Forum Ogrodnicze Oaza

Piękny, bardzo ciepły i słoneczny sierpień. Na liczniku 28 stopni, ale nie czuć duchoty. LATO trwaj

U mnie było i jest podobnie. Ani jednej chmurki przez cały dzień nie było.
Taki wspaniały hotel dla owadów stoi w centrum Gdańska. Szkoda, że bez stołówki bo z braku deszczu prawie wszystko dookoła wyschło. Pewnie także dlatego, że koszą nawet w największy upał.

Kaju, masz rację, z tym koszeniem to jakieś szaleństwo totalne.
No cóż, zmiany mentalności zachodzą bardzo powoli, u mnie przynajmniej w wielkim Parku Grabiszyńskim skończyło się obłąkańcze koszenie każdego skrawka. Po kilkuletnich akcjach lokalnego komitetu broniącego park jako ostoję wielu gatunków roślin i zwierząt.

Być może w kryzysie miasta wyłączające oświetlenie uliczne zredukują i budżet na "kosiarzy".
Ale o pogodzie.
W Karkonoszach radykalna zmiana. Tak było wczoraj (zdjęcie spod Biedronki w Mysłakowicach, piękna lokalizacja )



A dziś przeprosiłam się z swetrem, a na zewnątrz i z nieprzemakalną kurtką. Co prawda na razie pokropiło tyle, że nasz proboszcz robi to energiczniej, ale cd w prognozie dziś i jutro.

Zapach sobotni: piękna, śnieżnobiała orientalna Rialto.

Również w Legnicy radykalna zmiana
Zachmurzenie całkowite, ciężkie chmury nad miastem
Na liczniku +17°C, zanosi się na deszcz

Legnica, 13.08.2022r



Trochę historii -
Maksymalna temperatura powietrza zanotowana w Legnicy, w ciągu ostatnich 73 lat obserwacji, to +35°C. Temperaturę tę odnotowano 13.8.2003 roku.
Absolutne minimum, tj. +9,2°C zanotowano w 2012 roku.
Średnia temperatura powietrza tego dnia wynosiła +26,7°C.

Najsilniejsze opady deszczu (53,5 mm) w Legnicy zanotowano 13.8.1960 roku.
W 2002 roku maksymalne porywy wiatru dochodziły do 18,97 m/s.

Udanego weekendu

W domu nastała cisza
Od rana niebo zaciągnięte chmurami. Pogoda wymarzona do prac ogrodowych, więc za chwilę zmykam. Obawiam się tylko, że przegoni mnie deszcz Na termometrze 19*
Spokojnej soboty

Chyba dzisiaj nie popracuję na zewnątrz. Już na termometrze 24 stopnie.Wilgotnosc 60%,lekki wschodni wiaterek.





Spokojnego weekendu.

I u mnie zmiana, kropi deszczyk i ochłodzenie, ale przyjemne ochłodzenie. Jest 20 stopni. Idealnie !

Zachmurzenie duże. 19 stopni. Od wczorajszego popołudnia pada (z małymi przerwami). Wiatr deczko ucichł.






Dobrego dnia

Luneło i to zdrowo, tak po prostu, intensywny deszcz, a wczoraj po opadach piękna tęcza. Dwa dni wytchnienia. Trawnik nasiąkł niczym gąbka ,deszczówka zebrana ...Habazie odżyły i trawa dookoła nabrała żywej barwy. Kto by uwierzył ,że taka pogoda ucieszy mnie bardziej niż słoneczne dni. Pewnie jesienią zmienię zdanie i oby ta jesień nie okazała się już.

Termometr pokazuje 30°. Słońce jakby przymglone. Chwilami powiewa bardzo lekki, ciepły wiaterek.

Od wczesnego ranka ciapie,pada przestaje i znów ciapie.Teraz chwilka spokoju.W sumie spadło 5l/m2.Dziś odpadło podlewanie.Jest fajnie podwiewa ciepły wiaterek.Taka troche pogoda grzybowa.

Józiu, nie mogę rozpoznać - co to za roślina na Twoim zdjęciu?

A ja czekam, żeby choć trochę pociapało, pokropiło i nic. Deszcze przechodzą pod nami i kierują się na zachód. Beczki mam puste, napełniam tylko tyle, żeby woda się ogrzała i wystarczyła na dzienne podlewanie, z nadzieją, że zapełnią się wkrótce deszczówką. Na szczęście z własnej pompy. 30* mam w cieniu na termometrze.

ewakatarzyna wrote:
Anginka?

Tak to jest anginka.

Tak dla humoru:
Anginkę poznam wszędzie na świecie
Zapach prześladuje mnie niemal całe życie a nie mogę go znieść, no tak już mam -uraz z dzieciństwa bo wszędzie anginki były -bo na bolące ucho idealna. Jak sobie tylko stoi to ok ale jak tylko trzeba zeschłe liście oberwać...uhhh
Przyszłam do teściowej mieszkać trzydzieści lat temu i co? Dalej anginki haha

Witam wszystkich.
Mam spore zaleglosci na forum i na razie nie nadrobie wiele. Wpadlem na trzy dni do Tromsø, potem znow uciekam na tydzien z dala od internetow.
Pada juz chyba osmy dzien z rzedu, temp 10-12st. Pewnie bym narzekal gdybym nie zobaczyl warzywnika. Roslinki lubia wode i sezon 22 zapowiada sie rekordowy
Nawet pomidory sie trzymaja.









Do tego mamy wysyp grzybow jakiego nie bylo od dobrych kilku lat. Dzis mialem w planie obskoczyc prawdziwkowe miejsca. Skonczylem na pierwszej miejscowce, bo i tak przytargalem za duzo




Pozdrawiam

Gregon, ale pojechałeś z tymi prawdziwkami! Myślę, że będę zdana na sklepowe mrożonki, bo skutkiem długotrwałej suszy karkonoska grzybnia nieprędko zabierze się do roboty. Wczoraj na zmianę padało, lał, a przeważnie mżyło większość dnia - i jak w "oknie pogodowym" zabrałam suki na godzinny spacerek wieczorem, łąki owszem, były mokre po wierzchu, lecz pod bukami i dębami jakby nie spadła ani kropla! Nawet pod moim niezbyt gęstym modrzewiem przydomowym sucho.
A rano taki widok z okna:



Opar mgły szczelnie zasłaniał wszystko, co za najbliższym płotkiem, za to relatywnie ciepło, 18 stopni.
W prognozach dalsze opady, rododendronowo bardzo ich potrzebuje.

Niedzielny zapach - orientalna lilia Bernini, po kilku latach prawie mojego wzrostu.