Forum Ogrodnicze Oaza

bastis nie sprzedają z Paszportami (kupiłam w styczniu). Spójrz na stronie pod zdjęciami pomidorów jest wpis z tym samym numerem paszportowym. Oglądam ich filmy na YT. Założyli stowarzyszenie.

bastis wrote:
Z tego co mi wiadomo - nie można wystawiać paszportów do odmian niezarejestrowanych i w tym właśnie jest problem ...
Na upartego przecież można zdać egzamin i wyrobić sobie uprawnienia do wystawiania paszportów ale to i tak nic nie da
Zastanawiają więc mnie co niektóre paszporty

Powoli szykuję się do wyboru pomidorów na ten rok.
Mam kilka odmian które chciałbym wypróbować, jeśli dostanę nasiona, w tym lub w przyszłym roku.

Wykaz interesujących mnie odmian.
Belgian Farmers Beefsteak,
Czarnogotowki,
Debbie,
Grosse des Marais,
Queen Anne,
Polaris,
Polish Nights,
Schlesische Himbeere

Mam pytanie, czy ktoś uprawiał te pomidory i czy chciałby podzielić się nasionami? Byłbym bardzo wdzięczny za informacje.

Emilia wrote:
Prawdziwy problem to polega na tym, że próbuje się bardzo ograniczyć możliwość rozpowszechniania innych nasion niż te produkowane przez wielkie firmy. Najlepiej f1. Po co ogrodnik czy rolnik ma sobie sam rozmnażać stare odmiany - uzależniony go od kupowania. A jak nie będzie miał kasy albo ktoś wpadnie na pomysł, ze trzeba ludność przetrzebić to… nie będzie nasion i nie będzie jedzenia. Wiele krajów UE już wywalczyło sobie możliwość nie tylko posiadania ale także sprzedaży na niewielką skalę wolnych odmian. Niestety my jesteśmy w czarnej d… i większość się z tym godzi, często popiera a niestety to jest próba zniszczenia bogactwa genetycznego. W wielu krajach naukowcy opracowali różne odmiany (ja akurat interesowałam się kukurydzą) i nie opatentowali tych odmian a rozprowadzają wśród zainteresowanych i nie zabraniają sprzedaży ich, wiedząc jak ważną sprawą jest zachowanie zróżnicowania genetycznego. Okazuje się, ze towarowe mieszańce kukurydzy w kolejnych pokoleniach nie nadają się do uprawy bo mają bardzo zawężoną pulę genów.

grazyna255 wrote:

1. Ja uważam, że zasadniczo chodzi właśnie o to pierwsze zagadnienie. Dlatego, w swoistej odpowiedzi, do której mam prawo, od czasu zaistnienia tych rozwiązań, staram się do absolutnego minimum ograniczyć zakupy asortymentu od wielkich firm ogrodniczych. Wiadomo – marchwi i buraka ćwikłowego z własnych nasion poprowadzić się nie da, bo muszą być zapewnione specjalne warunki plantacyjne. Ale wszystko inne już raczej tak. Podobna postawa innych ogrodników amatorów mogłaby być w tym temacie identyczna, choć mam świadomość, że to utopia. Ale indywidualne wybory większej grupy osób mogą przecież kształtować procesy lub odpowiedź na negatywne zjawiska.


2. Wracając do kwestii odrobinę wcześniejszych w dyskusji - chciałbym bardzo poprosić Alicję o poprowadzenie w tym roku Dagma's Perfection, bo amerykańskie doniesienia głoszą, że bardzo warto. A Magdę o poprowadzenie Blue Chocolate Cherry. Natomiast Beatę o Northern Lights i Super Sweet 100, albo chociaż tylko o tę pierwszą - Polarną Zorzę.


3. Liczne przykłady pokazują, że po udanym doborze dwóch kandydatów do stosownej krzyżówki można uzyskać znakomitą (lub chociaż tylko intrygującą) serię odmianową - np. Pineapple (Ananas), Brandywine, Rebel Starfighter, etc. Znalazłem w Internecie ciekawe wyniki pracy Kanadyjki - Karen Olivier, która skrzyżowała ze sobą odmiany „Ludmilla’s Pink Heart” (różowe serce) i „Captain Lucky” (multicolor). Wyprowadziła z tego 3 nowe stabilne odmiany: „Taiga”, „True Colours” i „Midnight Sun”. Oferuje je holenderska firma Badskin’s Garden. Robią na FaceBooku piękne fotografie pomidorów i papryk. Aż się oczy śmieją.



