Forum Ogrodnicze Oaza

Ja chciała bym zrobić zrobić kilka takich sadzonek z wczesnych odmian pomidorów.Tylko trochę boję się czy mi to się uda.Będę śledzić Twoje poczynania,bo startujesz z wysianiem wcześniej.

Muszę jeszcze też poczytać o tej metodzie pozyskiwania rozsad.

Ama takie informacje znajdziesz w temacie"Rozsada warzyw,produkcja rozsady do gruntu i pod osłony".

W minionym sezonie robiłam sadzonki wierzchołkowe, ale tylko z jednej odmiany (Klara z nasion od Zbyszka-Dino_saura). Spowodowane to było tym, że nasiona w sezonie 2019 nie wykiełkowały, a z drugi powód to oczywiście "swędzące paluszki"

wyłożone na waciki - 26 stycznia
wykiełkowały - 29 stycznia
cięcie sadzonek wierzchołkowych - 13 marca
ukorzenione sadzonki powędrowały do kubków 0,5l - 20 marca
Mimo, że rosły w tunelu wysadzone były dopiero 20 maja z powodu jak wiadomo paskudnej wiosny
Pierwsze dojrzałe pomidory były w pierwszej połowie lipca czyli ok.3 tygodnie wcześniej.

Pewnie w tym roku znów wybiorę jedną/dwie odmiany żeby złagodzić tęsknotę za wiosną :)Z większą ilością bałabym się, że pomieszam odmiany.

Muszę spróbować

Agnieszko razem damy radę,będzie mi raźniej ,a z twoim doświadczeniem uda się na pewno.
Planuję dwie odmiany ,tylko muszę poczytać które będą najwłaściwsze.

Z moim doświadczeniem? No coś Ty nie mam go wcale!

Ale na pewno inni forumowicze nam pomogą, poradzą.

Też myślałam o kilku sztukach na pierwszy raz, ale nie wiem, czy każda odmiana się nadaje?

Muszę poczytać, poczytać i w ogóle zagłębić się w ten temat.
Perlit już czeka, nasionka są, czyli połowa sukcesu

Kusicielki jedne
Dołączam do Was, jeśli mogę bo i mnie już paluszki swędzą

W związku z tą ciekawą wymianą zdań mam pytanie do osób, które już robiły sadzonki wierzchołkowe

Na jakie cechy pomidora muszę zwrócić uwagę, żeby zrobić sadzonki wierzchołkowe.
A może wszystkie odmiany się nadają?
A pomidory koktajlowe?

Beata w kupie raźniej!!!

Nigdzie nie znalazłem informacji że jakaś odmiana nie nadaje się do pobiernia sadzonek wierzchołkowych.Na koktajlówkach nie sprawdzałem.Jednak jak znam ich "rozrodczość" w wilki,to pobranie wierzchołka,spowoduje odrosty z każdego kąta liściowego.

Dziękuję Joziu!

W zasadzie to tak myślałam, ale wolałam się upewnić.

Jakby wziął wczesną odmianę i sadzonki wierzchołkowe to może i udało by się zjeść wcześniej pomidora.

Myślę umieścić je w szklarni,ach będzie ciekawie

Ja znalazłam informację, że Katja i Daniels nadają się.Katji nie mam, Daniels i owszem mam.Obie odmiany wczesne.
Muszę poszukać Katji w

Ja przeglad odmian zrobię może w Nowy Rok to i humor będzie dobry i przyjemnie zacznę ten nowy rok, może będzie lepszy.

Popatrzę, poprzekładam i zrobię wstępne rozeznanie, ale będzie zabawa

Ja za wiele do przeglądania nie mam,bo 24 saszetki,ale i tak przekładam je od wczoraj, z jednej strony na drugą i zastanawiam się które gdzie posadzić.Chcę mieć jeszcze na balkonie 2-3 krzaki i zdecydowałam ,że będą to koktajlówki bo z tego co wyczytałam to one najbardziej się nadają.Mam Brandywine Cherry, Crimen Rose,June Flame i Violet Jasper.Tą ostatnią planuję do gruntu.

Agnieszko jak chcesz się tylko pobawić to O.K. ale nie nastawiaj się, że wysiewając w styczniu pomidorki i robiąc później z nich sadzonki wierzchołkowe będziesz miała w tunelu wcześniej dojrzałe pomidory. Co prawda czasami stosuje się rozmnażanie wegetatywne szczególnie wartościowych odmian ale raczej przy produkcji rozsady do uprawy jesiennej. Przy tej metodzie istnieje duże niebezpieczeństwo przeniesienia chorób, zwłaszcza bakteryjnych. Odmiany rozmnażane tym sposobem powinny być odporne na wirusa mozaiki tytoniowej. Jednak w tej metodzie korzysta się raczej z pędów bocznych a nie wierzchołkowych.

Produkcja rozsady przy wysiewie z nasion trwa w dobrych warunkach przeważnie 6-8 tygodni więc uwzględniając datę sadzenia rozsady w docelowym miejscu należy wyznaczyć termin wysiewu.
Dla mnie jedynym sensownym uzasadnieniem ukorzeniania sadzonek wierzchołkowych (by się nie zmarnowały) jest produkcja sadzonek dwu-trzy pędowych.

Dziękuję Przemek, ale ja tak po prostu z ciekawości.

Pierwszy rok będzie perlit jako podłoże i tak z ciekawości kilka sadzonek zrobię na wierzchołkowe.

W ubiegłym roku tak się nadźwigałam skrzynek, że w tym roku wystarczy jak wysieję tak 7 tygodni wcześniej.

Co prawda ręce mnie bardzo już swędzą i w styczniu planuję wysiać pelargonie bluszczolistne, surfinie kaskadowe, papryki ostre do doniczek.

Co ja zrobię - nie mogę się już doczekać

Agusiu, absolutnie nie chcę wtrącać się w Twoje plany; mam jedynie dwa pytania, wynikające z mojego doświadczenia.
Uprawiam pomidory wyłącznie w odkrytym gruncie, więc nasiona do kiełkowania wykładam w okolicach 26 marca ( rozsady w perlicie rosną trochę szybciej niż w tradycyjnym podłożu ) i po 8 tygodniach sadzonki są gotowe do przeprowadzki na działkę.

Rozumiem, że będziesz startować z kiełkowaniem nasion na przełomie stycznia/lutego ( mam na myśli te 7 tygodni wcześniej, o których piszesz ) ? Sadzonki wierzchołkowe szybko ukorzeniają się ( około 7 dni ) i szybko rosną. Pozostaną Ci także rośliny macierzyste, które z reguły zostawiamy na sadzonki dwupędowe.
Pomieścisz wszystkie roślinki w mieszkaniu ?
Będziesz uprawiać pomidorki także w tunelu ?

Agnieszko Ania ma rację bo w styczniu to zdecydowanie za wcześnie dla pomidorów, trzeba by je doświetlać a niestety to duże koszty. Jak Cię paluszki swędzą co doskonale rozumiem, bo mnie również to wysiej tylko papryki ostre a z pomidorami jakoś wytrzymaj chociaż do lutego. Bardzo wczesne wysiewanie nie wpływa na szybkość owocowania a wręcz przeciwnie, rozsada też jest wyciągnięta ( nawet ukorzenione sadzonki wierzchołkowe bo one będą na początku marca i też im będzie za mało światła). Nie wiem jakie masz wczesne odmiany ale jak je wysiejesz w perlit w lutym to urośnie bardzo szybko. Chyba, że bardzo tęsknisz za zapachem pomidorów to i owszem coś można wysiać, dotykać i wąchać