Forum Ogrodnicze Oaza

Jeśli rosły w dużym zagęszczeniu to miały ograniczony dostęp do słońca i pokarmu. Dlatego nie wykształciły pąków kwiatowych i nie kwitły w tym roku (rozumiem że wybierałaś na sadzonki świeże odrosty). Truskawka już jesienią wytwarza zalążki kwiatowe dlatego tak ważna jest zadbanie o nią po zbiorach.

Przez to że truskawki przywiezione z działki miały dużą "konkrecie" to teraz na gwałt wypuszczają wąsy aby się rozmnożyć. Jak nie potrzebujesz sadzonek to na bieżąco je obcinaj dzięki temu w przyszłym roku będziesz miała dużo większe krzaczki.

Truskawki posadzone w zeszlym roku wystartowaly mocno i zacieralem rece na dobry sezon. Wrocilem po weekendzie i rece mi opadly. Jeden z reniferow sforsowal ogrodzenie i zdemolowal zupelnie truskawki co do sztuki. Nie tylko pozgryzal liscie i paki kwiatowe, ale powyrywal chyba polowe stozkow wzrostu. Ciekawe ze nie dotknal nawet poziomek, ktore rosna w rzedach tuz obok, troche tylko podeptal, tak jak pory w miedzyrzedziach. Kupuje siatke ochronna i na przyszlosc nie zostawiam truskawek niezabezpieczonych...

Kochani no załamka. Czy to zgnilizna korony truskawki, skórzasta zgnilizna owoców czy inne paskudztwo? Owoce są brązowo różowe o przykrym smaku.
Ręce mi opadły. Kupiłam frigo w największym rozmiarze, od najlepszego producenta, do tego polyversum. Miało być pięknie, a wyszło jak widać.
Czy jest jeszcze szansa uratować te sadzonki?

Gregon, nie trzeba renifera, nasze jelenie robią to samo, a 2 metrowy płot nie jest żadną przeszkodą.

Natomiast moje krzaczki truskawek wykończyły mrówki, robią sobie kopce w krzaczkach i krzak usycha.

czym zaprawić sadzonki przed sadzeniem ,lub podlać po sadzeniu?

Podpowiedzcie proszę czy jeszcze mogę posadzić truskawki???!!!
Dopiero teraz mogłam przygotować na nie miejsce Wiem ,że jest już trochę późno ,ale może ktoś z Was sadził w takim terminie i dały radę
Sprawdziłam i sadzonki są nadal w sprzedaży ,tylko czy takie późne sadzenie ma sens

Legenda głosi że można dopłuki mróz nie skuje ziemi. Wysadzaj

Ama, spokojnie jeszcze można sadzić, jak z tym skuciem to nie wiem , ale do przymrozków na pewno, czyli gdzieś do listopada - zależy, jak będzie z pogodą. Też myślę, czy jeszcze czegoś nie dosadzić, u mnie chyba trochę cieplej, to może nawet do końca listopada będzie to miało sens.

Ja z pytaniem o cięcie liści. Podobno powinno się obciąć liście truskawek by ograniczyć rozchodzenie się chorób grzybowych. Ja tego nie zrobiłam i zastanawiam się czy jeszcze powinnam teraz? Czy jest to konieczne, a może w październiku to bardziej zaszkodzę....

Liście tnie się u starszych nasadzeń, np 3 letnich. Za to na wiosnę usuwa się z krzaczków zaschnięte przez zimę liście.

Moja grządka truskawkowa jest 2-letnia, więc że spokojem zostawię je teraz. Co do wiosennej pielęgnacji to jak najbardziej usuwam zeschnięte, brzydkie liście w marcu i odrobinę zasilam później.

statoka wrote: Dołączam się do pytania.Może ktoś nam coś dradzić ?.

A podlanie ma zabezpieczyć przed szkodnikami ewentualnie chorobami od glebowymi ?
Ja moczę i podlewam apol humusem .

Tez się podpinam pod pytanie czym na wiosnę zasilacie?

Przypomniało mi się , że w celu ochrony truskawek sadzę ząbki czosnku .
Na start nawozy wielokskładnikowe z przewagą potasu .Nie zapominać o
magnezie i wapniu . Wapnia przeważnie takie nawozy nie zawierają .
Na rosyjskich filmach bardzo popularne jest nawożenie i ochrona przy zastosowanie
mielonej gorczycy .

U mnie z braku czasu dopiero teraz zabrałem się za sadzenie truskawek. Wsadziłem je do doniczek i mam teraz ładnie ukorzenione. Muszę tylko skręcić ramy grządek. Pomiędzy truskawkami posadziłem czosnek.
Dziękuję za podarowane sadzonki.




Truskawki fajnie się rozmnażają. Z 4 sadzonek odmiany powtarzającej, która dostałem jesienną 2020 posadziłem dzisiaj 18 sztuk a to nie wszystkie.

Jakie odmiany truskawek powtarzających polecacie? Wstępnie wytypowałem Albion, Linosa, Vima Rina i San Andreas.

San Andreas w tym roku posadziłem, zjadłem kilka truskawek. Szału nie zrobiły, liczę że w przyszłym roku będzie lepiej.

Posadziłem też odmianę Ostra ale ją posmakuję w przyszłym roku. Bardzo dużo dobrego słyszałem o MARA DES BOIS, posadziłem i czekam na degustacje w przyszłym sezonie.