Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, melduję się . Hellfrucht'a miałam jakieś 5 lat temu w pierwszym tunelu. Nasiona kupione w Lidlu. Krzaczek, o ile dobrze pamiętam, gdzieś tak mojego wzrostu, czyli jakieś 163cm . Prowadziłam na 1 pęd. Myślę, że do gruntu spokojnie się nada, również na 2 pędy. Baaardzo plenny. I widowiskowy. Naprawdę śliczny krzaczek; owocki ok. 100 gram, okrągłe piłeczki jak do ping-ponga, takie do sałatki lub na dwa chapsy do podjadania. Z tego co pamiętam, w folii był jednym z najwcześniejszych. Nie uprawiałam go już później, bo ja wolę słodziaki . Ale jeśli ktoś lubi pomidorki z "domieszką" kwasku (a może tylko u mnie taki był?) - to ten pomidorek na pewno mu będzie odpowiadać.

Beatko, bardzo się cieszę, że jesteś Dziękuję bardzo za Twoją opinię - potwierdziła tę, którą wyczytałam: o plenności, żywotności, choć autor tekstu zachwycał się także wybornym smakiem. Osobiście też wolę słodkie pomidorki, ale pomyślałam, że warto byłoby poznać smak starej odmiany .... zastanawiam się tylko nad odpornością na czyhające choroby, ale mam nadzieję, że zaopatrzona w preparaty Mietka dam radę
No i za wysiewem przemawia również wielkość owoców - ostatnio mam bzika na punkcie "maluchów"
Zaglądaj do nas od czasu do czasu - mnóstwo ludzi zamawiało nasionka z Twoich odmian i będziemy bardzo wdzięczni za wszelkie wskazówki.

Aniu, zaglądam bardzo często, mało piszę, bo ja nieśmiała jestem .
Co do odporności: parę lat temu nie znałam preparatów pomodoro, ale w tunelu nic jej (tej odmianie) nie było.
W gruncie (bo zrozumiałam, że pomidorki będziesz mieć "pod chmurką")od 2 lat korzystam z oprysków pomodoro i jest ok. Więc nie widzę żadnego problemu.

Aniu,
Violet Jasper i Tigirella
Są to dość małe pomidorki z grubą skórką, dużą ilością galaretki i pestek. Bardzo łatwe w uprawie, wiążą jak szalone
-krzaki oblepione są dosłownie owocami.
Smak -Tigirelli dość dobry, pomidorowy, kwaskowo-słodki.
Violet Jasper-słodki, delikatny, konsystencja mączysta.
Podobnie jak Indygo Rose i Perła Małopolski są to pomidorki świetne dla początkujących bo nie wymagają specjalnych zabiegów, nie chorują, łatwo wiążą i jako jedne z nielicznych nie wykazywały żadnych niedoborów, ani chorób. Świetne do donic jako jadalna ozdoba, a w ogródku jako alternatywa dla koktajlowych.
Wystarczy po jednym krzaczku tego dobrodziejstwa, na więcej szkoda miejsca. Nie polecam sadzenia większej ilości krzaków pomidorów drobnoowocowych, bo ilość owoców jest nie do przejedzenia, a smak mało atrakcyjny. W ubiegłym sezonie miałam po dwa krzaki z każdego i aż 4 krzaczki Perły-większość wyrzuciłam.
Nie nadają się na przecier z powodu małej ilości miąższu, grubej skórki i dużej ilości galaretki i pestek.

Pogrzebałam trochę w internecie by dowiedzieć się co mogę spodziewać się po pomidorach od Poll. Więc Golden Sunrise i Ailisa Craig to stare odmiany, wprowadzone do handlu nasionami przed rokiem 1900.Uprawiane do dziś i to jest dla mnie najlepszą rekomendacja.
Natomiast koktajlowa odmiana Gardener's Delight jest młodsza z 1950 roku przez Tatiane określona jako kwaśna, a jest sprzedawana pod inną nazwą "Cukier w Kostkach" Sugar Lump . Aż jestem ciekawa kto ma rację.
A jeszcze, żeby było ciekawiej Thomson & Morgan określają jego smak jako pikantny.

Zaintrygowała mnie taka zielona odmiana pomidom.ru/%D0%BF%D0%BE%D0%BC%D0%B8%D0%B...7%D0%B8%D0%BB%D0%B8/ i choć to link do strony, gdzie można zamówić, to raczej za granicę nie wysyłają, ale mi chodzi o sam opis i wygląd pomidorów. Niestety, nigdzie indziej nie spotkałam już tej nazwy... Co o tym sądzicie?

To była powtórka

[quote="
dojrzewaja już od tygodnia sukcesywnie po 2 szt.są b.smaczne mięsiste malinowe

a tego nie muszę przedstawiać to rodowity Polak z Małopolski (odmiana koktailowa malinowa stworzona przez Pomodoro, pod nazwą malinóka koktailowa), dolne gronka juz zjedzone. Rosnie tez w gruncie. Wzrost 2,3m, ogłowiony, prosty jak struna. Brak cech negatywnych, wspaniały i z wygladu i w smaku.[/quote]


Kreciku czy to Krakowiak NN?? a może Bartek??

Beatko nie są to te pomidorki.Jest to chyba Perła Małopolski (na zdjęciu).Krakowski NN jest pomidorkiem dużym,a nawet b.dużym.Nasionka dostałem jako Krakowiak,przywiezione z krakowskiego.

Beata wydaje mi się, że to Perła Małopolski ma takie charakterystyczne jakby polakierowane owoce.

To jest Perła.Wtedy nazywała się malinowa koktajlówka. Od tego postu Pomodoro jak pamiętam nazawał ją Perłą Małopolski.

To bardzo dobra wiadomość - bo Perłę mam też- może ten Krakowiak NN - też zyska jakąś nazwę
Wszystkie koktajlowe w tym roku będę sadzić w donicach- bo żal mi południowego miejsca przed garażem - ustawię tam z 20 donic- samochody niech stoją sobie w cieniu

Jola mam pytania, czy Ola Polka dłużej kiełkuje jak inne pomidory?

Raczej średnio. Jednak jak zauważyłam to te legutkowe nasiona, które Ty też masz to jakieś zasuszone są. Na dziesięć wyszły mi trzy.

Beatko ( Florka ) - tak, wszystkie warzywa będą u nas pod chmurką; większość odmian posadzę wprost na grządkach, cały czas myślę jednak o 1-2 odmianach uprawianych w donicach lub skrzyni ( wzniesionej rabacie ) - właśnie w tej ostatniej chciałabym mieć drobnoowocowe, o których pisała Ela
Przyznam, że żałośnie czytam o Waszych wysiewach pomidorów .... ja muszę jeszcze poczekać przynajmniej do Świąt.


No i bardzo poważnie zastanawiam się, czy nie podkiełkować najpierw nasion na wacikach ... czy dla większej pewności wyłożyć np. po 3 nasionka jednej odmiany ?

Ja właśnie mam kłopot bo na jednej paletce posiałam, Bartka , Perłę, Matahari i Olę. Tamte skiełkowały już wczoraj i rosną, a Ola cisza.Muszę przenieść paletkę w chłodniejsze miejsce, bo mi tamte bardzo wybiegną. Może na oknie Ola się namyśli.Posiałam tak, bo to oszczędność miejsca.

Właśnie o to mi chodzi Emalko; ponieważ wcześniej wysiewałam do mulipalety nasiona papryczek różnych odmian, które wschodziły bardzo nierównomiernie, to byłam zmuszona wycinać te maleńkie doniczki z całej palety i ustawiać je na parapecie ... teraz jestem "mądrzejsza" i najprawdopodobniej wsadzę do pojemniczków podkiełkowane już nasiona. Żeby było śmieszniej, wysiałam od razu wszystkie słodkie papryki, a potem doczytałam post Mietka o wysiewie skiełkowanych nasionek .... cóż, przede mną kolejna "wycinka"

W jakiej temperaturze trzymasz paletkę ?

Lucynko. Pewnie coś wyjdzie. Może oddzielnie rzuć jeszcze kilka nasionek. Tak dla pewności. Ja wczoraj wysiałam drugą partię na balkon dla koleżanki. Maskotka, Ola, Bohun i Betalux. Będę miała porównanie we wschodach. Każdego po 5 szt. Zobaczę ile wyjdzie.