Forum Ogrodnicze Oaza

Moje borówki ładnie kwitną w tym roku.

tysia25 wrote: Zacznijmy od tego, że gleby gliniaste w swojej naturalnej postaci nie bardzo nadają się do uprawy borówki z kilku powodów, po pierwsze może w nich zalegać woda co wiąże się z małą ilością powietrza, którego potrzebują korzenie, mają ph= 5,5-6,5 czyli zbyt wysokie dla borówki a po jego obniżeniu poniżej 4,7 do roztworu glebowego uwalniają się kationy glinu Al3+ i manganu Mn2+ (tzw. formy ruchome), które w nadmiarze są toksyczne. Należałoby przygotować osobne miejsce z całkowicie wymienioną ziemią.
Ten miernik to w zasadzie zabawka ale nawet dokładnie wskazuje. Często używają go akwaryści. Taki porządniejszy kosztuje co najmniej 10x więcej.

Więc może poprostu zamówię torf kwaśny jakaś korę i wtedy je wsadzę. Miernik też już zamówiłam ale też się pewnie przyda.

Co mądrzejsi piszą że dołek pod borówkę musi być co najmniej 60 cm średnicy i 40 głębokości borówka ma płytki system korzeniowy więc tyle wystarczy może być większa średnic dołka . Dołek zaprawiamy 1/3 torf kwaśny 1/3 trociny i 1/3 ziemia rodzima + dodatek nawozu wieloskładnikowego bez wapnia np. 10gram / 10 l podłoża . Usypujemy kopczyk powyżej poziomu gruntu i tak sadzimy bo podłoże się zapadnie .Co roku zasilamy siarczanem amonu 3 razy 1/2 łyżki stołowej kopiatej na 5l wody albo tak jak to robi Mieciu nawozem wieloskładnikowym .Koniecznie podlewamy deszczówką dodatkowo zakwaszoną do ph 3,5 np. kwasem azotowym .Mieciu pisze że 3ml kwasu azotowego 3% na 1 litr deszczówki jeśli trzeba zakwasić więcej to można zwiększyć dawkę.Nie podlewamy wodą z kranu nie dodajemy ziemi z pieczarkarni ani obornika.Wtedy będziemy mieć super borówki .Jeśli stosujemy półśrodki bo szkoda na zakup torfu kwaśnego lub się nie chce bo samo będzie rosło to będą takie efekty.Niektórzy mają żle posadzone stare duże krzewy bo o tym wszystkim nie słyszeli to muszą kombinować , małe krzewy wykopać i posadzić jeszcze raz w dobrym podłożu . Woda może być kranowa ale musi być zakwaszona do 3,5 jeśli nie mamy deszczówki. Trociny mogą być zastąpione torfem .Co roku podsypujemy trocinami lub torfem kwaśnym i to by było tyle.

Po co zamawiać big baga torfu jak taniej wyjdzie w workach z marketu .Przerabiałem ostatnio ten temat .Torf tani przesyłka droga

No transport niestety drogi ale do najbliższego marketu z takim asortymentem mam 30 km do tego podróż samochodem z pół rocznym dzieckiem to chyba łatwiej zamówić żeby przywieźli paletę.

Oczywiście są i takie przypadki . Często są ogłoszenia z tego samego miasta ale nie ma odbioru osobistego a transport liczą z kosmosu

Papryczko ten kwasek azotowy poszukałem w internecie ale on panie zastrzeżony tylko dla firm ( służy do produkcji bum) . Masz jakieś źródełko?

Ja do zakwaszania używam kwasu siarkowego "Do akumulatorów" w cenie kilkanaście zł/5l. Używam go nie tylko do borówek ale i do wszystkich innych roślin wymagających odczynu niższego niż 7,0 jaki mają moje rodzime piaski. Większość sadzona dawno temu wg. opcji "zielonym do góry". Te nowsze nasadzenia też tą samą metodą czyli niewielki dołeczek zaprawiony kwaśnym torfem i tyle. 2-3 x w miesiącu po pół konewki wody zakwaszonej do 3,5 z rozpuszczonym gipsem, trochę siarczanu amonowego + to co sobie wyłapią z nawożonego trawnika. W kolejności 2xToro, Spartan , Konkord, Chandler, Bluetta, Nelson i zeszłoroczny zakup mżonki Bluecrop.

W jakim wieku masz te krzaczki?

Ewo w różnym wieku, od kilkunastu do kilku lat a ostatnia rok u mnie. Są na mojej działce takie miejsca, w których nic nie chce rosnąć i "stoi" przez kilka sezonów aż następuje eksplozja. Tak było z krzaczkami z fotek 393, 394, 396. One mają już po kilka lat i miały iść do utylizacji. Ta borówka z 393 od rozwidlenia to zeszłoroczny przyrost ok. 1m .

Dzięki. Pytam, bo ja nowalijką jestem w uprawie borówek. W zeszłym roku, wiosną, wsadziłam takie maluszki i teraz mi sięgają zaledwie do kolan. A twoje są już piękne.

Podstawowa sprawa to pomiar odczynu podłoża, jeżeli jest powyżej ph=4,5 to nie masz co liczyć na wielkie przyrosty. U mnie rosną w szczerym piachu ale jak napisałem wcześniej, 2-3x w miesiącu są podlewane wodą o odczynie 3,5-4 ph. Można też kopać doły albo rowy i wypełniać je torfem, trocinami itp. ale mnie się nie chciało.

tysia25 wrote:

Ja jeszcze dodam jako uzupełnienie w tym przypadku, że oprócz wymiany podłoża na kwaśne, jeszcze przyda się cięcie do 20-30cm wysokości i oberwanie wszystkich kwiatków w 1 roku - da to odpowiednią stymulacje do dalszego wzrostu. Może niby szkoda, ale zdecydowanie następuje rekompensata w następnych latach i odsyłam do wcześniejszego linka z filmikiem. Plus z uwagi na nadchodzące zaraz lato jako dodatek do podłoża pod korzenie zastosować czysty hydrożel, aby tak szybko nie przesychało. Ziemia jest długo wilgotna, a na pewno lepsze od tej gliny

KaLo ,
A do czego ten gips ? I ile go dodajesz na te 1/2 konewki i jakiego producenta Ew. nazwa ( szpachlowy ,dentystyczny)?
Pozdrawiam

siarczan wapnia- chyba do stabilizacji piasku bo do borówki również w tej wersji szkodliwy

Pysiu wrote: Kwas 3% może kupic każdy jest w ofercie ale drogi .Ten 53% może kupić rolnik na specjalne oswiadczenie .Jest najlepszy do borówki i nie tylko dlatego go podaję .Stosowałem do tej pory elektrolit- siarkowy ,ortofosforowy ,mrówkowy, kwasek cytrynowy,żurek i ocet te kupisz bez recepty.Napisałem czego się dowiedziałem zabrało mi to kilka lat niestety a każdy zrobi jak mu się bedzie chciało .Nie rozumiem jak mozna borówkę krzk dorastający do 2 m srednicy sadzic w zaprawiony dołek wielkości wiadra na złej glebie .Rozumiem ktoś kupuje borówkę za 8 zł i szkoda mu na torf do niej 25 zł 2 worki x80L