Forum Ogrodnicze Oaza

Delikatnie kropi Każdą kropelka jest na wagę złota.
Pierwsza ciepła noc 13*C i oby tak zostało.

Kasiu uwielbiam podagrycznik: do placków, zupy czy octu. U mnie to jedno z pierwszych "warzyw".
Co do pożytecznych "chwastów", to kwiaty mniszka już posuszone, a następne w kolejce czekają na: miód i imbir. Ja się cieszę, że u mnie rosną



A to już zdjęcie pt.: "No i jak w tym domu ma być czysto..."


Miłego dnia

+15 i pochmurnie - zapowiada się deszcz.

Temperatura bardzo przyjemna

Niebo delikatnie zachmurzone.
Pogoda idealna do prac w ogrodzie, w związku z tym dzisiaj dalej działam w warzywniku.
Dobrego dnia

mymysteryy wrote:
Ja tam bym nie miała nic przeciwko, żeby pomrowy chciały żreć podagrycznik.
Niestety, moje wolą na przykład lilie czy dalie. Może im w mieście jakiś malutki, doniczkowy podagrycznik zaprowadzę?

Na wsi pomrowów jakby mniej, może rzeczywiście winniczki je eliminują? za to podagrycznika łany, amatorów zapraszam na żniwa.

Do rzeczy. Wrocławski dzień na razie rozkosznie ciepły, ale słońca nie będzie tyle, co wczoraj, połowa nieba już się zasnuła barankami. Wieczorem podlewałam rabaty przez półtorej godziny - deszcz naturalny w prognozie się nie pojawia.

Zapach na dziś - najpiękniejszy, jaki istnieje.

Mamma wrote:
Napisz proszę jak robisz tzw. maje z miodem i imbirem? A ze suszonymi co robisz?
Piesio super

Ciepło. Kropi deszczem.

Całe, świeże kwiaty mniszka (bez łodyżek) oraz pokrojony drobno imbir zalewam miodem. Stoi to w szafce kuchennej i przy spadkach odporności zajadamy sobie.

A suszone są zaparzane jako herbatka lub są składnikiem innych mieszanek ziołowych.
Jeszcze czeka mnie wykopywanie korzeni mniszka, suszenie, prażenie i powstanie mniszkowa kawa.

Mniszek jest bardzo niedoceniany, a każda jego część jest niezwykle wartościowa i ma wiele właściwości prozdrowotnych. Korzeń np. niszczy komórki nowotworowe.

Pokropiło i przestało..., mam nadzieję, że to nie koniec.

U nas z mniszka robi się zazwyczaj taki miód-syrop.

Podczas gotowania mniszek traci dużo właściwości (jak większość roślin, chociaż zdrętwiałe części, czy grzyby dobrze jest pogotować), no i cukru też raczej nie używam. Staram się wyciągnąć z roślin jak najwięcej dobrodziejstw i łączyć te produkty, które przynoszą zdrowotne korzyści. Taki mniszek w miodzie stał w mojej szafce dwa lata i nic mu nie dolegało, choć stał w niezamkniętym słoiku typu weck.
Nie napisałam jeszcze o maceracji kwiatów w alkoholu
W zeszłym roku robiłam tak płatki pachnącej róży...poezja smakowa

No i po deszczu

Rano +9.
Teraz 20 i pochmurno,ale deszczu brak....sucho... strasznie sucho ....
A w parku takie cudo kwitnie

Aktualna temperatura w cieniu.

Dziś bez słońca, duchota. Ciut pokropiło rankiem i ciut wieczorkiem. W glebę nic nie poszło, a jest bardzo sucho.

U mnie też było duszno, ale krótkotrwale. Coś tam pokropiło i od razu wyschło. Norweg zapowiada w nocy deszcz, ale na razie księzyc świeci i chmur nie widac.

Noc ciepła, 14*C.
Ślimaki rozpoczęły atak. Już im się podagrycznik chyba znudził

W końcu pada, pierwszy deszcz od długiego czasu.
Dzisiaj obiorę Jole



Edit.

U mnie też porządnie popadało
Szybka kawa i do pracy. Podkiełkowane kapustne i dyniowate czekają.
Pole po malinach czeka na ziemniaki i dyniowate. Ale jest dopiero w przygotowaniu.




Tu pójdzie druga tura cebulowych i może marchew.



Wszystko spóźnione

Miłego dzionka

"Zimny" Pankracy przyniósł w nocy +14 a teraz o 7:30 jest +18. Jak na razie, w moim regionie opłaciło się zaryzykować z wcześniejszym sadzeniem. Pomidorki już mocno ukorzenione, stres przesadzeniowy przeszły spokojnie, kwitną wszystkie, a kilka ma już owoce. Patrzę tak na prognozę kilkudniową i powinno być ok. Mietku, krzaczki nie mają żadnych anomalii liści i łodyg. Wręcz przeciwnie, wyglądają super.

W nocy 17st..cieplutko..teraz 26.
Mocno wieje,przydałby się deszcz bo widać że niektóre kwiatki zaczynają więdnąć.
Chmury się przewalają więc jest nadzieja...


Miłego,spokojnego dzionka..