Forum Ogrodnicze Oaza

Skutki niskich temperatur lub za wysokiego pH gleby.

PS. Długie utrzymywanie takiego niedoboru fosforu może spowodować nieodwracalne zdrewnienie łodygi.

pomodoro wrote:
Proponuję oprysk z żółtego kristalonu o stężeniu 5 g/l + kilka kropli płynu do naczyń.

Pierwszy grunciak już kwitnie

Bobka wrote:
Oto obiecane zdjęcie. Do palików flizelina mocowana jest pluskiewkami , a do ziemi- takimi śledzikami z drutu ogrodzeniowego powlekanego , jak na zdjęciu niżej.







PS. Flizelina szerokości 160 cm złożona na pół.

Pięknie, pięknie, Panie forumku
A pod tymi plastikowymi cudami nie ugotują się te
pomidorki ?
Edit ,A co to są pluskiewki ?

Multiflory zaczęły kwitnienie. Doczekałam się - to moje ulubione odmiany

Bobka wrote:
Pod wiosenną flizeliną się ugotują ?. Tym bardziej, że końcówki tuneliku są otwarte, a na szczycie jest otwór wentylacyjny długości 5 m i szerokości palika, czyli 5 cm

Pluskiewki, to inaczej pinezki. pl.glosbe.com/pl/pl/pluskiewka

A takie pluskiewki
Nie o flizelinie mówiłam, ale o tych po wodzie .
Słynnych plastikach .
A flizeliny tak muszą być przewiewne to prawda .

vegetella wrote: A czym je dokarmiasz i kiedy wysiewasz ?zawsze tak kwitną?czy w tym
roku są takie hojne?

Bobka wrote:
Nie ugotują się pod warunkiem, że nie są zakręcone.

Bobka wrote:
Hey Bobko,

dotychczas pomidory uprawiałam tylko w gruncie i tu wysiew robię na początku kwietnia.
Od tego roku mam szklarnię - pomidorki ze zdjęcia są ze szklani właśnie - wysiew końcem stycznia. Wysadziłam je 5 kwietnia (szklarnia w okresie chłodów dogrzewana).

Na razie ich nie dokarmiałam, korzystają z tego co dałam do podłoża. Planuję pierwsze dokarmiania gdzieś za 2-3 tyg. Stosuję tylko gnojówkę z żywokostu. Używam jej trzykrotnie w sezonie (również do ogórków, papryk, bakłażana, cukinii i fasoli - wszystko co daje owoc z kwiatu).

Co do obfitości kwitnienia - to cecha własna multiflor. Produkują jedno lub dwa grona (czasami więcej jak u Barry's Crazy), zawierające czasami 100 owoców każde).

Na zdjęciu są odmiany: - rosyjski Pocałuj oraz Licious (nasiona kupione w niemieckiej Deaflorze).

Będę pokazywała jak rosną - zborę więcej nasiona na forumową wymianę.

Większość multiflor ma smaczne owoce acz zdarzają się takie, które tylko wyglądają Najbardziej lubię kozulowego Megagronka

Jak na razie pomidory, mimo początkowych problemów z podłożem, sprawują się dobrze. Z wysianych 31 stycznia najplenniejsze są Duma Syberii, Stakany Oranżewyje, Katia i Chocolate Stripes. Jestem zachwycona Dumą Syberii. Ma już ponad 20 pomidorów na dwóch pędach. Niektóre są już całkiem duże, ale jeszcze nie zamierzają dojrzewać. Pozostałe z ww. mają po kilkanaście owoców. Na wszystkich są zawiązki i kwitną nowe grona. Zastanawiam się, czy powinnam je częściej zasilać. Od pewnego czasu podlewam pomarańczowym kristalonem raz w tygodniu.

Najbardziej skutki złego podłoża odczuły Sybirskij Kozyr i Sart Roloise, o którym pisałam wcześniej.
Sybirskiemu Kozyrowi usychały liście, które sukcesywnie obrywałam. Myślałam, że to rak bakteryjny, ale prawdopodobnie to skutki nadmiaru azotu amonowego. Po posadzeniu do gruntu zdecydowanie pomidory się poprawiły i wypuściły wiele zdrowych pędów. Kwitną i na jednym krzaku zaczyna dojrzewać owoc.
A tu dojrzewający (a może już dojrzały) owoc Lucindy. Mam dylemat, kiedy zerwać owoc.
Krzak ładny, zdrowy ale niezbyt plenny. Rośnie w gruncie.

A tu moje małe porównanie - Dark Galaxy, krzaczki z nasion z 2017, 2019 i 2020. Będzie porównanie owoców. Jak już pisałem wcześniej miałem owoce o wiele większe niż te, które opisują przy tej odmianie. Należy pamiętać, że Wild Boar Farms wypuściło tą odmianę w roku 2014 jako F3, więc wszystko się mogło zdarzyć.

rocznik 2017 - najmniejszy krzaczek


rocznik 2019


rocznik 2020 - 2 krzaczki - na pierwszym zdjęciu, w tle krzaczek 2017

Zaczynają pokazywać się pierwsze pomidorki.

Westerlund 1-26


DelMar


Polish Bling F4


Rufus Rainbow F5

Podpowiedzcie mi proszę bo samej ciężko podjąć decyzję. W tym roku paliki do pomidorów są jak na zdjęciu. Długość dechy około 250 cm. Skracać czy zostawić? Troche się boję że jak taka decha się przewróci to mocno pomidora uszkodzi. Nie wiem jak duże są szanse że się przewróci bo nigdy się to nie zdarzyło.

Ja bym nie skracał - wbij konkretnie i będzie ok. Skrócisz jak już końcówka, która będzie w ziemi, się rozleci

PaulaPola wrote: Hm, te paliki to są tylko przykręcone do desek i nie są wbite w ziemię ?
Chyba że decha=palik ?
Siłą sprawczą ew. przewrotki i tak będzie roślina, sam palik jest zbyt lekki.
Tak czy siak jak pisze del paliki nigdy nie są za długie i mają tendencję do kurczenia się z wiekiem