Forum Ogrodnicze Oaza

Wreszcie napadało we Wrocławiu.
7,5 mm
No i ma jeszcze padać.
Starym borówkom to zapewne wystarczy, ale jak znowu przestanie padać to po tygodniu sadzonki znowu podleję. Kubek wody na sadzonkę.

trzyary wrote: środek zimy i to nie polskiej tylko hiszpańskiej po co podlewać przecież jest niska temperatura do +7 i ciepłe noce z temperaturą do -7 i zapotrzebowanie na wodę prawie żadne

trzyary wrote: Masz te borówki w doniczkach?

Аdrian wrote: Podczas sadzenia zauważyłem, że sadzonki miały u dołu dwucentymetrowy pasek ciemnego, bardzo wilgotnego podłoża. Czyli w szkółce przed wysłaniem stały w wodzie o wysokości 2 cm i nauczyły się z tej warstwy czerpać wodę w nieograniczonych ilościach.
Trzy pierwsze sadzonki rosły przejściowo jedna obok drugiej pomiędzy starymi borówkami podlewanymi jesienią raz na miesiąc podczas suszy.
Przed ich posadzeniem wlałem do przygotowanego dla nich dołu kilka litrów wody deszczowej. Po posadzeniu podlałem je, ponawiając podlewanie co kilka dni jak nie padało.
Czwartą sadzonkę wsadziłem od razu do docelowego podłoża razem z tymi trzema.
Trzem pierwszym sadzonkom oglądanym podczas przesadzania nie zaczęły jeszcze rosnąć korzenie.
Będę więc je nadal podlewał.

Babcia Ala wrote: W lecie wykopałem dół o głębokości 50 cm i wsadziłem do niego dwie połówki przeciętego na pół używanego zbiornika (typ, producent ...), beczka na wodę, o pojemności 1000 litrów o zewnętrznych wymiarach 120x100x110 cm.
W takiej połówce o pojemności 500 litrów są posadzone dwie sadzonki na przekątnej w odległości około 20 cm od narożnika.
Zbiorniki sa od siebie odsunięte i obsypane ziemią tak aby były od siebie w odległości około 30-40 cm.
Pozostałe trzy boki wsunięto do dołu na wcisk. Szpary zasypano sypką ziemią.
Przecięte połówki przeniosłem z kobietą w pozycji pionowej. Razem też opuściliśmy je do dołu trzymając końcami palców.
Górna krawędź połówki wystaje kilka centymetrów ponad poziom gruntu.
Ziemia w dole przed wstawieniem połówek została posypana 200 g granulowej siarki (...) i zagrabiona.
Z jednej połówki odkręciłem około 20 centymetrową pokrywę.
W drugiej wyciąłem otwór o średnicy około 20 centymetrów.
W obu dnach nawierciłem po kilkanaście otworów o średnicy 10 mm.
Nie zdemontowałem wylotu wody znajdującego się u dołu ścianki bocznej.
Do każdej z połówek trafił kubik pięcioletniego kompostu iglastego ze szpilek, gałązek i gałęzi oraz 3 worki torfu (…) po 80 litrów każdy.
Sadzonki wsadzałem do 10 litrowego podłoża pobranego z kontrolowanej przez (...) kwatery borówki wysokiej.
Zbiornik znalazłem na (...) w cenie 120 zł + 30 zł transport loco działka.
Ostatni kilkaset metrów przejechał na taczce. Trudno go było wieźć bo był dość ciężki i miał tendencję do chybotania się i zsuwania z taczki. Jedna osoba pchała taczkę, cztery asekurowały boki i przód.
Zbiornik przecięto specjalistyczną akumulatorową piłą (...) do cięcia twardych,cienkich, kruchych arkuszy tworzywa sztucznego.
Otwory wywiercono specjalistyczną akumulatorową wiertarką (...) do wiercenia w arkuszach z cienkiego, twardego i kruchego tworzywa sztucznego.

W tym sezonie, po ogromnych stratach w ubiegłym (sarny), zabezpieczyliśmy solidnie nasze krzewy. Oby zabezpieczenie się sprawdziło.
Czuję się taka bezsilna wobec przyrody...
Przykra sprawa.

Trzyary.

