z 2020r. - wysyłałam je na Straganik a ponieważ są dwuletnie to na ręcznik sypnęłam dużo za dużo więc reszta idzie na kompost.

Corrado oczywiście, że łatwiej układać suche nasiona do wielodoniczek niż układać podkiełkowane ale nie zrobiłam próby kiełkowania więc nie miałam pewności czy z tych nasion coś będzie. U mnie też jest dużo za dużo włożone w wielodoniczki ( 14 x 8 ) na dodatek do kilku komór wpadło mi po więcej niż 1 nasiono ale część dam sąsiadce.

Większe cebulki dymki jak i opóźniony czas wysadki daje szansę ,że duży procent cebul zakwitnie.Kwiaty bez problemu wytworzą nasionka.Nie przypominam sobie takich zbiorów gdzie by nie było kilka cebul kwitnących.

Do produkcji siewek też używam tacki, które mają przykrycie przeźroczyste. Często mi się zdarza, że wysiewam kilka różnych odmian, a każda z nich ma kaprys wzejść w różnym czasie: sprinterzy już nie mieszczą się pod przykryciem, gdy maruderzy jeszcze nie wykiełkowali. Wtedy trudniej utrzymać odpowiednią wilgotność nasion. Trzeba też czekać z ponownym użyciem tacek do czasu rozpikowania ostatnich leni. Na poniższym obrazku przykład takiego bałaganu jest w prawej górnej ćwiartce.

Jeszcze jeden sposób na mikro-inspekty, który od tego roku stosuję. Używam małych pojemniczków po sosach do pizzy (mają trochę ponad 100ml i są dość płytkie), które następnie wkładam w większe przeźroczyste pojemniki (te po lewej stronie akurat są po ciastkach) albo nakrywam większym pudełkiem (prawy dół - to chyba po rukoli). Gdy siewki są już za duże, wystarczy wyjąć spod przykrycia daną tackę, a druga nadal siedzi w cieple i wilgoci.




A tak wygląda cała zawartość mnożarki (warzywa i ozdobne jednoroczne), kilka pomidorków na wczesne owoce, papryki, por, sałaty, seler i pietruszka naciowa:

Takie zamykane pojemniki również wykorzystuję. Wyłożone nasionka do kielkowania papryki słodkiej. Wygoda w wietrzeniu i zraszaniu.

Wczoraj przez roztargnienie zostały w tunelu rozsady kalarepy Di Vienna bianco,pora: Bulgarien giant, Pancho i sałaty: Kozuli i Juleczka. Wszystko wniosłem do domu, a taca z tymi została (na pierwszym planie)
Jak rano zobaczyłem w tunelu -4 stopnie, prawie padnięte rozsady i zmarzniętą na kość ziemię, zrosiłem wszystkie zimną wodą i poszedłem przygotować nowe nasiona. Teraz patrzę , wszystkie się podniosły! Myślę, że przyda się to doświadczenie jak nasze rozsady lekko potraktuje mrozik.




A przy okazji, dla wszystkich kobiet

Pomidory z przeznaczeniem do donic ładnie rosną kiedy słońce świeci od rana do wieczora

Widzę że masz Spiridona. Miałam go w zeszłym sezonie.

Tak, Spiridona wysiałam z nasionka z 2015r. jakie miałam od ŚP Zbyszka (Dino Saur) .
Już tę odmianę kiedyś uprawiałam i zebrane nasionka leżą ale chciałam pobudzić do życia nasionko pamiątkowe po forumowym koledze i udało się.

Ela,
Crimson Sockeye u mnie w gruncie był w miarę "potężnym krzaczkiem" - wg mnie musi mieć dosyć dużą donicę. Chyba, że będziesz go pilnować i "strzyc"