Forum Ogrodnicze Oaza

Moje pomidorki z namiotu.Dziś jest więcej ciemnych.W większości są to kozulki po za rzymskim.Własne pomidorki sa przesmaczne,zresztą każdy z nas to wie.

del wrote: Ładnie wiąże - już 5 piętro zawiązuje, a 6 i 7 kwitną.

Pitanga Red

U mnie jeszcze żaden nie nadający się do jedzenia, jak patrzę na te Wasze zdjęcia to już nie mogę się doczekać

moje w gruncie jeszcze trochę na rumieniec poczekają, miałem obfocić ale wygonił mnie deszcz i wróciłem do domu bez zdjęć , miałem prysnąć borasolem ale nie dane mi było, za to przez dwa tygodnie narosło mi wilków, no niestety kolejny rok znów będą rosły jak chcą, ale najważniejsze żeby były własne

Sibirskij Skorospielnyj
Mam dwa krzaki w gruncie, niestety nie zapisałam kiedy go wysiałam, ale trochę wcześniej od pozostałych gruntowych. Krzaki niskie, rozłożyste, oblepione owocami. Musiałam je ułożyć na małych skrzynkach, bo nie ma za bardzo jak ich podwiazać. Zerwałam dziś wszystkie czerwone, bo miałam zamiar opryskać pomidory gruntowe Infinito. Niestety od rana co chwilę pada deszcz.

Rwij te wilki. Ja niekiedy takie wilki rwałem, że już kwiaty miały.

jagodka27 wrote:
Rozkrojona Rosamunda:


Duże puste przestrzenie, smak jakoś mnie nie powalił - może dlatego że sklepowy?
Ale nasionka zebrałam.

Jagódka,mnie sklepowy też był taki nijaki. Ale już wychodowany przeze mnie to zupełnie inny. Słodko kwaśny ale przebija słodycz. Gruba skóra trochę mnie wkurza. Ale krzak bezproblemowy o ciągłym wzroście w szklarni. Super do długiego przechowywania.

Zjedliśmy kilka pomidorów z pokazywanych wczoraj Sibirskij Skorospielnyj. Smak bardzo dobry, słodki z lekkim kwaskiem, cieniutka skórka. Myślę, że ze względu na wiotkie pędy byłby dobry do uprawy w wysokich lub wiszących doniczkach.

Ja też kupiłam Rosamundę, ale smaku nie znalazłam żadnego Można się spierać co do smaku, ale jakiś musi być.
Liczę, że moje będą jakiś miały

Po opryskach DMSO i IF są zdrowe.

Cudowne grono. Pomidor samosiejka

Jan4 czyli Andrzeju jakie masz odmiany że takie plenne?

Pomimo tych samych technik uprawy, w tym roku wiążą mi słabiej. Dopiero w wyższych piętrach bardziej się ruszyło.


Amethyst Jewel - ametystowy klejnot. Słyszałem, że w wyglądzie na pewno klejnot, ale ze smakiem to może być już mniej po królewsku. Za to może trochę dłużej poleżeć.





Queen of the Night - zapowiada się uroczo. Wymiar jakby pośredni, miedzy wielkoowocowym, a koktajlowym. Zawsze można kwestionować, czy warto dla tej germańskiej królowej rezerwować cenne miejsce aż w szklarni, ale do donicy w sam raz.





Rebel Starfighter VT 16 - wygląda tymczasem zjawiskowo, kolorystycznie trochę jak niektóre planety z odległych galaktyk. Nazwa filmowa, odnosić się ma do sagi STAR WARS i jakiegoś gwiezdnego myśliwca rebeliantów.







Re: del >>>

Ciekawa ta Pitanga. Koniecznie zrecenzuj później smak i czy plonowanie rzeczywiście jest tak imponujące, bo może warto go posiać u siebie.


Re: Marlenka >>>

Ten Sibirskij Skorospielnyj to naprawdę pięknie Ci powiązał. Ale, czy nie masz osobiście zaufania do jodokrochmalu IF i widzisz skuteczność profilaktyki jedynie w specjalistycznych fungicydach?

Ja uprawiam głównie pomidory Baron, to smak mojego dzieciństwa.
Nie za duże, kwaskowate. Najlepsze do chleba z masłem, choć jeszcze muszę zaczekać by złapały kolor.
Uprawiane w foliaku.

Chiarodiluna wrote:
Jeśli od kilku dni codziennie pada deszcz i widzę pierwsze podejrzane plamki na liściach to wolę użyć coś mocniejszego. Zresztą do tej pory nie użyłam, bo nadal pada.