Forum Ogrodnicze Oaza

Chupa chups pink

Marsha’s strfighter beef

To pomidor zakupiony na targu w Hiszpanii . Był tak pyszny ze pobrałam nasiona i wysilałam teraz u siebie . Nazwałam go czarny hiszpański .

Czas zacząć przygotowania do zimy. Dzisiejszy zbiór pójdzie na sok.

Jacek robi wszystko żeby nas nabawić kompleksów

Ja w kompleksy jeszcze nie wpadam, bo się już trochę uodporniłam. Jak się uprawia pod chmurką, to niestety na wszystko trzeba dłużej poczekać. Zazdroszczę jednak tego, że możecie sobie już podjadać smacznych pomidorów. Sklepowych nie kupuję, ale mam jeszcze w słoikach zaprawiane w zeszłym roku, więc jakaś namiastka jest
Jak już napisałam, muszę jeszcze trochę poczekać
Bawole od Babci Ali


Adam


Corazon


K-37


To tyle na dzisiaj

Jagódka nasze też urosną, a przynajmniej nie ćwiczyłyśmy podnoszenia ciężarów.

No doobra, przyznam się
W sumie moje też już urosły. Zerwane wczoraj i dziś:


Odmiana Rumba Ożarowska i Koperkowy. Siane 23 luty chyba.
Ogórek Octopus

Jagódka to octopus raczej nie jest. Takie małe beczułki nie rosną.

Hmm Kupione oryginalne nasiona. Niestety firmy nie pamiętam.
Tak teraz oglądam obrazki octopusa na opakowaniach i wyglądają różnie w zależności od firmy.

Coś tam rośnie do zbiorów jeszcze niestety daleko.

San Marzano Redorta

Czornoje sierdce s Nosikom ot Borisowny

Witam wszystkich.
Przez przeprowadzke nie znalazlem czasu na forum, ale pomidorkow udalo sie dopilnowac. Pod folia w starym warzywniku 18szt, z tego 16 to Beta. Pierwsze grona juz zawiazane, choc musialem je mocno zredukowac, bo siegnely ziemi. Nie ma problemu, na wyzszych pietrach wysypuja sie kwiaty w absurdalnych ilosciach. Na jednym gronie doliczylem sie 70 pakow kwiatowych









Posadzilem tez kilka szt wokol domu bez okrycia. Przy poludniowej scianie rosliny minimalnie opoznione do tunelowych, ale wygladaja chyba jeszcze lepiej.





Ciekawe, ze przy takim oblozeniu kwiatami rosliny wypuszczaja takie "wilki", czyli nowe grona z dziesiatkami kwiatow nawet tuz przy ziemi



Jezeli nie nastapi jakis pogodowy armagedon to zeszloroczny wynik peknie z hukiem
Pozdrawiam

W końcu i u mnie pierwszy owoc zaczyna dojrzewać
Polar Beauty



Spojrzałam w googla to wydaje mi się, że owoc tej odmiany powinien wygladać inaczej, więc nie jestem pewna czy to rzeczywiście polar beauty, nasiona z Pom..ii

Tak sobie oglądam te Wasze pomidorki i nachodzi mnie refleksja, że nie powinnam brać się za coś czego nie umiem robić...

Jestem pierwszy rok na Forum, ale pomidory uprawiam od lat i wychodzi mi to coraz gorzej.

Dziś cały dzień siedziałam i podrywałam wilki, przez tydzień znów narosło tyle, że ciężko chodzić między roślinami. Są krzaki z ładnymi gronami, ale są i takie gdzie jest jeden, albo dwa pomidory. Jak już pisałam na krzakach było dużo kwiatów staśmionych, starałam się je obrywać. Dziś zerwałam kilka dużych zielonych pomidorów z takich kwiatów, które były popękane i brzydkie.

Zmęczona jestem tym sezonem, ogrom pracy, poniesione nakłady, a efekty mierne.

Lusinda, nie poddawaj sie. Sprobuj sie zresetowac, podejsc na swiezo do tematu i zaczac od nowa bez ogladania sie na innych. Z wlasnego doswiadczenia polecam metodyczne podejscie. Zaczalem od guglowania, jakie potencjalnie odmiany beda odpowiednie pod moj klimat i sposob uprawy. Potem zakup nasion, posadzenie dwoch krzaczkow z kazdej odmiany i lista wynikow. W kolejnym sezonie wysiewamy tylko top rankingu i sukces gotowy Nie ma co kopac sie z koniem i probowac na sile z odmianami, ktore nie wychodza. Dotyczy to zreszta wszystkich warzyw i owocow.

Ten rok jest ciężki, warunki atmosferyczne: zimnica, gradobicia, oberwania chmur, wichury.
Zwierzęta dzikie, które notorycznie wyżerają wszystko, co jest nieogrodzone.
Jakoś tak to wszystko mnie dobija. Ogrom pracy jaki się wkłada jest olbrzymi i wystarczy kilka chwil i ogórki zżarte, albo wichura i tunelu nie ma.
Próbuję się zresetować i chyba muszę "wyrzucić na luz".
Dzięki za pomoc

U mnie też lekko nie jest, walczę z szarą pleśnią i przegrywam więc zbiory szykują się kiepskie i już widzę kilka odmian do wylotu, więcej nie będę ich sadzić
A jeśli chodzi o szarą pleśń w przyszłym roku będę mądrzejsza, jak człowiek doświadczy czegoś na własnym tyłku najlepiej się uczy