Forum Ogrodnicze Oaza

Jestem ciekaw tych Jolek, tak o nich głośno, może podczas najbliższego Targu Pomidorowego się uda się je zdobyć.
U mnie w końcu aura deszczowa przeminęła, ziemia wilgotna , 23 stopni ciepła, może już pogoda się poprawi na lepsze, z tym że czeka chyba dzisiaj zimniejsza noc.
Nie mogę doczekać się wysypu grzybów, bo pojemniki stoją puste w szafie .

Rano wreszcie po 5 dniach nie było mgły i zobaczyłam słońce, gór nie rozebrali, bo wreszcie je ujrzałam po przerwie. Uwijałam się od rana z robotą chcąc wyjść do ogrodu - dziś wypłaty, o 14-tej skończyłam. Nie zdążyłam nawet obrać wszystkich pomidorów (o dziwo żyją) i o 14.45 lunęło i zagrzmiało. Dzień bez deszczu, dzień stracony

Moje pomidory też jeszcze żyją, ale wyglądają marnie.
U mnie o dziwo dzisiaj jeszcze nie padało, a nawet słońce świeci Na termometrze 20*
Jutro już wrzesień
Spokojnego dnia

U mnie też ni z gruchy ni z pietruchy zawiało i lunęło. Znów chowanie kóz na gwałt i zabiezpieczanie drobiu. Przemokłam do bielizny. Tragedia z tą pogodą.

Wrzesień przywitał nas słońcem Na termometrze nad ranem było 13*. Może uda się dzisiaj Wypadałoby też coś poplewić, ale jakoś mi się nie chce Trzeba też wsadzić do słoików trochę pomidorów, bo ładnie w domu dojrzewają. Chyba to będzie pracowity dzień.
PS. Wczorajszy wypiek chleba niby udany, bo chlebek smaczny, ale to nie to o co mi chodziło Będą kolejne próby

U mnie też słonecznie, ale rankiem 8 stopni. Rosa do pasa, trawę w miejscach "przelotowych" mam zdeptaną do gliny, aż żal patrzeć.
1 września a dzieci nie w szkole. Dziwne uczucie. Mój M. W nowej pracy. Bliżej domu i w stałych godzinach. Choć finansowo gorzej, to przynajmniej na paliwie zaoszczędzi.
Słonecznego września!

P.s. przypomnijcie proszę ile pasteryzujecie słoiczki z przecierem pomidorowym?

Na co nastawiony masz dereń?
Kisi się.

U nas ładna, ale bardzo chłodna wrześniowa pogoda. Schowałam dzisiaj ogrodowy hamak, jeszcze nie używany tego lata i już bez szans na użycie. Co prawda słońce raz po raz przebija się przez chmury, ale i tak pogoda nie zachęca do beztroskiego przebywania w ogrodzie. Pada często i co kilka dni zbieram maliny, czekając na naturalne obsychanie po deszczu.

renmanka wrote:
Nie pasteryzuję, nalewam wrzący prawie po brzegi, zakręcam i nakrywam szczelnie słoiki na 15-20 minut kocykiem, można też ustawić w koszyku z kocem i z góry też nakryć = metoda pod kocyk = sucha pasteryzacja.
Irena Gumowska w swojej książce "Słońce w Słoikach" pisze jeszcze, że słoiki winny być gorące, ale ja tak już nie robię.

O poranku nie będę już pisał ale nocka skończyła się na 13,7*C.Dzień w pełni słoneczny z małymi przerwami.Wróciło ciepło nie gorączka.Teraz jest jeszcze 24,8*.
Dziś odwiedziłem swoje niestety bezgrzybne laski może po raz ostatni tak głośno pracują piły spalinowe.W lesie ślimary takie jak mam, w ogrodzie żrą na potęgę właśnie zielone gołąbki.Czerwonym też nie darują.Spacer,zapach i szum drzew bezcenny,choć zakłócany warkotem pił.

Ja też, tak jak Józef odwiedziłam wczesnym rankiem swoje lasy.Niestery,tylko mała miseczka żółtych.
W ciągu dnia było trochę słońca, deszczu I wiatru.Temperatura od 12 rano do 22 w najcieplejszym momencie. Większość dnia spędziłam w warzywniku, gdzie prac nie widać końca.Teraz herbatka z pigwą i odpoczynek na tarasie







Spokojnego wieczoru

U nas jakby lato się ocknęło Popołudniem słoneczko, 23 stopnie w cieniu.

Dobry wieczór wszystkim
Włocławek ochłodzony, ale jeszcze przyjemnie w ciągu dnia. Małymi krokami nadchodzi jesień











Tak się ucieszyłam kiedy zakwitły białe i fioletowe zimowity - na drugi dzień sroki zrobiły swoje...