Bardzo się napracowałeś przy sadzeniu krzaczków . Ja mam dwadzieścia krzaczków w grupach po dziesięć. Dół oczywiście ale bez izolacji plastikiem , jedynie każdy dostał taczkę 1/2 igieł z lasu i błota z bagna. Zastosowałem nawadnianie kropelkowe grawitacyjne tz. zbiornik 1 m3 + 10 mm węże z Ler.. podłączone do zbiornika + mały rozdzielacz też ze wspomnianego sklepu. Węże rozłożyłem wokół krzaczków slalomem i zaślepiłem na końcu. Aby woda była dostarczane do krzaczków nakłułem wąż cienką igłą do szycia.Zastosowany rozdzielacz z zaworkami pozwala mi dozować wodę do różnych gatunków krzaczków.Oczywiście co roku na zimę dostają ( każdy) nakrętkę od napojów, siarki pylistej i kubeł trocin lub pyłu trocinowego z piły z zaprzyjaźnionego tartaku. Międzyrzędzia przykryte są włókniną czarną aby mniej parowało i przeciw chwastom. Na wiosnę (marzec)każdy otrzymuje kieliszek 15ml siarczanu magnezu i 15 ml. siarczanu potasu na początku maja. Na zbiory nie narzekam choć mam złodziei w postaci małych ptaszków ( mniejsze od wróbla) z lekceważeniem spoglądających na każde moje sio!
Pozdrawiam

Jakie masz odmiany, w jakiej rozstawie?

Trzy ary
Blue Drop, Blue Drop, Patriot w rozstawie 1,5x1,5 sadzone w dwóch grupach po 10 co 3 lata
Pozdrawiam

Blue Crop, a nie Drop

Tak oczywiście, dziękuje za czujność.

Witam wszystkich w nowym sezonie! Co prawda jeszcze zimno, ale już przygotowuję - na razie teoretycznie - sadzenie borówek na nowej działce. Szukałam tu w tym wątku informacji o mikoryzie do borówki i jakoś nie mogę znaleźć. Czy ktoś ma doświadczenie w szczepieniu mikoryzy borówkom? Czytałam, że potem nie trzeba już zakwaszać, co by bardzo mi odpowiadało.

Stosowałem specjalną mikoryzę do borówki i tylko w przypadku jednej odmiany był spektakularny efekt i bardzo rozrośnięta bryła korzeniowa.
Podsumowując mikoryza pomoże ale nie zastąpi odpowiedniego podłoża o kwaśnym ph.

Witam
Czy ktoś z Forumowiczów natknął się w literaturze fachowej na temat posadzenia borówki am. na prawdziwym terenie bagiennym ?
Prawdziwym bagiennym tzn. takim na którym rośnie od lat żurawina i do lustra wody jest około 35 cm.
Z góry dziękuję.

Tu są uwagi ogólne z dobrej strony rozmnażającej borówkę in-vitro dla producentów:
"Ogólne zasady uprawy borówki wysokiej
Warunki glebowe

Borówka wymaga gleb kwaśnych (pH 3,5-5,5), przepuszczalnych, o niskim zasoleniu, umiarkowanie wilgotnych (nawadnianie!). Mogą to być gleby piaszczyste, piaszczysto-gliniaste, organiczne lub torfowe, ale zawsze o luźnej strukturze, łatwo przewietrzające się i dobrze odprowadzające wodę. Borówka ma płytki i delikatny system korzeniowy, stąd konieczność zapewnienia jej stałej, umiarkowanej wilgotności podłoża i dostępności składników pokarmowych w zasięgu korzeni. Bardzo istotne jest, aby najwyższy poziom wód gruntowych (np. w okresie lipcowych opadów czy wiosennych roztopów) znajdował się poza zasięgiem korzeni. Dlatego może zaistnieć potrzeba zdrenowania terenu pod plantację by uregulować stosunki wodne w podłożu. Stała dostępność wody jest równie ważna dla powodzenia uprawy borówki jak dostęp powietrza do korzeni. Są to bowiem dwa podstawowe warunki zdrowego wzrostu i obfitego plonowania. Kwasowość gleby można obniżyć przez siarkowanie."
źródło: in-vitro.pl/wiedza/borowka-amerykanska/
a teraz wyciągnij wnioski sam.

Babciu Alu dziękuję za podesłanie literatury ale mnie nadal interesuje konkretny przypadek - borówka na bagnie.
Pozdrawiam

Borówka w stanie naturalnym rośnie właśnie na terenach bagiennych. Najlepiej tam posadzić kilka borówek i samemu się przekonać czy miejscówka będzie im odpowiadać

Dziękuję! Tak, wiem, że muszę przygotować specjalne kwaśne podłoże, ale chciałabym uniknąć konieczności późniejszego corocznego "dokwaszania" i miałam nadzieję, że właśnie mikoryza je zastąpi. Tak mi przynajmniej wynikało z lektury opisów do produktów.