„Taiga” by Badskin’s Garden – źródło FB



„True Colours” by Badskin’s Garden – źródło FB



„Midnight Sun” by Badskin’s Garden – źródło FB

O przepraszam… dlaczego marchewki czy buraczków się nie da? Da się dużo bardziej niż zboże czy kukurydzę. Tylko trzeba wyjściowo znaleźć odmianę a nie krzyżówkę No i oczywiście wykonać to na większej ilości roślin, nie na jednej czy trzech. O tyle to jest proste, ze to rośliny dwuletnie i nie masz po sąsiedzku innych odmian. Takie nasionka wystarczą na kilka lat. Ja tak robię nasiona buraków pastewnych - zamierzam też to zrobić z Czerwoną Kulą. I z burakiem cukrowym - co już nie jest proste bo nie mam dostępu do starych odmian. Nawet z banku genów otrzymałam coś co jest stosowane tylko jako zapylacz. Ale będę próbować.

Taką sprzedaż znalazłam na All... , mało z krzesła nie spadłam ale swoją drogą, trzeba myśleć jak przetrwać w naszym kraju. Kopiuj/wklej, tu akurat Aurija ale wszystkie nasiona są tak opisane:

#Aurija #pomidoraurija #pomidorzabava #pomidorfiutek

Przedmiotem aukcji jest 10 szt nasion przeznaczonych do kolekcjonowania . Nasiona Pomidor Aurija (Аурия).

Uwaga oferowany produkt nie jest materiałem siewnym. Jest przeznaczony dla kolekcjonerów do trzymania np w klaserze . Jak na zdjęciu drugim.

Opakowanie zawiera 10 szt nasion zapakowanych w woreczek strunowy z podpisem odmiany.

Produkt kolekcjonerski.

bietkae nie tylko na all... są takie opisy nasion, na grupach fb tak samo, żeby nie narażać się...
Grazyna255 zgadzam się z Tobą we wszystkim co wcześniej napisałaś o nasionach. Oglądałam na yt film Walka o nasionka. Nie chce się wierzyć do czego to wszystko prowadzi. Jeszcze jedno domawiam nasiona pomidorów z Tomatofifou (sklep jest tylko czynny do 12.02.23) jeśli ktoś chce jakieś pomidory to mogę dołożyć do swojego zamówienia)

Szukam wczesnego pomidora który smakuje jak "dawne odmiany pomidorów" dla mnie to po prostu bogaty i słodki smak pomidora. Fajnie jak by był średniej wielkości lub duży.

To nie tylko na all… zobaczcie co się dzieje na Pomidorlandii, Pomidorowej Dolinie itd. Z tego co mi wiadomo, niektórzy prowadzą batalie w sądach o prawo do sprzedawania odmian wolnych. Tylko w Polsce już chyba jest tak restrykcyjne prawo mające na celu popieranie wielkich firm a uwalenie wszystkich mniejszych. Rolnik nie może sprzedać wyprodukowanych przez siebie nasion roślin nie chronionych żadnymi certyfikatami. Tylko patrzeć jak nam zabronią wymieniać się nasionami. Dlatego ja daję nasiona każdemu kto tylko wyrazi taką chęć. Niech ludzie sieją, sprzedają i niech te odmiany będą w obrocie i uprawach. Jak tak dalej pójdzie to nie będzie można kupić wielu odmian. Zauważcie, ze obecnie można sprowadzać tylko nasiona u krajów należących do UE. Wszystkie przesyłki np. Zza oceanu są prześwietlane i nasion nie przewiezie się legalnie.

Grzegorz wrote:
Z wczesnych polecam Króla Syberii, Annę Russian, Azoyhkę - to z dużych. Najwcześniejszy u mnie jest Sungold ale to koktajlowy. Ze smakiem we wczesnych porach bywa różnie. Są to smaczne pomidorki ale w zależności od warunków z tym smakiem bywa różnie.

grazyna255 Pomidorlandia sprzedaje nadal , nie poddają się, Pomidorową Dolinę już "usunięto" z rynku. No właśnie .... w PL przepisy są bardzo restrykcyjne (na YT Info uprawa) chłopak chciał podzielić się z widzami (ponad rok temu) fasolą z orzełkiem informując o tym na kanale. Oczywiście do niczego nie doszło z uwagi na to, iż otrzymał pismo z pewnej instytucji(specjalnie nie napiszę jakiej)z informacją o grożącej mu karze grzywny. Ja tematem jestem zainteresowana od 2020 r.... ale znam osoby, którym nie chce się włożyć trochę wysiłku, żeby mieć swoje sprawdzone nasiona...... idą do sklepu co roku i kupują nowe..... no właśnie ..a co będzie jak np. nasion któregoś roku nie będzie można nabyć w sklepie z jakichś powodów....

grazyna255 wrote:

Spotkałem się z interpretacjami, że wprowadzone przepisy właśnie tego również zabraniają, chociaż w praktyce dochodzeniowej na celowniku są raczej podmioty, które na takiej działalności zarabiają i których skala działalności ma charakter czysto komercyjny.

