Forum Ogrodnicze Oaza

Alu, ja w tym roku wysianą marchewkę i pietruszkę nakryłam siatką multiclima. Takich pięknych wschodów jeszcze nigdy nie miałam. Powsadzałam tam jeszcze nasiona rzodkiewki, żebym widziała na początku, gdzie mam rządki i też rzodkiewka jest pokazowa W przyszłym roku spróbuję pod tą siatką wysiać cebulę. Rozsadę dla bezpieczeństwa też jednak zrobię.
Chałupą się nie przejmuję, kurz nie zając, nie ucieknie

JaNina wrote: Święte słowa sama prawda, sprawdziłam

Posadziłam w szklarni kapustę Pierwszy Zbiór Ekspres. Czy ja mam ja przesadzić na zewnątrz? Czy ona ma zawiązać główki w szklarni? W teorii powinnam ją zjeść zanim posadzę pomidory i paprykę a w praktyce to dopiero zaczyna zakręcać listki.

U mnei rozsady już ostatnie kuilka dni nieposadzone. W przyszłym tygodniu wysadzam pomidory (w wiadrach już chyba ponad 3 tyg rosną wysadzone). Dyniowate jeszcze ciut, bo noce zimne. No i dzisiaj dotrze pastuch, by mi sarny wszystkiego nie zeżarły znowu... Starczy, że nie mam ani jednej truskawki (pożarły wszystkie krzaczki) i owoców porzeczek.

Z rozsadami w tym roku jestem w lesie, znaczy; totalnie się nie wyrabiam


I druga strona...

C.d.



Wybujałych niewysadzonych jeszcze: bakłażanów, papryk i pomidorów już nawet nie pokazuję.

Czy znacie we Wrocławiu lub okolicy jakieś miejsce, gdzie kupię rozsady kalafiorów i brokułów? Wysiałam w czerwcu, ale mam taką inwazję pchełek, że wszystko podziurawione. Kalarepki wysieję jeszcze raz i osłonię, ale kalafiory i brokuły już nie zdążą.

Chyba czas rozsad w tym sezonie zbliża się ku końcowi Mam jeszcze ostatnie rozsady kapusty pekińskiej, która do gruntu pójdzie po 15.08.


I kapusty biała i włoska, którą ostatnio przypiekło słońce Ta będzie wysadzona chyba jutro.


Pak choy jeszcze trochę w inspekcie postoi


Mam jeszcze sałaty większe i mniejsze

Nie mogłam się powstrzymać. Siedzę po nocach czytam na forum co mnie omijało przez ostatnie 3 lata i oto efekt. W chorobie zawszę wymyślam. Z nudów wyłożyłam do kiełkowania bakłażany: Almaz, Markiz i Marafontez. 2 odmiany sałat i pomidora Liliputh. Nasiona bakłażanów i sałat już trochę

czasu mają, więc to bardzo testowe wysiewy.


Jak widać na załączonym obrazku, "ciemne moce" próbowały mnie powstrzymać

Ze sałatami może być różnie jak mają więcej lat. Obym się myliła co do Twoich ale mi nie wzeszły nawet sklepowe zeszłoroczne.

Jagodka specjalnie sobie nadziei nie robię, ale sałaty 3 letnie mi kiełkowały, tylko słabiej. Zobaczymy. Jak mówiłam bardzo eksperymentalnie to traktuję.

Jeszcze tak wcześnie w tym wątku to chyba nie zaczynaliśmy Ale skoro ma pomóc na depresję, to czemu nie
Kilka osób wysiało testowe pomidorki, Paula bakłażanki - dzieje się

To wynika z czegoś takiego jak "głód ogrodnika" I pocieszki na samopoczucie mają wpływać oczywiście

Własne nasiona sałat dłużej zachowują zdolność kiełkowania, w ogóle własne nasiona mają "większą wolę i siłę życia", sklepowe często mnie zawodzą.
Polu, a bakłażany Ci kiełkują na wacikach, bo one nie bardzo chcą tak kiełkować, raczej wolą w ziemi, ale może ja coś robię z nimi nie tak.

Alu ja najczęściej właśnie w ten sposób kiełkowałam. Niektórym odmianą zajmowało to wiele czasu, ale na waciku się łatwiej obserwuje co się z nasionem dzieje. Zdarzyło mi się niecierpliwie w ziemi grzebać i uszkodzić kiełek gdy nic nie wychodziło.
Ważne żeby temperaturę i wilgoc utrzymywać.sa zamknięte w pojemniku. Stoją pod grzejnikiem na kartoniku, żeby izolować je od temperatury podłogi.

Alu nasionka bakłażana bardzo dobrze kiełkują na wacikach.U mnie potrzebują od 3 do 9 dni.

Marysiu jak ktoś ma zielone ręce, to wsadzi patyk w ziemię, nie podleje, a patyk i tak zacznie rosnąć . Inni muszą się nakombinować i natrudzić, bo już nie mają tak lekko , ogólnie, to ja ze wszystkim mam pod górkę, ale już się z tym pogodziłam, wymaga to ode mnie więcej wysiłku niż u innych, to jak szorstka rodzicielska miłość.

Na kiełkowanie ma wpływ nie tylko temperatura i jakość nasion ale i parametry wody używanej do zwilżania nasion. Im większa jest zawartość minerałów w wodzie, tym trudniej ona wnika do wnętrza nasion. Proszę sobie poczytać o ciśnieniu osmotycznym.
Woda powinna być przegotowana. Przegotowanie zmniejsza stężenie minerałów , a co za tym idzie- jej przewodność. Następuje rozkład wodorowęglanów.
Poza tym przegotowana woda jest mikrobiologicznie bardzej sterylna.

Taką właśnie wodę zastosowałam;)