Forum Ogrodnicze Oaza

Kopałem dołki na głębokość ok 20-25 cm gdzie dawałem torf lekko wymieszany z trotem z drzew iglastych. Następnie obsypywałem krzaki trotem z iglastych

Plan nawożenia był taki że kupiłem na internecie nawóz pod borówki i według zaleceń zamieszczonych na opakowaniu stosowałem. W tym okresie podlewane są średnio dwa razy w tygodniu albo przeze mnie albo przez deszcz bo było go dużo u nas ostatnio

My przy sadzeniu borówek dawaliśmy prawie cały worek kwaśnego torfu wymieszanego z odrobiną kompostu i ziemi działkowej.
Pytanie, jakie pH ma macierzysta gleba, bo jeśli leży na podłożu zasadowym, np. na wapiennych skałkach, uprawa borówek będzie bardzo trudna.

Przede wszystkim sprawdź pH. I podaj skład tego nawozu.

w tytule napisałem schnięcie kwiatów ale chodzi o całe rośliny

Skład nawozu 12% (N), 5% (P2O5), 10% (K2O), 14% (S)

Właśnie sprawdziłem ph przy pomocy płytki helliga i wyszedł odczym gleby w granicach 4 więc chyba jest ok.
co może być powodem skoro nie odczyn?

Kopałem dołki na głębokość ok 20-25 cm gdzie dawałem torf lekko wymieszany z trotem z drzew iglastych. Następnie obsypywałem krzaki trotem z iglastychm
Plan nawożenia był taki że kupiłem na internecie nawóz pod borówki i według zaleceń zamieszczonych na opakowaniu stosowałem. W tym okresie podlewane są średnio dwa razy w tygodniu albo przeze mnie albo przez deszcz bo było go dużo u nas ostatnio.
Tak sadzonki pochodziły z jednego źródła.
Dodam również że szwagier też kupił tam sadzonki i ma dokładnie taki sam problem.

Moje doły miały 50 cm głębokości i tyleż samo szerokości i długości. W każdy taki dołek sypaliśmy 3/4 worka kwaśnego torfu ( worek o poj. 80l) i w ten sam torf sadziliśmy krzak, a na zewnątrz wysypana była gruba warstwa kory sosnowej. W pierwszym roku bardzo pilnowaliśmy podlewania. Nawoziłam co 2 tygodnie od kwietnia do czerwca nawozem do borówek w płynie.
W tym roku pierwsze dwa nawożenia już zaliczyłam.
Lider, zakładając, że pH Twojej gleby oscyluje wokół 4 - to jest idealnie. Siarka w nawozie zakwasza glebę dodatkowo.
Jeśli i szwagier ma identyczny problem z sadzonkami, to w miejscu zakupu dopatrywałabym się źródła niepowodzeń.... może bryły korzeniowe nie były dostatecznie rozwinięte ?
Czy szwagier stosuje ten sam nawóz? Sprawdzaliście termin przydatności nawozu ?

Acha, może warto byłoby rozgarnąć te trociny wokół nasady pni - mogą zatrzymywać dostęp powietrza - i sypnąć raczej szyszki lub korę ?

Możliwości są dwie, albo rośliny zostały w szkółce przesuszone i odreanimowane do sprzedaży, albo dla młodych nasadzeń dawka nawozu okazała się zbyt wysoka.

Ja bym zgłosiła problem do szkółki. Skoro u 2 osób wszystko uschło. Ale faktycznie dołki były zbyt skąpe. Powinien dół być tak solidny, aby cały worek kwaśnego torfu się zmieścił.

Generalnie trocin pod rośliny nie należy wysypywać, zwłaszcza drzew iglastych, bo zawierają związki żywicowe, zbijają się ograniczając dostęp powietrza do strefy korzeniowej a podczas rozkładania się zabierają azot. Ale nie są aż tak bardzo szkodliwe, aby zniszczyć cały krzak Mogą jedynie lekko opóźnić wzrost.

Zielone, ale i tak już cieszą ... u wszystkich pięciu krzaków ( NN, Toro, Chandler, Patriot i Darrow ) pojawiły się pierwsze owoce; najmniejszy plon będzie u Toro, być może dlatego, że rośnie tuż pod wiśnią, w zacienieniu. Pozostałe boróweczki mają nie tylko owoce, ale nadal kwitną. U mnie drugi sezon, poza NN, rosnącą bodajże od 10 lat, ale mocno zaniedbaną. Dopiero troskliwa opieka ( przycięcie, nawiezienie, podlewanie ) dała rezultaty.

Na razie ptaki ich nie tykają ...

a czy mrówki mogą niszczyć borówki?
Mam ich strasznie dużo i przy każdym podlewaniu wychodzą z pod borówek w niesamowitej ilości. Jak wyrwałem parę uschniętych krzaków to ich kiść korzeniowa była bardzo mało tak jakby je coś obgryzło. Może to mrówki?

Jeśli tak to czym je zwalczyć aby nie zaszkodziło rośliną ?

Boraks zmieszany z cukrem pudrem jest chętnie wnoszony przez mówki do gniazda i niszczy je.

A nie zaszkodzi borówkom?

Jeśli nasypiesz odrobinę (łyżeczkę) bardzo cienką warstwą, nie zaszkodzi roślinom, jeśli dużo, może doprowadzić do uszkodzenia korzeni.

Mój Patriot ma korzenie opanowane przez mrówcze plemię co niestety odbija się zarówno na wzroście, jaki i ilości i wielkości owoców. Ponieważ przez własną głupotę i zapominalstwo nie kupiłam boraksu, a mrówy szaleją, musiałam działać dynamicznie, a dobry sąsiad akurat był na działce. Mało tego, miał także "chemię" mrówkobójczą

jaka ja durna!!!! moje borówki gnojówką bydlęcą podlałam i sie dziwiłam że liście straciły i kwiatów wcale nie miały
trza kupić torf i przesadzić!
gdzie ten boraks kupie?

Wszelkie gnojówki zawierają związki azotu, które powodują spalanie roślin. Gdy jest zbyt wysokie stężenie związków azotu w glebie, woda zaczyna być wyciągana z rośliny na zewnątrz (osmoza). Należy gnojówki rozcieńczać w stosunku 1:10.

Borówki amerykańskie zasiliłem nawozem granulowanym marki Target do borówek z mikroskładnikami. Zasilam je też siarczanem amonu w dawce 1 łyżka stołowa płaska na 10 l wody pod jeden krzew co 2 tygodnie, od kwietnia do czerwca. Mam na działce 5 borówek amerykańskich odmian: Bluegold, Bluecrop, Nelson, Bluejany. Owocują bardzo dobrze, przez lipiec i sierpień. Są bardzo smaczne.