Forum Ogrodnicze Oaza

Z dezynfekcją jest jak z grą w totka. Dowiesz się na nastepny sezon czy była skuteczna. Wydaje mi się, że lepiej ustalić sposób ochrony roślin.Będzie to ochrona i zarazem odkażanie szklarni.

Dziękuję za informację. Zaskoczyła mnie w tym roku ta sytuacja, bo wymieniłam całą ziemię po zeszłym sezonie. W takim razie Revus na start, bo mam pod ręką i zobaczę jak się będą zachowywały.

pomodoro wrote:

To będzie alternarioza.

Pomidory w moim tunelu mają niedobory. U niektórych wystąpiła SZW, a inne mają zieloną piętkę. Wcześniej dwa razy pryskałam przeciw SZW, raz OW a raz saletrą wapniową. Teraz też miałam zamiar spryskać saletrą wapniową, ale przy tych temperaturach uznałam że lepiej będzie podlać. Czy można łączyć podlewanie saletrą wapniową z saletrą potasową? Potasowa oczywiście z myślą o zielonych piętkach. Jeśli tak, to jakie proporcje zastosować?

Ostatnio pisałam że na pomidorach na zewnątrz pojawiły się jakieś plamy, w tunelu we wtorek jeszcze wszystko było ok. Wracam dziś i w tunelu jakby armagedon. Brązowe plamy na liściach i lodygach uschniete liście itd. Tragedia. Czy macie pomysł co się stało? Myślę dziś opryskac Signum czy czymś podobnym.

Grunt. Oprysk 9.07 Revus. 17.07 Cabrio. Dzisiejszy "zbiór"
Przeglądnąłem wszystkie krzaki i widać, że to się czai, nie atakuje z pełną siłą.
Najgorsze, że w poniedziałek wyjeżdżam na tydzień i nikt mi krzaków nie przypilnuje - zapewnione mam podlewanie.
Przymierzam się do sobotniego lub niedzielnego oprysku finito, ewentualnie signum.

Czai się czai, raz to raz tamto . Moje przeczulenie sięga zenitu, jednak brak doświadczenia w uprawie pomidorów swoje robi.
Wczoraj rano zrobiłam oprysk Signum( dzięki poradzie z forum) głównie na szarą pleśń, alternariozę ale i zapobiegawczo przeciw zz, (bo jest blisko). I jestem na etapie zastanawiania się czy środek nie zadziałał i wtedy oprysk za 4 dni, czy zadziałał i wtedy za tydzień. Ogólnie to nie wiem jak to rozpoznać. Czy oglądać owoce i sprawdzać czy na kolejnych pojawiają się plamy widmowe, czy kolejne listki będą zasychać, a może kwiatki opadać? A dodatkowo dziś zauważyłam na Bawolim takie dziwne plamy i nie wiem czy to jakaś nowa plamistość, czy przędziorki, czy mączniak. Nie mam pojęcia czy ten Signum jest wystarczający w tym momencie.
Też wyjeżdżam i zastanawiam się co zastanę.

Dziękuję za odpowiedż.
To dziwne bo jedyne środki to Revus koło 15 maja i 2 tyg pozniej Signum. Może za duża dawka ?

Do tej pory opryskiwałam: raz na początku sezonu po długim okresie opadów, a potem kilkakrotnie traktowałam swoje pomidory przy pomocy IF.
Po ostatniej serii opadów przyglądałam się bacznie pomidorom. Trochę ponad tydzień temu ostatnio pryskane IF, a wczoraj znalazłam plamy zz na liściach, kilku gałązkach i 1 pomidorze Załamałam się - wydawało mi się, że zrobiłam dużo any uchronić swoje pomidory (mam pod chmurką i kilka w folii).
Zerwałam podejrzane liście i owoc. Wczoraj popryskałam też Cabrio Duo. Czy to wystarczy?
Znów zapowiadają deszcz/burzę.
Tak mi smutno. To mój drugi rok z uprawą pomidorów. Kilka różnych odmian mam i szkoda mi by było je stracić.
Ale z drugiej strony, czy ta chemia przeciwko zz nie jest szkodliwa?

Pomidory w tunelu przestały mi kwitnąć. Czy przyczyną może być duża ilość zawiązanych owoców czy też bardzo wysokie temperatury?

Hej EwG. Wiesz co, wg mnie IF to może być trochę za mało na skuteczną interwencję. Przeczytaj np wątek "Ochrona pomidoròw w gruncie i pod osłonami" (od początku). Tam są wskazówki co robić. Co do szkodliwości chemii przeciw zz, to chyba trzeba wyrobić sobie osobiste stanowisko. Nie załamuj się .Za rok będziesz mądrzejsza o doświadczenie. Pozdrawiam

del wrote:
W takim przypadku najlepiej oprysk Infinito/Magnicur 0,5% z mocznikiem. Ewentualnie podlać - pomodoro o ile pamiętam stosował tą metodę.

Pozdrawiam

Owszem. W tym sezonie mam porównanie. Podlałem wszystkie krzaki wysokie. Nie podlałem w sumie 30 sztuk karłowych pomidorów i na nie okropnie weszła ZZ. Gdyby nie dwukrotny oprysk interwencyjny nic by z nich nie było. Natomiast na wysokich pomidorach trafiają się czasem pojedyncze plamy ZZ. Jak policzyć, to zużyłem 10 razy tyle preparatu Infinito do oprysku , co do podlania.

Ja też podlałem wszystkie krzaki przy ich wysadzaniu. Może dlatego nie mam gwałtowanego ataku zz jak w latach poprzednich, tylko w kilku miejscach są oznaki.
I te oznaki najbardziej drażnią, bo człowiek spodziewa się zaraz ataku.

pomodoro wrote:
polecasz miedzian 50 wp czy cabrio duo ?

co się dzieje z pomidorem ? ogólnie to żółta gruszeczka

Czy ktoś może mi powiedzieć co to za pajączek ,który zwabia mszyce latające na pomidorze w pajęczynkę. Czy on zagraża pomidorom.




Pozdrawiam Ewa