Grzegorz wrote:

Ciekawi mnie, a nie potrafię znaleźć samemu informacji, czym jest odmiana Forumowiczów o kryptonimie „Marta”. Nawet znakomita tabela Kazika tego nie precyzuje. Widziałem tylko na YT, że to może być mały żółty pomidorek i wyjątkowo smaczny.

Wspomniana tabela opisuje z kolei „Starą Babciną Malinówkę”, ale ciekawi mnie, jak ona się ma w plenności i smaku do takich popularnych odmian malinowych jak K-37 i Gregori’s Altai? No i czym różni się od odmiany – Stara Malinowa Odmiana z tej tabeli?

Pani z kanału na YT miała w sprzedaży nasionka pomidorka żółtego, którego uprawiała od wielu lat. Opisała go Marta (od swojego imienia). Podobno bardzo smaczny i wczesny, zamierzam go wypróbować.
Paweł tworzę listę odmian na ten rok. Blue chocolate cherry wpisana. Napisz jakie jeszcze nazwy Cię interesują , może akurat mam i dodam do listy. Słyszałam , że Helsing Junction Blues też jest b.smaczny.

Być może mamy na myśli tę samą osobę, ale nie wiadomo, czy Wielka Tabela Kazika mówi o tym samym pomidorze. Brakuje jego ważnych parametrów – wysokość, preferencje. Nie wiadomo, czy pakować go pod osłony, czy do gruntu. A może uda się też jako Dwarf?

Helsing Junction Blue najpierw wypatrzyłem w Internecie, a teraz już nawet zdobyłem i planuję jako jeden z aż 8 koktajlówek przewidzianych na 2023 rok.

Obiecują, że ma być zachwycająco wspaniały i pyszny. Ma z biegiem sezonu zmieniać kolor do najgłębszego szkarłatu. Stworzony przez Toma Wagnera, który nazwał go na cześć farmy Helsing Junction Farm w Chehalis River Valley w Waszyngtonie. Wprowadzony w 2012.

Krawędzie liści ma mieć lekko zakrzywione genetycznie. Te lekko zwinięte liście maja przepuszczać więcej światła słonecznego do owoców, nadając im naprawdę głęboki kolor indygo, co ma wyglądać wyjątkowo świetnie. Tyle chwytliwej komercyjnie teorii.

Tak więc, owoce początkowo fioletowe, z wysoką zawartość antocyjanów, potem mają stawać się czerwono-czarne. Miąższ natomiast ma pozostawać zawsze czerwony. Niskie temperatury i silne światło słoneczne mają wzmacniać ciemne zabarwienie owoców.



źródło - amerykański Internet

Chiarodiluna wrote:
Dlatego właśnie powinniśmy popierać tych ludzi, którzy na tym też zarabiają. My możemy we własnym zakresie sobie zbierac nasionka ale różne sytuacje się zdarzają. Nie raz straciłam własne nasionka bo nie zauważyłam, ze się skończyły albo właśnie okazało się, ze nie chcą wzejść, jeszcze innym razem wysiewając ostatnie nasiona okazało się, ze rośliny dopadła jakaś plaga i nie zebrałam nasion. Jeszcze pomidory długo zachowują zdolność kiełkowania ale z innymi gatunkami warzyw już jest inaczej. Tu nie chodzi tylko o to co my mamy w ogródku ale co nasze dzieci i wnuki kiedyś będą miały. Wolne odmiany nie powinny być ograniczane, nikt nie ma do nich praw a więc wszyscy je mają. A ze ktoś chce na zbieraniu nasion zarobić? A co w tym złego? Napracuje się ro niech ma z tego parę złotych. Wszyscy na tym mogą tylko skorzystać.

Żótłtego Marta polecam. Słodziutki, pyszny i dosyć plenny. Miałem go w tunelu.

magdalkaj,

możesz proszę napisac, jaki kanał na YT?