Forum Ogrodnicze Oaza

Ja już na Roztoczu.
Jesień w pełni, lasy przepiękne: złoto - bordowo - brązowe. Temperatura 17*C w ciągu dnia - odczuwalnie większa, było bardzo miłe ciepło. Ok 13 zaczęło padać i trochę pokrzyżowało mi to szyki, bo z rana robota szła wyśmienicie.
Wszystko mi się poprzesuwało, nic jeszcze nie posadzone i nie wysiane...
Obecnie termometr pokazuje 8.9*C. Nadal jest ciepło.




Dobrej nocy.

To księżyc o 23.03

W nocy trochę mżyło i wiało ale nieszkodliwie.Poranek zaczął się z tepmeraturą +6,6*C i wschodzącyum słońcem.Podwiewa spokojny wiaterek.U mnie żadnych szkód nie ma.Teraz termometr wskazuje +7,5* ale jeszcze promienie słoneczne nie wszędzie docierają.Dzis planowane są ostanie porządki zwiazane z jutrzejszym świętem.Życzę spokoju ,wspomień rodzinnych i przde wszystkim pogody.

W nocy bardzo silne porywy wiatru i krótkotrwałe,ale intensywne opady deszczu.Najwieksza szkoda:




Obecnie temperatura 8 stopni,pochmurno,wieje silny wiatr.
Spokojnego dnia.

Ojej, Marysiu... To jakieś owocowe drzewko?
Wczoraj we Wrocławiu też wiało, zwłaszcza od wczesnego popołudnia - na przemian grobowe chmurzyska i krótki deszcz, potem ostre słońce i tak da capo.
A dzisiejszy dzień zaczął się od czyszczenia (lekko) przymarzniętej szyby w samochodzie i lazurowego nieba.
Teraz nieco się zaciąga takimi obłokami na zmianę pogody. Szkoda. Tarasowy termometr pokazuje.14 stopni.
Wczorajsze wichry oczywiście nastrącały kolejne worki liści, zapewniając mi aerobik. Ale to i tak dopiero mniej więcej połowa, taki milin i glicynia nadal zieloniutkie.



Uważajmy na siebie i w drodze na cmentarz i przy grobach!

Pięknie dziś, słoneczko świeci, w nocy pada deszcz - idealnie, gdyby nie data...


Do 1 marca zostało 120 dni

Poranek zaczął się z temperaturą +2,8* i lekko przymarzniętymi szybami w samochodach.Jest pełne słoneczko i prawie bezwietrznie,a niebo z niewielkimi obłoczkami.Aktualnie termometr wskazuje +10*.Robi się piękny słoneczny dzień.

No piękna ostróżka, Józiu!
U mnie dziś szyby nie przymarzły, a niebo wypisz wymaluj, jak ostróżkowe płatki. Ani chmureczki.
Cieszę się, nie zmarznę tak bardzo na cmentarzu, jak to się zdarzało.
dalie nadal mają się nieźle.



Słonka i dla Was!

Dzień słoneczny, chociaż wietrzny, jeszcze niedawno 1 listopada kojarzył się z przymrozkiem, szronem a nawet śniegiem, na cmentarzach kożuchy i futra, a tu ciepło, jak na tę porę roku. W ogrodzie pojawiały się motyle, których latem nie uświadczyłam.

Nocka ciepła zakończyła się z temperaturą 13,4*C.Poranek smutny,szary i mokry.Aktualnie termometr wskazuje 13,6(*.Podwiewa lekki wiaterek.Niebo całkowicie zasłonięte szarymi chmurami.Wczesnym rankiem od strony wschodniej pokazywało sie słoneczko i jakieś przejaśnienia,teraz jest swszystko szare.

Dzisiaj już nie, ale dwa poprzednie dni były cudowne. Suche, słoneczne, bez wiatru. Dopinguję się wewnętrznie do posadzenia czosnku, a trochę jeszcze i innych prac zostało. Tymczasem halloweenowa dynia wraz z jabłkami i marchewką powędrowała do butelek.

We Wrocławiu po wczorajszym przepięknym dniu pozostało tylko wspomnienie, dziś jakby inna strefa klimatyczna.



Leje. Tyle, że nadal ciepło (jak na listopad), 12 stopni mimo deszczu.