Forum Ogrodnicze Oaza

Witam i mnie ciągle pada nawet nie mogę zrobić pomidorkami oprysku a już widzem pierwsze oznaki zarazy.

Nie oszukujmy się, moje pomidorki będą w tym roku chemiczne , o ile jutro będzie jeszcze cokolwiek nadawało do oprysku....
Co dziwne, donicowe w mieście nie były niczym zabezpieczone, żyją i są zdrowe. No tak, ale mają naturalną wentylację, a w pobliżu żadnych źródeł chorobowych nie ma, choć warunki pogodowe takie same.

chemiczne ale nie pryskane dzień przed spożyciem masz świadomość pojęcia karencja a hodowcy mają to w poważaniu delikatnie mówiąc

Dajcie spokój. Taki np Revus, o czym już pisałem, ma toksyczność ostrą LD 50 - 5000 mg/kg , a sprzedawany w każdym kiosku czy markecie bez recepty lek przeciwbólowy i przeciwzapalny Ibuprom jest 8- krotnie bardziej toksyczny, bo jego LD 50 wynosi 600 mg/kg.

O dziwo, pomidorki w gruncie co prawda zielone owoce jeszcze mają , ale mimo takiej pogody wyjątkowo zdrowe krzaki. Nie wiem na jak długo. Co parę dni jak trochę godzin bez deszczu to oprysk z PW iHT. Lepiej wyglądają niż te w szklarni, bo w niej gdy słońce przygrzeje robią się zwiędłe, ale dojrzewają cały czas. Moja córka i bratowa męża mają ode mnie sadzonki i też na razie zdrowe .

No Ty masz dodatkowy atut w postaci HT z chloroheksydyną

W gruncie zielone pomidorki to norma w tym roku Rozalko Jeśli tak dalej pójdzie, to z dojrzałych owoców nici, choć cała nadzieja w słońcu i wysokich temperaturach, które mają nadejść.
Twoje z tunelu to mistrzostwo świata, więc co chwila je oglądam

Chłopaki, wiem ... właściwie nie tyle chodzi mi o to, że stosuję chemię i będę mieć świecące oczy nocą , ale o sam fakt: mając tyle fajnych środków ekologicznych do wyboru, używam sztucznych. W ubiegłym roku udało mi się, dobre i to.

Ale nie to jest problemem, bez przesady. Powinnam dostarczać wapń dolistnie ( PW 20ml/l), a tymczasem pogoda skutecznie mi to uniemożliwia. Nie, nic już nie piszę, bo każdy z Was ma przecież swoje kłopoty.

A ,przepraszam, w gruncie od kilku dni zrywam malachitową szkatulkę, duze dorodne owoce. I 2 małe czerwone pomidorki zjadłam, ale jaka nazwa nie wiem i koktajlówki 3 rózne gatunki.

wiesz Ania nasze środki nie są jakieś drogie lepiej chyba prysnąć i za 3h zmyje niż wcale ja tak traktuje cukinie bo te co teraz mają owoce to już po 1 zdrowym liściu tylko miały a pada u mnie codziennie właściwie i jak zmywa to nie czekam 3 czy 7 dni tylko można codziennie ja jednak czasu nie mam i rzadko co 2 dni dawałem jak się lepiej sprawują co 3 do 4 dni a i więcej krochmalu daje

A ja podjadam od tyg.po kilka koktajlówek.Dzis zerwałam pierwszy wielkoowocowy JR/9
Na razie szału nie ma ale jest pierwszy.Córci najbardziej smakuje Malinowy smaczek i Cytrynek Groniasty.Mi Pendulina i Maskotka.Jest jeszcze Sungold,Bajaja i Venus.
Dobrze że już oglowiłam w tamtym tyg to może coś zacznie więcej dojrzewać.

Nie dałbym głowy za to czy wszyscy wiedzą jak ogłowić pomidora. Czy czasem nie ma tak, że bierze się noża i chlasta wierzchołek ?

nie no może i źle robię ale ogławiam wyrośnięte wilki albo specjalnie na 1 grono puszczone
ja obrywam stożek wzrostu
źle to po proszę o zjebkę
a czas ogławiania na pewno za późno ale w tym roku zastosuje się do zaleceń tylko inne pod osłoną inne w gruncie

Żadnej zjebki Podejrzewam, że każdemu z nas przyda się krótki instruktaż ogławiania pomidorków, bo czasami można doczytać, że ogławiamy za 2-3 liściem nad ostatnim rozwiniętym kwiatostanem.
Ogławiamy na przełomie lipca i sierpnia.

ale pomidorki teraz piękni kwitną i co liść to grono
i mniemam w tym problem żeby w odpowiednim momencie zahamować bezsensowne wiązanie owoców które i tak nie mają szans dorosnąć

Służę uprzejmie.


www.twojogrodnik.pl/files/texts/img_3/42_pomidor.jpg

dzięki ja ciąłem zaraz za gronem buuuuuu czyli zostało jedno pytanie kiedy a odmian wiele

Adasiowa wrote:
Mirek, ostatnie zdanie postu

Moje i w gruncie i pod zadaszeniem ogłowiłam, wszystko zielone a pomidorki się wściekły i tak jak u Mirka co liść to tworzy się grono,zostawiłam im po 2 małe listki a środek to wydłubałąm paznokciami, czystymi