Forum Ogrodnicze Oaza

Surk, to najprawdopodobniej Brunatna Plamistość Liści, częsta choroba w szklarniach, szczególnie gdy co roku uprawia się w nich pomidory nie stosując płodozmianu.

Gdyby było zdjęcie spodu blaszki liściowej nie byłoby wątpliwości.

To dlatego używam do oprysku Scorpion, bo on działa i na ZZ i na BPL, nie muszę dwa razy pryskać.

Majmaj, wszystkie wymienione środki się nadają, nawet Revus, choć nie jest dedykowany pod osłony.
Ale ja go używam.
Amistar zostaw na koniec sierpnia/wrzesień a Infinito jak ostatnią deskę ratunku.

W gruncie używam naprzemiennie Infinito i Orvego 525 SC, Orvego gdy dojrzewają już pomidory, ma 1 dzień karencji, oba te środki niestety na SP nie działają, za to są przy okazji na mączniaka rzekomego ogórków. Czasem w zależności od potrzeb, a raczej pogody jako trzeci Cabrio Duo, a ostatnia deska ratunku na ZZ to Curzate Cu dedykowane tylko dla pomidorów. Czy dobrze to sobie wykoncypowałam, nie wiem, porównywałam substancje czynne, ale specjalistą absolutnie nie jestem.

whitedame wrote: Etykieta Scorpion 325 SC nic nie wspomina o jego skuteczności na ZZ na pomidorze.

Chyba że to kolejny ŚOR gdzie w PL odpuszczono sobie rejestrację (koszty) na coś...
Jednym ze składników Scorpion 325 SC jest azoksystrobina (18,1%) czyli składnik znany z Amistar-u.
Ten ma rejestrację na ZZ.

Ależ nie, ma rejestrację na ZZ na pomidorze:




Alutka, niestety na SZP trzeba zwalczać osobno, (ja mam zapas Topsinu) a szkoda bo jak długo uprawiam pomidory pod folią to ZZ nie miałam tylko BPL i Szarą.

Też się zaopatrzyłam w zapas Topsinu , a pogoda w sam raz żeby coś na pomidory wlazło, a papryki u mnie też często przy częstych deszczach choruję na SP.

Na szarą można stosować: Switch 62,5 WG, Amistar 250 SC, Miedzian Extra 350 SC, Signum 33 WG, Topsin M 500 SC, powinno się jednak sprawdzić, które z nich mają rejestrację na pomidora. Z drugiej strony jeżeli środek X ma rejestrację pomidorową na chorobę A a na chorobę B nie ma a wiadomo, że dobrze sobie z nią radzi na innych uprawach to rejestracją się nie przejmuję bo jak napisał Tomek:

Witam szanownych forumowiczów. Od dłuższego czasu jestem cichym czytaczem ale sytuacja zmusiła mnie do szukania pomocy, bo sam już nic mądrego nie wymyślę. Tak więc, jeśli możecie, pomóżcie zdesperowanemu.
Problem wygląda tak:
pomidory mam ze swojej rozsady, kilkadziesiąt odmian, w sumie jakieś dwieście krzaków. rozsada była ok, dopóki nie poszła do gruntu, a poszła ok 10 maja do dwóch szklarni z poliwęglanu (nieogrzewanych)
i kilka dni później do trzech tuneli foliowych, otwartych (w sensie bez drzwi), a także kilka luzem upchnięte gdzieś po ogrodzie.
Temperatury przez długi czas po posadzeniu były zdecydowanie za niskie- chociaż nigdy nie wystąpił przymrozek
problemy są na większości roślin a wygląda to tak
:
pozwijane do góry liście -na bardzo wielu, grubo na ponad połowie wszystkich
rachityczne pędy-nie tylko wilki, cała roślina
szara zgnilizna wierzchołkowa na części odmian występująca znacznie częściej i na większej ilości odmian niż w zeszłym roku -przedwczoraj zrobiłem oprysk cytrynianem wapnia, więc jest za wcześnie żeby ocenić czy pomogło
bardzo duża ilość wilków, szczególnie w dolnej części roślin. czasem wilki wyrastają wręcz z grona, tylko czekam aż mi z samego pomidora coś wyrośnie
pewnie pomocne będą zdjęcia
Macie jakieś pomysły co im dolega?

whitedame wrote: Chyba zależy kto pryska
To etykieta dla użytkowników profesjonalnych, na etykiecie dla nieprofesjonalnych (2019):
www.syngenta.pl/file/41621/download
ZZ już nie ma

whitedame wrote:
Dzięki to jutro podjadę i kupię Scorpion, rok temu miałem brunatną to przyda się.

Witam.
Mam problem z uprawą pomidorów. Nie eiem co im dolega? Proszę o pomoc. Dziękuję.

Prawdopodobnie uszkodzenia herbicydami.

extension-msstate-edu.translate.goog/pub...r_hl=pl&_x_tr_pto=sc

Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co dolega mojemu pomidorowi. Dostałam go od Marlenki ,aby przedłużyć gatunek, a tu taki pech. Choruje jako jedyny we foliaku. Podejrzewałam brunatną plamistość albo szarą pleśn, każdy liść miał inne plamy. Krzak nie jest w zagęszczeniu. Pierwszy raz opryskałam Topsin 1,5ml?l i Finito 2ml/l. nic nie pomogło. Za 5 dni opryskałam Signum 2g/l. Choroba postępuje dalej. Zostały tylko górne liście zdrowe. Chore wszystkie usunęłam. Szukałam nawet przędziorków.
Liście przed pierwszym opryskiem trzymane w mokrym ręczniku przez 24 godz.




i obecne liście po 2 opryskach




Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam Ewa

Ewcia12 a możesz pokazać cały krzak i stożek wzrostu a nie tylko pojedyńcze liście?
__________________________________
Marek458
Napisałeś przejrzysty post a potem zdjęcia wstawiłeś tak, że trzeba na każdą miniaturkę klikać by się rozwinęła.
Jest to wkurzające i utrudnia diagnozowanie.
Wstaw jak Ewcia zdjęcia w post bo na razie widzę liściozwój, który może mieć wiele przyczyn.

Mojego Seniora coś dopadło i traci liście. A na jednym z pozostałych liści zadomowiło się coś takiego.

Tomku, zerknij tutaj... ipopom.inhort.pl/index.php?d=klucz liście to chyba BPL, a pajęczyna?
Czy to aby nie przędziorek chmielowiec?

renons wrote: Dzięki, to ten gość.

Beatko już jestem.Jak na Gigantomo to krzak jest lichy w porównaniu do innych pomidorów.


a tu sam stożek wzrostu



Pozdrawiam Ewa

Na tych zdjęciach nic nie widzę niepokojącego, pozatym że przydałoby się podać mikroelementy.
Rozjaśnienia młodych listków i skarlałe stożki wzrostu.

Być może opryski zatrzymały chorobę.