Forum Ogrodnicze Oaza

Sadzonki sąsiada na RODOS - kupne, wysadzone do szklarni, w wiadrach bez dna. Ziemia kupna, garść obornika granulowanego pod nogi, podlewane czystą wodą.
Rosły w miarę, ale ostatnie dni ...

Gdzieś jakiś ślad herbicydów.

Jeśli wspominasz o herbicydach, to możliwe że to skutek użycia obornika granulowanego. Gdzieś czytałem, że znajdują się w nim spore ilości pozostałości po herbicydach, w słomie służącej do wyściełania kojców bydła i zdarzają się właśnie przypadki re rośliny tak reagują. Po prostu granulowany jest wysuszony i przez to stężony, że nawet niewielka zawartość może powodować zaburzenia systemu hormonalnego roślin. Podobne zaburzenia mogą wywoływać śladowe ilości antybiotyków wydalanych z bydlęcymi odchodami, głównie moczem. Jak znajdę ten artykuł to go tu wstawię.

Czy wiecie może co się dzieje z moimi pomidorami? Rosną w szklarni, są podlewane co kilka dni odstaną deszczówką, szklarnia jest wietrzona. Widzę, że na większości pomidorów są takie żółte plamki, głównie na dolnych liściach, ale idzie to coraz wyżej. Macie jakieś pomysły co to jest i co z tym zrobić? Nie ukrywam że dopiero się uczę i czasami ciężko mi jest samej rozpoznać problem

poradyogrodnika.blogspot.com/2020/08/cze...akuje-pomidorom.html

Xeno wrote: Być może czytałeś to:
www.podoslonami.pl/obornik-uprawie-tunel...awozenie-problemami/
Obornika nie używam od 3 lat kiedy to miałem problem o którym pisałem tutaj:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...yw?start=2592#751362
Źródłem ew. pozostałości herbicydów/regulatorów wzrostu są pozostałości ściółki, dotyczy to każdego obornika czy wykorzystania słomy.

Bardzo możliwe, też przerabiałem to poprzednimi latami i też zupełnie skończyłem używanie obornika granulowanego. W tym roku porównawczo kilka sadzonek zasilałem obornikiem a większość mineralnie i różnice były naprawdę znaczne. Ogólnie, prawidłowość była w poprzednie lata taka - coś im nie grało. Przerabiałem wszelkie możliwe niedobory/nadmiary, choroby grzybowe i wirusowe i objawy ustępowały gdy obornik "strawiły" i dostawały nawożenie z wodą.

Wcześniej przez kilka lat używałem granulowanego obornika z bardzo dobrym skutkiem.
Dopiero po tej przygodzie sprzed 3 lat zrezygnowałem.
Znalazłem wtedy w Polsce jedną firmę która sprzedaje pod własną marką holenderskie granulowane oborniki z certyfikatami eco w detalicznych opakowaniach.
Jakoś jednak nie wróciłem, nie potrafiłem ustalić czy certyfikacja obejmuje też pozostałości herbicydów/regulatorów wzrostu.
Inna sprawa że coraz mniej wierzę w wiarygodność wszelkich certyfikatów...

Witam serdecznie!

Mam problem z pomidorami.
Nie wiem co się z nimi dzieje.
Zdrowe sadzonki po wysadzeniu do tunelu foliowego po 2 tygodniach wyglądają tak




Sadzonki są ode mnie, ale dałam je sąsiadowi.
Jakby tego było mało to sąsiad wyjechał na 2 tygodnie, ja podlewam, a tu jeden pomidor już wywalony, drugi tak wygląda i mam wrażenie, że trzeci robi się taki.


Proszę pomóżcie, boję się, że jak sąsiad wróci, to w tunelu nic nie będzie, a nie mam już rezezerwowych sadzonek.

Przenawożona gleba.

Jak ratowac pomidory z pozostałościami herbicydow można podlac Polyversum lub Infinito to napewno po oborniku

Dla pewności przydałoby się jakieś zdjęcie aby wykluczyć zakażenie wirusowe.

Mieciu

Dziękuję bardzo!

Tak wczoraj wyglądały 2 lub 3 dolne liście w szklarni - powyżej wszystko ok. W zeszły czwartek zrobiłem oprysk kristalonem żółtym + saletra potasowa (10ml/L z przepisu na fertygację), 5g/L siarczanu magnezu, 3g/L boraksu i kwas salicylowy 0,2g/L. Podlewanie jest prosto pod korzeń, bez lania po liściach.

I ja mam problem z pomidorami, a wiec od początku.
Na jesień dałem obornik koński w ilości 5-6kg na m2. W kwietniu wykonałem analizę
Według której azotu amonowego miałem w glebie 18mg, a azotanowego 41mg.
Dwa tygodnie przed wysadzeniem rozprowadzilem konewką kristalon żółty w ilości 45g na m2.
Pomidory rosły idealnie, liście piękne duże, pojawił się niedobor magnezu ale oprysk siarczanem uzupełnił niedobor. Na poczatku czerwca podlałem je kristalonem żółtym w ilości 7g na litr dwa razy, więcej nawozu nie widziały.
Niektóre odmiany maja dziwnie wyglądające liście wierzchołkowe

Natomiast cześć odmian wygląda normalnie (jeszcze)

I teraz pytanie, czy napewno jest to przenawozenie ? , tzn czy tamte odmiany powykrecane są wrażliwe na dużą ilość azotu, choć o dużej raczej nie ma co mówić, bo łącznie to nawet nie jest 100mg, a pewnie cześć z tego została i tak zjedzona.
Mam pewne podejrzenia, może ktoś napisze inną diagnozę.

Del
Cztery lata temu bardzo podobne plamy wykończyły mi część pomidorów, zaczęło się od dołu, po czym pojawiały się na coraz wyższych piętrach lisci. Opryski signum/topisn nic nie pomogły. Krzaki tak się męczyły do lipca poczym skończyły swój żywot. Naszczescie te plamy dotyczyły konkretnych odmian.

Witam wszystkich Paweł lat 50, pierwszy raz uprawiam pomidory i tunel poliwęglanowy. Od razu pierwsze pytanie. 30 odmian i na 5 odmianach pomidorów takie zmiany na liściach na zewnątrz, od środka czysto tylko ostatnia plama ma wewnątrz plamę. Do tego zdjęcie jednej papryki jasnożółte liście reszta zielona ? dlaczego. Podlewane drożdżami, pokrzywą ostatnio żywokostem, na liście tydzień temu był siarczan magnezu i 2 dni temu Help CA. Proszę o jakieś sugestie. Może ja usłyszę pierwszą pomoc od pomodoro przyjrzałem się dokładniej i jest co raz więcej takich plam jak na ostatnim zdjęciu, a dookoła na ziemniakach szaleje zaraza. Jak się akumulator naładuje idę pryskać Revusem. W szklarni od 5 dni wilgotność około 60-80 % słońca w ogóle.

del wrote: Do tego takie liście się trafiają

Rolnik90 a czy to nie są przypadkiem skutki przenawożenia ?
Pomijając całe wcześniejsze nawożenie napisałeś: "podlałem je kristalonem żółtym w ilości 7g na litr dwa razy"

Na stronie Yara www.yara.pl/siteassets/broszury/horti/na...d_osolnami_yara.pdf/ zalecają zdecydowanie mniejsze stężenie:
Podlewanie:
Pierwsze nawożenie wykonujemy podlewając rozsadę roztworem KRISTALONU Żółtego w stężeniu 0,1%

Przepraszam nie znam się ale 7 razy silniejsza dawka i to zastosowana dwa razy może im nie wyszła na dobre ?