Forum Ogrodnicze Oaza

Teraz to wszystko wygląda tak ale byłem przygotowany że wszystko idzie w kosz

Emilia wrote:
Nie usunąłem krzaka tylko oberwałem te liście i pomidor ma się dobrze. Możliwe że spaliłem opryskiem, bo nie użyłem do oprysku płynu do naczyń. A tyle razy czytałem, by dodawać, ale jak sam się nie sparzę, to się nie nauczę.
Dzisiaj przesadzam resztę pomidorów i papryk do 500 ml. Czasochłonna część uprawy

Co to może być, pomidory wsadzone 3 tygodnie temu pod folię, co prawda podgrzewana, ale jednak przymrozki były. Kilka pomidorów dostało plam na liściach, dwa krzewy już wyrzuciłam, bo liście były bardzo porażone (oprócz łodygi i wierzchołka) reszta ok. Co to może być? To taki eksperyment trochę, mam jeszcze sporo krzewów w domu na wymianę.

Bety, nie wykonywałaś niedawno jakiegoś oprysku na nich?

To może być wszystko, ponieważ to nie są optymalne warunki do uprawy pomidorów w naszej szerokości geograficznej, np. bardzo duże różnice temperatur między dniem a nocą czego pomidory nie lubią, itd.

Myślę że po nocy pomidorki mogły mieć mokre liście i od razu z rana słońce je sparzylo na grzyba za wcześnie i nie te temperatury sam mam wysadzone w podobnym terminie co u ciebie i wiem że rano po foli to aż cieknie

Magnicur Energy jak go stosować w przypadku zgorzeli siewek? Tak jak w ulotce do podlewania? Czy ktoś z Was robił oprysk na rozsadzie?

Tego nie, ale Polopiryna S 300 mg/1 l H2O lub sproszkowany węgiel drzewny - obsypać łodyżki

PaulaPola wrote: Magnicur Energy 840SL (dawniej Previcur) 1,5ml/l używałem do ogórków i pora z dobrą skutecznością przez podlewanie.
Wydaje mi się że taki sposób aplikacji powinien być najbardziej skuteczny.
Przy okazji odkażamy podłoże czyli źródło problemów, środek ma działanie systemiczne czyli będzie też pobierany i chronił roślinę.

Grzebuła nie robiłam żadnych oprysków.

może tak być, że woda się skrapla tylko ciekawi mnie, że na 20 krzewów, 3 tak wyglądają, mam nadzieję, że to nie jest choroba, bo może przejść na inne rośliny.

PaulaPola wrote:
Podlej, tak jak Tomek wcześniej pisał. Miałem taki przypadek 2 lata temu i pomogło.

Bielkin wrote:
Oparzenia słoneczne liści inaczej wyglądają.

Bety007
Wygląda mi to na chorobę grzybową - septoriozę

trudno wyczuć, septoriozę wywołują patogeny które pozostały po poprzednim sezonie wegetacyjnym, a ja wszystkie rośliny wsadziłam w nowym podłożu. Coś je dopadło, usunęłam porażone rośliny, zobaczę co będzie się działo, mam jeszcze sporo sadzonek do podmiany. Prognozy pogody są obiecujące.

Bety007 wrote:
Jaką temperaturę ma ziemia? Jeżeli na korzeniach jest szron to podgrzewanie liści nic nie daje a nawet pogarsza sytuację. Te zaatakowane mogą mieć mniejszą odporność na takie warunki.

Dwa z moich ponad 30 pomidorów w gruncie mają takie zmiany na liściach, liście jakby od środka zasychają, stopniowo cały liść nabiera brązowo-zgniłego koloru i pada. Problem głównie na dolnych liściach. Pomożecie zidentyfikować co to za szczęście mnie spotkało?



Reszta na razie zdrowa, trochę mączniaka właściwego na dolnych liściach tam gdzie jest większe zacienienie.

Zastanawiam się nad wyrwaniem tych 2 chorych krzaków bo jeszcze przez ok miesiąc nie będę miała dostępu do swojej pomidorowej apteczki (polskie mniej i bardziej ekologiczne środki kupowane po trochu przez lata).

Strzelam, szara pleśń? Przyszło mi jedynie to do głowy, tym bardziej, że piszesz o dolnych liściach. Poszukaj może w tym kierunku. Włoż może kawałek takiego liścia do wilgotnej dilerki albo słoika i po czasie sprawdź czy wyrosły zarodniki.

Posypałam ziemię cynamonem, zrywałam brzydkie liście i pomidory od mamy mają się dużo lepiej. Już sa zahartowane i w przyszłym tygodniu idą na działkę.
U mnie nie są jakieś extra duże, pewnie to przez średnia ilość słońca (okno wschodnie) i chlod (Pomorze). U mamy ta sama rozsada jest gigantyczna i już kwitnie (okno południowe, Toruń).










Impessa wrote: