Forum Ogrodnicze Oaza

Moje ogóreczki rodzinne - jeden wystarczył na mizerię na obiad dla 3 osób... Mnie bardzo smakują.






Podpisane są na doniczce - chyba... Jak nie to na pewno mam gdzieś zapisane...

Coś mi robi na ogórkach (2 rzucie odmiana Krak) dziurki w liściach. Jak na fotkach. Pryskam regularnie nie rzadziej niż co 7 dni 20ml/l PW+ 5g saletry potasowej a czasem plus +5g siarczanu magnezu.

HT w tym roku nie mam i już kupować na ten sezon składniki mi się chyba nie opłaca. Chyba że stwierdzicie że to rozwiąże problem
Doradzcie co to jest i czym najlepiej to popryskać?

Tu masz zdjecia uszkodzonych liści i podane szkodniki forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...wy?start=1386#552504

W ubiegłym roku pytałam, czy warto zbierać nasiona z ogórków. Doradzono mi, żebym spróbowała. Jak zostawiałam owoce na nasiona, to nawet nie pomyślałam o kontrolowanym zapyleniu. No to zostawiłam kilka odmian na nasiona, ale ostatecznie zdecydowałam się wysiać tylko White Angel. Ogórek smaczny,słodkawy,plenny i odporny.
Okazało się, że powtórzył cechy:


W tym roku nie zostawiałam nic na nasiona, ale chyba w przyszłym sięgnę do zapasów .

Moje ogórki 2 rzut Krak mimo regularnych oprysków PW 20ml/l dostały zarazy w pierwszym etapie jak tylko ją zobaczyłem popryskałem jeszcze opryskiem Cabrio Duo 112EC ale nie pomogło a choroba przybrała na sile. Wygląda to tak jak na fotkach. Czym pryskać i co to właściwie jest mączniak rzekomy czy kanciasta plamistość czy jeszcze inne
dziadostwo?

Dziś zlikwiduje ogórki ,bo po obfitych plonach nie mam już co z nimi robić,ostatnie powędrowały do kompostownika.Na miejsce ogórków wysieje na poplon w dniu dzisiejszym żyto

No widzisz, utylizujecie nadwyżki po klęsce urodzaju, a ja dokupuję nowe partie , bo ogórkowe przetwory cieszą się u mnie wielkim wzięciem. Poważnie zastanawiam się nad malutką ogórkową grządką w przyszłym sezonie.

Aniu, ja puściłam w tym roku ogórki pionowo. 3-metrowa grządka, z jednej i drugiej strony ogórki na wspólnym stelażu. Miejsca zajmuje mało, a co 3ci dzień mam 10cio litrowe wiaderko ogórków. Kilka wiader rozdałam bo, dla mojej małej rodzinki to i tak zbyt dużo Wciąż mi kwitną i owocują, ale szkoda mi wyrwać.

misterpaw To nie dziadostwo tylko kanciasta. W ubiegłym roku walczyłam z nią i wygrałam. Interwencyjnie IF i zapobiegawczo po każdym zbiorze PW. W tym roku po kazdym zbiorze czyli 2x w tygodniu PW. Miałam klęskę urodzaju. Sasiedzi po dwu zbiorach likwidowali. Zeby pryskać chemia trzeba wiedzieć czym i do tego dochodzi karencja. A jodyna wszelkie bakcyle zabije, tyle ze nie chroni.

W przyszłym sezonie jest w planie wdrożenie urotropiny do ochrony m.in. ogórków. Przypominam, że w środowisku kwaśnym rozkłada się ona z wydzieleniem aldehydu mrówkowego / formaldehydu/.

Ogórki i Izyd F1 i Cezar F1.

Ja też wygrałam w tym roku z klęską na ogórkach dzięki PW i interwencyjnemu IF. Widziałam sąsiadów ogórki i szkoda mówić. Dziś poleciały do spalenia ostatnie krzaki a ich miejsce zajęła rzodkiewka
Andrzej wspaniała plantacja

pomodoro wrote:
Ze szczegółami czekamy do przyszłego sezonu, czy już teraz mogę prosić o przybliżenie tematu ? Formaldehyd do dzisiaj kojarzy mi się z substancją utrwalającą albo odkażającą , no i z reakcją obronną mrówek ...
Pamiętam też, że urotropinę stosowałam u moich czworonogów jako środek w walce z drożdżakami.

pomodoro wrote: Będzie to preparat o działaniu kontaktowym?

Moje ogórki po opryskach PW.

Jan4 wrote:
Andrzej, kiedyś musiałam odrobić zajęcia w prosektorium Akademii Medycznej ; zapach formaliny był nie do zniesienia, a nazajutrz miałam popaloną śluzówkę nosa, podrażnione gardło i zaczerwienione oczy, kaszel prześladował mnie kilka dni.
Do czego zmierzam ... jeśli mamy wykorzystać zdolność urotropiny do ochrony warzyw i jej rozkład do formaldehydu, to myślę, że znajdzie zastosowanie do walki z owadami - na drodze blokady oddychania. Oczywiście mamy różne układy oddechowe , ale mechanizm jest ten sam... A więc prawdopodobnie nowy preparat będzie kontaktowy, ale .... o tym na pewno opowie Mietek, spokojnie, do przyszłego sezonu jest dużo czasu.

Uprawa gruntowa zlikwidowana. Na pożegnanie jeszcze zebrałem wiadro ogórków. W najbliższą środę w planie nawożenie gipsem gleby po ogórkach i cukinii

A czemu cukinię już zlikwidowałeś?