W nocy namżyło 3 l/m2 deszczu.Od rana świeci słoneczko,choć na krótkie chwile też chowa się za obłoki.O godz.6 termometr wskazywał 17,6*C a teraz jest 27,4*C.Ogólnie jest nadmiar wilgoci tak,że na razie nie ma jak plewić chwastów-mokre.Oczywiście ślimaków co nie miara wszędzie i wszystko zjadają.Wszystkim życzę spokojnego weekendu.

Raniutko piękny wschód słońca przywitał mnie z temperaturą aż 7 stopni.W ciągu dnia dużo słońca,maksymalna temp.24.





Miłe, spokojnego wieczoru.

Od rana burze i leje. Uwielbiam takie poranki
Podobno kolejny tydzień ma być ładny. Uwierzę jak zobaczę i doświadczę.

Celinko, kto to? A ręka Twojego syna, rośnie nam entomolog?

Zimno, nieprzyjemny wiatr, chmurzyska, poranek przywitał mnie grzmotami i było "uleje, usiece", ale od wczoraj mam inne podejście do padającego deszczu, po obejrzeniu apokaliptycznych obrazów hiszpańskiej Andaluzji, którą susza prawie pozbawiła roślinności. Można spokojnie wyłączyć dźwięk, obrazy mówią same za siebie.
Susza w Andaluzji

Edit:
Pozwolę sobie wkleić obszerny fragment komentarza synoptyka ze strony: m.meteo.pl/
"Opisane we wczorajszym komentarzu istotne układy niżowe działające nad Atlantykiem i zbliżające się do Europy zachowują się zgodnie z prognozami – niż islandzki wypchnął już daleko na wschód bezopadową strefę zachmurzenia średniego i wysokiego, sięga ona nawet do centralnych Niemiec, zachodniej Polski i Czech; niż powstały po cyklonie tropikalnym Ferdynand, obecnie na pozycji 45N/41W za dwa dni będzie na północ od Archipelagu Azorów, zasili nowa porcją pary wodnej i opadów odcięty ośrodek niżowy nad Półwyspem Iberyjskim i oceanem na zachód od Portugalii i Maroka. Już obecnie jest on bardzo aktywny, szczególnie we wschodniej części aktywne konwekcyjnie koliste systemy chmur obejmują Algierię, Morze Alborańskie, Baleary i północ Hiszpanii, tam liczne burze nawet nad ranem.

Rozpisuję się o układach nad Atlantykiem, bowiem ich działanie powodować będzie przebudowę napływu mas nad Europę, skierowane zostaną ponownie do zachodniej części kontynentu masy powietrza znad północnej Afryki czyli znad pustynnej Sahary. Natomiast przez Skandynawię nad środkowy i północny Bałtyk, a potem skręcając na SE i S napływać będą masy powietrza morskiego z cyrkulacji niżu islandzkiego. Napływ górą chłodu za kilka dni wygeneruje górny niż nad Bałkanami. Spowoduje to znów odtworzenie się cyrkulacji w kształcie litery Ω, dwa niże na zachodzie i wschodzie kontynentu oraz zajęty wysokim, górnym wyżem z ciepłego powietrza obszar zachodniej i centralnej Europy, aż do Skandynawii. Takie układy są stabilne i dłuższe prognozy GFS utrzymują cyrkulację Ω aż do końca tygodnia."

O godz.6 30 termometr wskazywał 17,6*C.Poranek pokazał się ze słońcem,które jednak co jakiś czas chowa się za chmurki.Podwiewa lekki wiaterek w miarę ciepły.Na razie nic nie pada ale pogoda nie jest zrównoważona.Aktualnie jest 28,7*C .W powietrzu sporo jest latających zółtych motyli.Na wcześniej pokazywanym kwiecie szczypiorku czosnkowego dziś naliczyłem 12 pszczół i 1 trzmiela.Zasadnym by było chyba zrobić kwietnik w tegoż warzywa bo to jest 2 kwitnienie.Młodym ogrodnikom obu płci dużo szczęścia w nowym roku szkolnym.

Alu nie wiem co to za "robaczek", ale syn mówi, że chyba coś z ciem niedźwiedziówkowatych, cokolwiek miał na myśli...
A co z niego wyrośnie nie wiem... Zależy na ile go porwie wirtualny świat... Ale jego wielką pasją są owady i ptaki.
Nie możemy usunąć żadnego gniazda os, ciągle podbiera mi miód dla swoich klecanek.

Pogoda kiepska. Cały dzień przelotne /intensywne opady.