Forum Ogrodnicze Oaza

Szybki wyjazd i już jesteśmy z powrotem.
Choroba nie odstępuje, raczej jest coraz gorzej. Mam zapalenie krtani i coś tam jeszcze, no i osłabiona jestem strasznie.
Nie chorowałam już tak długo, że ciężko to ogarnąć. Jakoś tak nie potrafię usiedzieć na miejscu.

A pogoda taka sobie. Wczoraj podobnie jak dziś. Temperatura doszła do 18*C, wieje strasznie. Lodowate podmuchy nie potwierdzają, że mamy lato...

Wśród koleusów mam kilka ślicznotek.







Dobrego dnia.

Niestety nadal opady.Pochmurnie,drobny deszcz,ale ciepło-21 stopni.
W warzywniku wszystko ładnie rośnie. Dzisiaj udało mi się tam dotrzeć.

Ewuniu zdrówka

U nas w cieniu 25 stopni. Niestety wieje chłodny wiatr? Co jakiś czas słońce skrywa się za chmurami.

Kolejny dzień z silnym wiatrem.
Na termometrze 23°.Po niebie pędzą ciemne chmury,zza których co jakiś czas wychodzi słońce.Niewykluczony niewielki opad.Deszcz jeszcze mógłby popadać,tym bardziej, że za kilka dni ma być ponad 30°ciepla.

Udanej niedzieli

Witam całą brać ogrodniczą po 8 dniach nieobecności.W ogrodzie prawie ok.Jednak ślimaki zniszczyły mi 60%papryki zółtej i 30% fasolki szparagowej.Przypuszczam,że są to te małe w skorupkach.Dziś zaczynam wojnę z nimi.Busz w namiocie ogórki ładne, czosnek do wykopania,cebula szalona wielkością jak buraki ale zupełnie zielona.Malin od groma tak jak i borówki.Brzoskwiń tez sporo jak i wiśni.To tak pokrótce.Od jutra opryski dziś jeszcze nawozenie. :

Byłem i ja na działce. Ciepło ale strasznie wiało. Zjadłem pierwsze dwa ogórki choć coś mi je podkopuje uparcie, warzywa ładnie rosną, pomidory krzaki zielone owoce też wiążą. Narwałem czarnej porzeczki, trochę truskawek, zaczyna dojrzewać malina fioletowa. Cukinie też już zerwane i czekają na pomysł. Natomiast tegoroczna papryka to porażka. Niby się zazieleniła ale nie wiem czy da radę wykarmić owoce. Tak na oko to miesiąc w plecy choć jest
i owocek

W Warszawie weekend bylejaki, bardzo wieje, słońce czasem błyska, ale przeważają chmury, niby powyżej 20 st. ale jakoś tak rześko Mimo to , odpukać, na działce wszystko ładnie rośnie, póki co chyba najbardziej dają się we znaki mszyce i oby tylko tak zostało!

Jest 16*C, od kilku dni wieje ten okropny, zimny wiatr. Słońce niby się pojawia, ale nic to nie zmienia, jest zimno.

Jak się okazuje złapałam Covidka, M załapał go ode mnie i siedzimy jak dwie sierotki, bez sił...Wczoraj podlanie pomidorów, to był dla nas wyczyn roku...Mam nadzieję, że nie poczęstowałam dzieci tym świństwem na ostatniej wizycie.

Czas pędzi, rośliny swoim tempem rosną, są już pierwsze pomidory i ogórki. Wszystko bardzo późno w tym roku...





Hortensje zasypane kwiatem. Jeden krzak jest niebieski, dobrze zakwasiłam ziemię. Drugi będzie w połowie niebieski i różowy. Mogę go jeszcze podlać i dokwasić, ale chyba zostawię tak, będzie pięknie.







Udanego dnia.

Chyba jest jakiś wzmożony sezon na tę nową odmianę covida, kilka znajomych mi osób też teraz choruje. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

Ewo, ojej, uważaj na siebie, żeby nie doszło do jakichś powikłań.
Hortensje cudne, moje dopiero lekko się wybarwiają.

We Wrocławiu wreszcie prawdziwe lato, po bardziej pochmurnej, choć ciepłej niedzieli poniedziałek z słońcem pracującym na pełnych obrotach. Lekki wiaterek, samochodowy termometr pokazuje 21 stopni, pewnie będzie po południu więcej.

Zdrowia w nowym tygodniu!

Gdyby nie bardzo silne wiatry,które nie ustępują od ponad dwóch tygodni,mogła bym napisać,że jest ładny dzień.Z przerwami świeci słońce, temp.22 stopnie.




Ewa,szybkiego powrotu do zdrowia.

Słonecznie i też z wiaterkiem.

Dalej mocno wieje.
Na termometrze raptem 22°.Kiedy słońce schowa się za chmurami robi się dosyć chłodno.
Wczoraj troszkę popadało,ale wiatr dosyć szybko wysusza ziemię.

Zdrówka dla wszystkich

Dzień bardzo ładny i pracowity.Ciepło sięgało 28*C.Rano podwiewał zimny wiaterek ale po godz.8 już było gorąco.Teraz nadal słonecznie a termometr wskazuje 24,8*.Dziś dalsze polowanie na slimaki.Na razie pokazał się jeden na szczypiorze.Dziś wykopałem czosnek i część cebuli białej.Plony udane.Jako poplon po czosnku będzie fasolka sparagowa.Dobrej nocki!!

Jest "prawie" dobrze...
Pogoda zmienna, raz grzeje, raz wieje tak, że drzewa powala, innym razem ulewy - dziwny sezon Ale jest pięknie

We Wrocławiu lipiec zaczął się jak na lato przystało, bardzo ciepło i słonecznie. Po deszczach nie zostało ani wspomnienie, wczoraj podlewałam od 19 prawie do 21. Ale nic to, grunt to naprawdę wakacyjna pogoda.
Coraz więcej lilii i to też znak, że nastała moja ulubiona pora.



Pięknego dnia!

Lipic zaczął się wysoką temperaturą i wysokimi rachunkami za energię elektr.Aktualna temperatura wynosi 30,6*C.Podwiewa momentami mocniej teraz cieplejszy wiaterek.Rano był jak zwykle zimny.Wszystko rośnie szybko i wysoko.Dzis rano też było mniej slimaków i nie zdążyły zrobić żadnych szkód.Jutro podobno u mnie ok.34*.

To macie lato w pełnym wymiarze.

A Roztocze troszeczkę z innej strefy klimatycznej...po 8 było 12,6*C, obecnie 20,7*C. Dalej wieje zimny wiatr, na szczęście trochę mniejszy, tak, że lato u nas w wydaniu minimalistycznym.








Dobrego dnia.