Forum Ogrodnicze Oaza

Ten sezon był bardzo dziwny, bardzo zimny maj, czerwiec i lipiec spowodowały że pierwsze ogórki zebrałam dopiero na początku sierpnia, pomimo że ok. 20-go kwietnia wysiałam nasiona odmiany Aladyn do palety. Rozsadę przeniosłam do gruntu 19-go maja i przykryłam folią perforowaną. Na przełomie maja i czerwca wichura zniszczyła folię. Wydawało mi się, że bez folii dadzą radę, ale niestety z 60-ciu sadzonek przeżyło tylko 5, więc szybko dosiałam nowe. Grządka ma 6 m długości. Od początku sierpnia zbieram co 2-3 dni ok. 5 kg ogórków. Poniżej dzisiejszy zbiór:

Obecnie widać już na liściach ślady mączniaka, ale jeszcze przez tydzień lub dwa powinnam coś zebrać.

Witam.
Nigdzie takiego tematu nie znalazłem więc zapytam tu.
Co sądzicie o uprawie w gruncie ogórków szczepionych na odpornych podkładkach ?
Te podkładki stosowane są głównie w uprawie pod osłonami, ale mają takie cechy jak rozbudowany system korzeniowy
czy podniesienie odporności na niekorzystne warunki atmosferyczne które ogórkom gruntowym również mogłyby pomóc.

Ogórków wprawdzie szczepionych nie spotkałam, ale w jednej ze szklarni widziałam pomidory szczepione na podkładce. Sprowadzone były z Holandii. Koszt tego przedsięwzięcia był dość wysoki, ale właściciel obliczył sobie, że będzie miał pierwsze zbiory trochę wcześniej niż konkurencja z okolicy. Poza tym krzaki w jego szklarni owocują ok. 8 miesięcy, osiągają długość łodyg 4-5 metrów, więc pewnie na siebie zarobiły.
Czy byłoby to możliwe w przydomowej uprawie, w gruncie? To jest dobre pytanie
Z ogórkami pewnie jest tak samo, w szklarni, w uprawie towarowej się opłaca, na działkę - niekoniecznie
Ale wszystko jest do sprawdzenia

Właśnie z tym sprawdzeniem jest problem ponieważ nasiona podkładek nie są drogie ale są dostępne tylko w dużych opakowaniach.
Na przykład 1000 nasionek po jakieś 17 groszy za sztukę.
Takie nasiona mógłbym używać przez wiele lat i w przeliczeniu koszt byłby do zaakceptowania.
Ale pytanie czy warto ?
Tu jest filmik gdzie jest pokazane szczepienie.

A autor tego filmu pisze tak:
Jacek Kustalik
System korzeniowy ogórka jest niedoskonały ,nieodporny na choroby odglebowe ,wahania temperatury ,błędy w nawożeniu ,słabo rozwinięty .
Dynia ma potężny system korzeniowy niewrażliwy na choroby odglebowe itd.
W praktyce rośliny są zdrowsze , lepiej odżywione mają lepszy wigor .
Jeszcze jedno w bardzo słoneczne upalne dni rośliny nieszczepione więdną a rośliny szczepione nie , a jak sadzi się ogórka kilka lat w tym samym podłożu to szczepienie to obowiązek .

W takich sytuacjach jestem, jak Kasandra
Po 4-5 latach po nasionach śladu nie będzie, a za to zwiększy się utuczona populacja myszy
Pod filmem pojawiło się też pytanie o ilość przyjęć. W sterylnych warunkach szklarniowych, gdy utrzymuje się odpowiednią temperaturę i wilgotność, na pewno odsetek odpadów jest znikomy, ale w warunkach mniej profesjonalnych tak optymistycznie nie będzie.

Faktycznie, tych nasionek pewnie sporo się zmarnuje przy przechowywaniu a w końcu stracą zdolność kiełkowania i będzie trzeba wyrzucić.
Idzie kupić również podkładki pakowane po 100 sztuk za jakieś 50 zł.
Tyle że te duże opakowania to dynia figolistna stosowana już od bardzo dawna do szczepienia ogórków więc już sprawdzona.
W dodatku jest jadalna i chyba jest odmianą ustaloną.
Natomiast ta pozornie tańsza jest mieszańcem i nie wiem czy ma jakiś owoc i czy dałoby się pozyskać z niej nasiona.
Co do samego szczepienia to nie jest ono aż tak trudne, na jakie wygląda.
Z ogórkami jeszcze nie próbowałem ale z powodzeniem szczepiłem winorośl zielonym w zielone i cała trudność polegała na spasowaniu grubością
podkładki ze zrazem, odpowiednim nacięciu którego się nauczyłem z filmiku na youtube i szczelnym owinięciu miejsca szczepienia folią stretch.

Zaczynam już łapać, dlaczego szczepione ogórki stosuje się w uprawach szklarniowych Dynia figolistna w naszym klimacie w gruncie słabo rośnie, może też była to wina ziemi, bardziej piaszczystej i skłonnej do wysychania, niż żyznej ale po jednorazowej próbie dałam sobie z nią spokój.

A nasionka jakieś nie zostały ?
Czy można gdzieś nabyć w mniejszych opakowaniach ?
Bo ja chętnie bym spróbował i zdał sprawozdanie z powodzenia lub niepowodzenia szczepienia ale w tej sytuacji
kupowanie dużej paczki nasion jest trochę ryzykowne.
Przyczyną uprawy szczepionych ogórków głównie w szklarniach mogą być koszty robocizny.

Kupiłem większą ilość nasion ogórka odm. Berta f 2.Czy ktoś go uprawiał? Charakterystyka w ofercie jest obiecują-
ca. Stanisław.

Na pewno F-2 ?

Przepraszam. Powinno być F 1. Pozdrawiam Mistrza.
Stanisław.

Ostatnio w markecie pojawiły się nasiona odmiany partenokarpicznej Zuzanna f1. Nie wiem czy warto wydać więcej za nasiona a skończy się to klapą czy powyginanymi ogórkami. Może ktoś go uprawiał?? szukam też czegoś w miarę odpornego bo nie stosuję żadnych oprysków w warzywniku.

Polecam Krak F1

U mnie Krak również się sprawdził na stelażu.

Ja się ciągle dziwie jak Ty pomodoro zbierasz te ogórki. Ja zawsze sadze w jednym rzędzie by z obu stron było dojście, ale i tak sa z przewracane .Też sadze Kraka, od bardzo dawna, przedtem uważałam by był z Polanu,teraz już nie zwracam na to uwagę.Mam go do kiszenia i ostatni raz kiedy nie udały mi się kiszone ogórki to ponad 20 lat temu., ale były to ogórki które nie wiem skąd miałam. Od samego początku istnienia tej odmiany, jeszcze jak była sztandarową Polanu uprawiam go i ogórki kiszone mam najlepsze w rodzinie. Krak jest bardzo zdrową odmianą. w tym roku posadziłam tez ogórek OCTOPUS i nie powiem była zadowolona. Też nie chorował.Ale wydaje mi się, że ogórki w minionym sezonie wszędzie były zdrowe.

Ogórki nie cierpią odwracania pędów.Mam upatrzone stałe miejsca w których stawiam stopy. Najpierw zbieram wzdłuż każdego z czterech boków.

Wiem, że nie cierpią, dlatego uważam to za grzech względem nich.

To podpowiedzcie jeszcze w jakich odległościach sadzicie nasiona/rozsadę/?
i po ile szt w kupce?
Piękne mieliście zbiory....