Forum Ogrodnicze Oaza

Ciężko stwierdzić... te zaatakowane najbardziej krzaki były i tak osłabione, z małą ilością owoców - wywaliłam. Dam znać za tydzień, czy zaraza opanowała foliak czy udało się odeprzeć atak W pogotowiu mam jeszcze Infinito ale i tak z opryskiem muszę poczekać.

Ja jeżeli chodzi o mildex to odnoszę sie do niego ozięble. Krótko mówiąc nie zadziałał mi w ubiegłym roku ani na ogórkach ani na pomodorkach. Natomiast infinito na obu warzywkach rewelka....U mnie też świetnie sprawdza się acrobat jako broń pierwszego rażenia....a amistar nul....zero

lucysia wrote:
Lucysiu, link usunęłam. Nawet, jeśli pada, powtarzaj oprysk - po wyschnięciu liści. Weź tylko pod uwagę stężenie poprzedniego oprysku - mam na myśli środek systemiczny, a nie kontaktowy, jeśli takowych używasz, bo szczerze mówiąc, nie pamiętam, kto co stosuje .
Jak często używasz PW? Praktycznie nie ma ograniczeń.

kressowiak wrote:
Niestety, to nie te czasy , gdy mieliśmy do czynienia tylko z zarodnikami A1 zarazy ziemniaczanej, które rozmnażały się tylko wegetatywnie.. Odkąd ściągnięto przypadkowo czy z rozmysłem typ A2 z Meksyku , coraz częściej mamy do czynienia z uodpornianiem się tego patogena na określony rodzaj SOR. Wysoką skuteczność uzyskuje się nie tylko przy stosowaniu Infinito ale również mieszaniny dwóch środków wgłębnych np Ridomil + Acrobat lub Ridomil + Helm Cymi

cholerni Meksykaninie niby na ulicach ich nie widać a spustoszenie w uprawach robią

Adasiowa wrote:

Na przyszłość tak zaplanować uprawę, by pomidory miały maksymalną wentylację.

Nom ja tak posadziłam pomidory z myślą o super wentylacji jeden rząd, ale tępa dzida sobie pewnego wieczoru pomyślała tyle wolnego miejsca za pomidorami to posadzę sobie dynie i posadziła więcej tłumaczyć chyba nic nie trzeba

Agusiak wrote:
Choć to jest teoria spiskowa, ale nie dałbym głowy za to, że to robota koncernów chemicznych w celu zwiększenia sprzedaży i zysków.

Pomodoro czyli co? ridomil+acrobat na pierwszy ogień?Pytam tak na zaś....czyli na następny sezon...

Na pierwszy ogień,to pomidory w odpowiednim rozstawie.

ok!!! czyli na drugi ogień??

Kressowiak ( a właściwie jak masz na imię ?), dołączam post Pomodoro sprzed kilku lat - mam nadzieję, że nic nie stracił na wartości ( post oczywiście ), I strona niniejszego wątku.
Bardzo mądra decyzja o zaopatrzeniu się w takie środki już teraz

"Ustalmy zatem plan działania.
A. Należy się zaopatrzyć w środki ochrony już teraz, bo z doświadczenia wiem, że w okresie zagrożenia chorobami nabycie odpowiednich środków jest trudne o ile nie niemożliwe. Co powinno znaleźć się w zestawie ? Przede wszystkim jeden ze środków interwencyjnych ale z grupy systemicznych tj. Mildex 711,9 WG lub Infinito 687,5 SC. Z braku tych preparatów można zastępczo zakupić Revus 250 SC. Są to środki podstawowe. Nazwijmy je środkami grupy I .Ponieważ wiadomo, że nie należy stosować tylko jednego środka potrzebujemy jeszcze co najmniej jeden środek naprzemienny. Najlepiej by był to jeden z preparatów zawierający cymoksanil. Preparaty te działają na zoospory zarazy ziemniaczanej tj tzw zarodniki pływkowe najgrożniejszą formę zarodników tej choroby. jednocześnie preparaty te zwalczają szarą pleśń i dlatego powinny byc zastosowane jako drugi oprysk/ w gruncie/ wtedy, gdy krzaki pomidorów są już zwarte a tym samym wysoce podatne na szara pleśń. Te preparaty to Curzate M 72,5 WP, Tanos 50 WG. Helm-Cymi 72,5 WP/ to są najbardziej dostępne/. Nazwijmy je środkami grupy II. Musimy dysponować jeszcze jednym preparatem z grupy wgłębnych, który użyjemy do kolejnego oprysku ale tylko wtedy gdy pogoda będzie niesprzyjająca/ częste deszcze przy aktywnym komunikacie PIORIN/. Te preparaty to Acrobat MZ69 WG lub Ridomil Gold 67,8 WG"

Mam na imię Krzysiek. Zanim zalogowałem się na tym forum przeczytałem wszystkie tematy pomidorowoogórkowe....WSZYSTKIE!!!! Każdy temat, część, stronę post na obu forach i wiesz mi bardzo dużo mi to pomogło....chociaż....wiesz jak to jest ...to co na przykład było dobre i polecane na str.np. 2 części 4 to już niekoniecznie było dobre na str np.2 cz14 Więc czasami człowiek wstawał od laptopa lekko otumaniony...ale w sumie warto było i tym bardziej warto jest posiedzieć na tym forum....a wracając do tego co napisał mi Pomodoro to zrozumiałem to tak że oba preparaty ridomil i acrobat łączymy i wtedy jest lepszy efekt

Krzysiu, po lekturze Twoich postów wiem, że nas czytasz i jest mi niezmiernie miło, że postanowiłeś do nas dołączyć. Rzecz jasna rozumiem, że nie zawsze człowiek jest na tyle przytomny czy wydolny czasowo, aby przeglądać tysiące stron i postów. W miarę możliwości zawsze jednak proszę, aby przed zadaniem pytania przejrzeć choć KILKA stron wstecz...

Pomodoro jest jeden, a nas .... setki

Przy okazji zapisuję sobie ważną informację, aby nie uległa zniknięciu: I oprysk Topsinem przeciwko szarej pleśni w dawce 1,5ml/l, ( powinno być 5 ml/l, jako że pomidorki rosną w odkrytym gruncie ); jeśli objawy nadal będą obecne, powtórzyć zabieg w stężeniu 3 ml/l, ponieważ musimy uwzględnić ilość środka już krążącego w roślinie.
Oczywiście doradzał Mietek

kressowiak wrote: Może dlatego, że Amistar najlepiej działa w niskich temperaturach? Ja go zostawiam do ostatniego oprysku po połowie września.
Walka z ZZ jest jak batalia, dobrze rozegrana może być wygrana. A jak zawczasu wystrzelasz całą amunicję to przegrasz.

To ja powinnam tylko na Amistarze, dzisiaj 16* w dzień, może być?

Któraś ze znajomych ostatnio mi powiedziała, że trzeba przenieść morze na południe żeby skorzystać z morskich kąpieli
U nas szkoda mówić, rano ulewa a po niej fala upału, że tlenu trzeba było szukać w powietrzu. Wilgotno, gorąco wspaniałe warunki dla grzybków.

Chciałbym zasięgnąć informacji jak prawidłowo przygotowuje się miksturkę mocznika z grzybobójczym.. Najpierw przygotowujemy mocznik i do niego wlewamy preparat czy odwrotnie?...a może kolejność nie ma znaczenia?